Gen. Dempsey: talibowie na długo pozostaną zagrożeniem w Afganistanie
Stany Zjednoczone zdają sobie sprawę, że talibowie mogą pozostać zagrożeniem w pewnych regionach Afganistanu jeszcze długo po wycofaniu wojsk amerykańskich w 2014 roku - przyznał przewodniczący kolegium szefów sztabów sił zbrojnych USA generał Martin Dempsey.
W wywiadzie dla agencji Associated Press generał Dempsey powiedział w niedzielę, że z ostrożnym optymizmem ocenia szanse afgańskiej armii w walce z talibską rebelią po wycofaniu sił międzynarodowej koalicji.
Na pytanie, czy w niektórych częściach Afganistanu talibowie będą wciąż aktywni, Dempsey odpowiedział: "Oczywiści tak". "Nawet, gdyby nasza rozmowa odbywała się za 10 lat, podejrzewam, że wciąż istniałyby takie obszary (kontrolowane przez talibów - PAP), bo tak wynika z historii Afganistanu" - dodał.
"To Afgańczycy będą musieli zdecydować, czy tolerować istnienie takich obszarów, czy też w razie konieczności wywalczyć dostęp do nich" - podkreślił generał.
Zarówno Dempsey, jak i inni amerykańscy dowódcy wojskowi uważają, że konieczne jest porozumienie między rządem w Kabulu a rebeliantami, a procesowi pokojowemu powinny przewodzić władze Afganistanu, a nie USA. Dlatego też priorytetowym zadaniem wojsk amerykańskich w Afganistanie przed wyjazdem z tego kraju ma być wzmocnienie pozycji afgańskich sił bezpieczeństwa.
Dempsey pozytywnie ocenił przy tym powołanie do życia centrów koordynacyjnych, łączących działanie różnych afgańskich agencji rządowych w dziedzinie bezpieczeństwa.
Jak przypomina agencja AP, w niektórych częściach Afganistanu mieszkańcy z własnej inicjatywy stawili zbrojny opór talibom. W ostatnim czasie takie zrywy miały miejsce w okręgu Pandżwai w prowincji Kandahar, która dotąd stanowiła bastion talibów, a także w okręgu Andar w prowincji Ghazni.
Według Dempseya "USA powinny wspierać podobne inicjatywy, ale nie powinno to być postrzegane jako ich przejmowanie".
Obecnie w Afganistanie stacjonuje ok. 66 tys. amerykańskich żołnierzy, którzy stanowią trzon dowodzonych przez NATO Międzynarodowych Sił Wsparcia Bezpieczeństwa (ISAF). Do lutego 2014 roku liczebność wojsk USA ma zostać zmniejszona do ok. 32 tysięcy, a zakończenie ich misji planowane jest na grudzień 2014 roku. Obecnie rozważana jest opcja pozostawienia do 2015 roku ograniczonego kontyngentu amerykańskiego, którego zadaniem będzie szkolenie i wspieranie wojsk afgańskich w walce z talibami.
Po wycofaniu sił ISAF Afganistan ma nadal otrzymywać finansową pomoc od państw Zachodu. (PAP)