Pogoda ma się załamać. Być może czeka nas bardzo zimny czwartek
Ze względu na front atmosferyczny, za którym do kraju napłynie naprawdę zimne, arktyczne powietrze, czeka nas kolejne załamanie pogody. W czwartek (22 kwietnia) rano temperatury mogą spaść nawet do 1-2 stopni Celsjusza.
- Ledwie zaczęliśmy cieszyć się cieplejszymi dniami i temperaturą w okolicach 15-20 stopni Celsjusza, a pogoda szykuje dla nas kolejną, niezbyt miłą niespodziankę - poinformował Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej w swoim najnowszym komunikacie. - Niestety od kilku dni obserwujemy, że modele numeryczne wyjątkowo zgodnie prognozują ponowne ochłodzenie w połowie tego tygodnia. Stanie się to za sprawą układu niskiego ciśnienia, który znad Skandynawii przemieści się nad Bałtyk. Będzie mu towarzyszył front atmosferyczny, za którym napłynie naprawdę zimne, arktyczne powietrze - dodano.
W środę (21.04.) w całym kraju jest jeszcze dość ciepło. - Niestety, już w środę późnym wieczorem w okolice Szczecina zbliży się wspomniany chłodny front, który stopniowo będzie przemieszczał się w głąb kraju - poinformował Instytut. W czwartek rano front będzie już w centralnej Polsce, a ciepłe powietrze pozostanie jedynie na krańcach wschodnich. - Za frontem znacznie się ochłodzi, ponieważ powietrze pochodzące z Arktyki to nic innego jak dużo niższa temperatura, opady deszczu, a także deszczu ze śniegiem. W górach będzie to śnieg - podkreśliło IMGW.
W czwartkowy poranek na zachodzie kraju temperatura spadnie do 1-2 stopni Celsjusza. Nieco cieplej będzie jeszcze na wschodzie, gdzie można spodziewać się temperatur w okolicy 6 stopni. W dzień temperatura wzrośnie do 5 stopni na wybrzeżu, 8 stopni na zachodzie i w centrum oraz 12 stopni na południowym wschodzie, gdzie możliwe też będą burze. Zgodnie z prognozą IMGW po przejściu frontu, oprócz przelotnych opadów deszczu, w czwartek gdzieniegdzie mogą pojawić się opady deszczu ze śniegiem. Nad morzem wzrośnie prędkość wiatru, w porywach do 75 km/h.