SLD w wyborach prezydenckich w miastach stawia na młodych
Sebastian Wierzbicki w Warszawie, Tomasz Trela w Łodzi, Tomasz Lewandowski w Poznaniu, Dawid Krystek w Szczecinie - m.in. ci młodzi politycy SLD mają kandydować na prezydentów swych miast. O reelekcję ubiegać się będą też inni młodzi włodarze, m.in. Częstochowy i Chełma.
Sojusz w zaplanowanych na jesień przyszłego roku wyborach samorządowych chce postawić na pokolenie 30-latków - głównie lokalnych liderów partii. "SLD w wielu miastach stawia na młodych, wykształconych, ale już doświadczonych samorządowców, trzydziesto-, czterdziestolatków, którzy dzisiaj odgrywają bardzo ważną rolę w życiu partii, ale też przez ostatnie lata uczyli się, zdobywali doświadczenie we władzach lokalnych i dziś są gotowi zostać prezydentami miast" - podkreślił w rozmowie z PAP rzecznik Sojuszu Dariusz Joński.
Kandydaci SLD na prezydentów miast mają zostać wyłonieni do połowy lutego, jednak spora część z nich jest już znana. O prezydenturę stolicy ubiegać się będzie szef warszawskiego SLD i wiceprzewodniczący Rady Warszawy, 36-letni Sebastian Wierzbicki. Podobnie jest w Łodzi - tam Sojusz postawi prawdopodobnie na lidera miejskich struktur partii i szefa klubu radnych SLD w łódzkiej radzie miejskiej, Tomasza Trelę (rocznik 1979).
Młodzi lokalni przywódcy Sojuszu staną też do wyścigu wyborczego w Poznaniu i Szczecinie. Są nimi: 35-letni radca prawny Tomasz Lewandowski (Poznań) i 33-letni radny miejski Dawid Krystek (Szczecin). Trzydziestki nie ukończył jeszcze nawet kandydat SLD na prezydenta Tarnowa Jakub Kwaśny (rocznik 1985). W Opolu kandydować zamierza poseł Sojuszu i sędzia piłkarskiej Ekstraklasy Tomasz Garbowski (ur. w 1979 roku).
Wśród innych młodych kandydatów SLD na włodarzy miast znaleźli się ponadto: 39-letni szef koszalińskich struktur Sojuszu Adam Ostaszewski oraz jego rówieśnik, lider partii w Płocku Arkadiusz Iwaniak. Sojusz zamierza ponadto poprzeć kandydatury trojga swoich obecnych młodych prezydentów miast: 33-letniego Łukasza Komoniewskiego w Będzinie, 39-letniego Krzysztofa Matyjaszczyka w Częstochowie i 40-letnią Agatę Fisz w Chełmie.
Oprócz młodych polityków Sojuszu, startować w wyborach planuje też jednak wielu doświadczonych samorządowców, parlamentarzystów i urzędników państwowych. Kandydatem SLD w Gdańsku ma być b. wiceminister infrastruktury Ryszard Kurylczyk, w Olsztynie - b. prezydent tego miasta Andrzej Ryński, w Zielonej Górze - b. senator Sojuszu Jolanta Danielak, a we Wrocławiu - prawdopodobnie europosłanka Lidia Geringer de Oedenberg.
W Stargardzie Szczecińskim SLD proponuje kandydaturę Senegalczyka, znanego w mieście samorządowca, Amadou Sy. O prezydenturę Elbląga ponownie ubiegać chce się Janusz Nowak, który bezskutecznie walczył o ten urząd w tegorocznych przedterminowych wyborach prezydenckich w tym mieście (otrzymał 10,78 proc. głosów; wygrał popierany przez PiS Jerzy Wilk).
SLD wesprze też start dotychczasowych, związanych z lewicą gospodarzy. Chodzi m.in. o Jacka Majchrowskiego (Kraków), Tadeusza Ferenca (Rzeszów), Andrzeja Pałuckiego (Włocławek), Kazimierza Górskiego (Sosnowiec) i Janusza Żmurkiewicza (Świnoujście).
Według sekretarza generalnego Sojuszu Krzysztofa Gawkowskiego, SLD chce połączyć programowo dwie przyszłoroczne kampanie wyborcze - wiosenną do Parlamentu Europejskiego i samorządową pół roku później. "Chcemy m.in. przygotować dwie mapy inwestycji - tych, które zostały przeprowadzone w perspektywie budżetowej UE w latach 2007-2013 oraz takich, które należałoby zrealizować w nowej perspektywie 2014-2020, by nie były to same hasła, ale by Polska samorządowa czerpała z Unii Europejskiej" - zaznaczył Gawkowski w rozmowie z PAP.