Wiatr powalił drzewa, zerwał linie energetyczne w Pomorskiem
Z powodu silnego wiatru wiejącego w woj. pomorskim strażacy musieli interweniować w czwartek wieczorem około 30 razy. Bez prądu jest kilka tysięcy gospodarstw. Odwołane zostały też samoloty.
Dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Gdańsku, Krzysztof Lewandowski poinformował PAP, że w czwartek wieczorem na Pomorzu wieje wiatr z prędkością w porywach do ok. 70 km/h. Podał, że huragan Ksawery w Pomorskiem spodziewany jest ok. 2-3 w nocy.
Jak poinformował rzecznik prasowy Straży Pożarnej w Gdańsku Tadeusz Konkol, z powodu silnego wiatru straż interweniowała ok. 30 razy. Najczęściej strażacy usuwali powalone drzewa z jezdni m.in. w powiatach: chojnickim i wejherowskim - dodał.
Wiatr spowodował też zerwanie linii energetycznych. Kilka tysięcy gospodarstw na Pomorzu nie ma prądu. Jak informuje na swojej stronie Energa-Operator SA, prądu nie ma w gminach: Przodkowo, Linia, Szemud, Bytów i Człuchów. W prawie wszystkich gminach trwa lokalizacja uszkodzenia i nieznany jest czas przywrócenia napięcia. W gminie Przodkowo przywrócenie zasilania przewidywane jest na godz. 23.
Z powodu silnego wiatru został odwołany samolot z Kopenhagi, który miał przylecieć do Gdańska o 23.50. Oznacza to, że w piątek nie odleci też samolot do Kopenhagi. Do Gdańska nie przyleciały też w czwartek samoloty z Frankfurtu i Kopenhagi oraz zostały odwołane loty do tych miast.
Rzecznik gdańskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Piotr Michalski poinformował, że obecnie wszystkie drogi krajowe są przejezdne, czarne, mokre. Na całym terenie województwa występują opady deszczu i śniegu. Obecnie na drogach krajowych pracuje trzydzieści solarek.
Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji poinformowało w czwartek, że z prognoz przekazanych przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wynika, że w ciągu najbliższych dwóch dni należy spodziewać się silnego wiatru oraz marznących opadów.
Najtrudniejsza sytuacja może mieć miejsce na północy kraju. Na Wybrzeżu porywy wiatru, zwłaszcza w nocy z czwartku na piątek mogą osiągnąć do 120 km/h, a w nawet 135 km/h. Resort informuje, że skutki załamania pogody mogą być najbardziej odczuwalne w woj. pomorskim i zachodniopomorskim, a w drugiej kolejności - w woj. lubuskim, wielkopolskim, kujawsko-pomorskim, warmińsko-mazurskim, podlaskim oraz łódzkim. (PAP)