Amnestia w Rosji nie dla wszystkich
Duma Państwowa Rosji w środę przyjęła uchwałę o amnestii, która obejmie aktywistów Greenpeace'u, zatrzymanych po proteście na M. Barentsa i oskarżonych przez Komitet Śledczy FR o chuligaństwo, a także członkinie punkrockowej grupy Pussy Riot.
Uchwała, zainicjowana przez prezydenta Władimira Putina, wejdzie w życie z chwilą opublikowania jej przez rządową "Rossijską Gazietę" i parlamentarną "Parlamientską Gazietę", co - jak się oczekuje - nastąpi w piątek.
W środę rano Duma przyjęła poprawkę do przedłożonego przez Putina projektu uchwały, przewidującą objęcie tym aktem nie tylko skazanych za chuligaństwo, ale także podejrzanych i oskarżonych o takie przestępstwo. Dzięki temu działacze Greenpeace'u będą mogli skorzystać z amnestii już z chwilą podania uchwały izby niższej parlamentu Rosji do publicznej wiadomości, a nie dopiero po ewentualnym wyroku sądu.
W wypadku chuligaństwa (artykuł 213 kodeksu karnego FR) - a o taki czyn oskarżono 30 ekologów, w tym obywatela Polski Tomasza Dziemianczuka - projekt Putina nie przewidywał bowiem możliwości umorzenia śledztwa. Przewidywał natomiast darowanie kary za takie przestępstwo. Jeśli Duma nie skorygowałaby tego punktu - co uczyniła w porozumieniu z Kremlem - aktywiści Greenpeace'u musieliby czekać w Rosji na proces i ewentualny wyrok sądu.
"Na pewno czuję ulgę, widząc, że sytuacja zmienia się na lepsze. Nie zmienia to jednak faktu, że wciąż mam zarzuty za przestępstwo, którego nie popełniłem i liczę na to, że zostaną one oddalone. Ucieszę się, jeśli uda się załatwić wszystkie formalności na czas i będę mógł spędzić święta z rodziną, w Polsce" - oświadczył Dziemianczuk na wieść o decyzji Dumy.
"Tęsknię bardzo za żoną i myślę, że potrzebuję również zwyczajnego powrotu do normalności, swojej pracy, spotkań ze znajomymi i zacisza domowego" - dodał.
Na razie nie jest jasne, kiedy ten 37-letni pracownik Uniwersytetu Gdańskiego będzie mógł wrócić do Polski. Aktualnie wraz z pozostałymi członkami statku "Arctic Sunrise" przebywa w Petersburgu. Aby móc opuścić terytorium Rosji, musi w Federalnej Służbie Migracyjnej (FMS) uzyskać rosyjską wizę.
Amnestię ogłoszono z okazji 20. rocznicy uchwalenia konstytucji FR. Szacuje się, że z jej dobrodziejstwa skorzysta około 25 tys. osób. Nie będzie ona dotyczyć przestępstw gospodarczych i tych popełnionych z użyciem przemocy, tj. zagrożonych karą powyżej pięciu lat pozbawienia wolności.
Projekt uchwały przewiduje zwolnienie z odbywania kary lub odpowiedzialności karnej osób niepełnoletnich, kobiet wychowujących małe dzieci, kobiet ciężarnych, kobiet w wieku powyżej 55 lat, mężczyzn w wieku powyżej 60 lat, inwalidów I i II grupy oraz osób mających zasługi dla Federacji Rosyjskiej.
Poza ekologami z Greenpeace'u z amnestii skorzystają też członkinie punkrockowej grupy Pussy Riot Nadieżda Tołokonnikowa i Maria Alochina, odbywające kary dwóch lat łagru za wykonanie antyputinowskiego utworu w prawosławnej świątyni, a także część opozycjonistów aresztowanych w maju 2012 roku podczas demonstracji na placu Bołotnym w Moskwie przeciwko powrotowi Putina na Kreml.
Amnestia nie obejmie czynów, za które na pięć lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięć lat skazany został jeden z liderów antykremlowskiej opozycji Aleksiej Nawalny i za które od ponad 10 lat siedzi w więzieniu krytyk Kremla, były prezes koncernu naftowego Jukos Michaił Chodorkowski i jego partner biznesowy Płaton Lebiediew. (PAP)