Rada NFZ zgodziła się na odwołanie prezes Funduszu
Rada Narodowego Funduszu Zdrowia pozytywnie zaopiniowała w czwartek wniosek ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza o odwołanie prezes Funduszu Agnieszki Pachciarz - poinformował PAP rzecznik ministerstwa zdrowia Krzysztof Bąk.
Jak nieoficjalnie dowiedziała się PAP ze źródeł w NFZ, jedna osoba głosowała przeciwko przyjęciu wniosku ministra zdrowia. W posiedzeniu Rady wziął udział minister Arłukowicz.
Ponadto Rada przyjęła uchwałę, w której pozytywnie oceniła kierunek zmian w działaniu NFZ zapoczątkowanych przez Agnieszkę Pachciarz. Według Rady kierunek ten powinien być kontynuowany w porozumieniu z ministrem zdrowia. Jednocześnie Rada podkreśliła, że szanuje prawo ministra do doboru współpracowników.
Teraz decyzję w sprawie odwołania Pachciarz podejmie premier Donald Tusk.
Zgodnie z ustawą o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych premier może odwołać prezesa NFZ na wniosek ministra zdrowia po zasięgnięciu opinii Rady Funduszu. Opinia ta nie jest jednak wiążąca dla szefa rządu.
Jak mówił Arłukowicz na konferencji prasowej w środę, NFZ po wprowadzeniu systemu eWUŚ niewłaściwie weryfikował nieubezpieczonych. "Nie może być tak, że urzędnicy nie do końca weryfikują osoby, które wyskakują w systemie eWUŚ jako nieubezpieczone, jednocześnie wyciągają natychmiast rękę po pieniądze czy do pacjentów, czy do budżetu państwa" - podkreślił, tłumacząc dlaczego złożył wniosek o odwołanie prezes NFZ.
Arłukowicz poinformował, że - jeżeli premier przyjmie jego wniosek - obowiązki prezesa do czasu powołania nowego szefa NFZ będzie pełnił dotychczasowy wiceprezes Marcin Pakulski.
Spór pomiędzy MZ a NFZ dotyczy osób, które w systemie eWUŚ widnieją jako nieubezpieczone, ale w rzeczywistości posiadają uprawnienie do świadczeń (np. pracownicy, których pracodawca nie zgłosił do ubezpieczenia). W ocenie MZ Pachciarz przedstawiła zawyżoną liczbę takich osób i zażądała zbyt dużych pieniędzy z dotacji budżetowej na ich świadczenia zdrowotne. Prezes NFZ złożyła w tej sprawie skargę na ministra zdrowia do wojewódzkiego sądu administracyjnego.
Według Pachciarz spór z MZ nie miał charakteru konfrontacyjnego. Jak wyjaśniła w środę, chodziło o prawidłowe zweryfikowanie liczby osób, które w eWUŚ widnieją jako nieubezpieczone, a złożenie wniosku do sądu administracyjnego wynikało nie tylko z troski o wyższe pieniądze dla pacjentów, ale także z konieczności zachowania dyscypliny finansów publicznych i ryzyka odpowiedzialności karnej za nierzetelne zarządzanie instytucją państwową.(PAP)