Halny zniszczył sieć energetyczną, trakcję kolejową, budynki i samochody
Prędkość do 144 km na godzinę osiąga w porywach halny wiejący w Tatrach. W nocy żywioł powalił drzewa na linię energetyczną, odcinając prąd dla mieszkańców Zakopanego, uszkadzał dachy i trakcję kolejową. Zakopiańska straż pożarna apeluje o pozostanie w domach.
Jak podaje rzecznik prasowy wojewody małopolskiego Jan Brodowski, bez prądu jest 20 tys. domów. W trudnej sytuacji są zakopiańskie hotele i pensjonaty, w których wypoczywają turyści. Na razie nie wiadomo, jak długo potrwa awaria.
Rzeczniczka zakładu energetycznego Tauron Ewa Groń powiedziała PAP, że energetycy zlokalizowali już awarię. "Na Gubałówce na główną linię energetyczną przewróciło się siedem drzew. Ponieważ jest to trudnodostępny teren i nadal występuje zagrożenie powalenia kolejnych drzew, usuwanie awarii może potrwać długo" - powiedziała Groń i dodała, że prąd dla Zakopanego będzie stopniowo przywracany liniami okrężnymi.
Ze względu na uszkodzenie trakcji kolejowej, wstrzymany został ruch pociągów na trasie Nowy Sącz - Krynica. Ruch powinien zostać przywrócony po południu - informuje PKP.
Na południu Małopolski straż pożarna interweniowała już 150 razy. Halny wyrządził szkody głównie w powiecie tatrzańskim. Powalone drzewa usuwano też w powiatach nowosądeckim, suskim, nowotarskim i myślenickim.
Rzecznik zakopiańskiej straży pożarnej Andrzej Król-Łęgowski powiedział, że od nocy strażacy interweniowali ponad 80 razy, głównie do usuwania powalonych drzew. Wiatr uszkodził kilka dachów, powalone drzewa zniszczyły też kilka zaparkowanych samochodów.
"Cały czas przyjmujemy kolejne zgłoszenia o powalonych drzewach. W działania zaangażowanych jest 120 strażaków. Na szczęście nikt nie został ranny, ale apelujemy do mieszkańców o pozostanie w domach" - powiedział rzecznik.
Silny wiatr halny ma wiać do czwartku rano.(PAP)