Parlament Ukrainy debatuje nad dymisją rządu
W ukraińskim parlamencie trwa debata nad wnioskiem opozycji o dymisję rządu premiera Mykoły Azarowa, który podjął decyzję o niepodpisywaniu umowy stowarzyszeniowej z UE. Opozycja domaga się ukarania odpowiedzialnych za użycie siły wobec demonstrantów.
Wbrew ustalonym procedurom na debacie nie pojawił się ani premier Azarow, ani członkowie jego gabinetu. Opozycja obawia się, że nawet jeśli wniosek o dymisję rządu zostanie przegłosowany, ze względu na złamanie procedur będzie mógł go podważyć „każdy prowincjonalny sąd”.
Przemawiający w czasie debaty lider opozycyjnej partii Udar Witalij Kliczko zaapelował do prezydenta Wiktora Janukowycza o dobrowolne ustąpienie z urzędu, obarczając go całkowitą odpowiedzialnością za ostatnie wydarzenia w Kijowie i użycie siły przez milicję wobec uczestników prounijnych demonstracji.
Sam prezydent we wtorek udał sie z planowaną państwową wizytą do Chin - poinformowały źródła w administracji prezydenckiej.
„Ukradliście ludziom marzenia o życiu w normalnym kraju. Domagam się dymisji rządu oraz odpowiedzialności karnej dla całego kierownictwa MSW. Całkowitą odpowiedzialność ponosi za to prezydent Janukowycz. Chcemy przedterminowych wyborów prezydenckich. Janukowycz powinien ustąpić” – oświadczył Kliczko z trybuny parlamentarnej.
Arsenij Jaceniuk z partii Batkiwszczyna domagał się z kolei pociągnięcia do odpowiedzialności karnej szefa MSW Witalija Zacharczenki w związku z pacyfikacją w sobotę nad ranem demonstracji zwolenników UE w Kijowie oraz zamieszkami przed siedzibą prezydenta w niedzielę.
„Zacharczenkę należy posadzić, a prezydent Janukowycz powinien zostać odsunięty od władzy. Kto nie poprze dziś na tej sali dymisji rządu premiera Mykoły Azarowa, będzie odpowiedzialny za bicie dzieci i krwawe działania milicyjnych oddziałów specjalnych Berkut” – oświadczył.
Anatolij Kinach z rządzącej Partii Regionów Ukrainy nawoływał tymczasem do obrad okrągłego stołu z opozycją oraz zaproponował powołanie komisji śledczej w sprawie ustalenia winnych oraz wyjaśnienia okoliczności zamieszek i okupacji budynków państwowych, do których doszło w Kijowie w minionych dniach.
„Jest propozycja powołania komisji. Winni muszą być ukarani niezależnie od barw politycznych czy zajmowanego stanowiska. Ostatnie wydarzenia, takie jak przejmowanie budynków administracyjnych i konflikty siłowe są niedopuszczalne” – oświadczył podczas debaty.
Wcześniej szef klubu parlamentarnego Partii Regionów Ołeksandr Jefremow poinformował, że ugrupowanie to nie poprze propozycji zdymisjonowania gabinetu Azarowa.
Członkowie parlamentu wciąż czekają na przybycie szefa rządu wraz z ministrami do siedziby Rady Najwyższej. W obradach ogłoszono półgodzinną przerwę.
Na ulicy przed Radą trwa wielotysięczna demonstracja zwolenników UE, którzy także domagają się zmiany władz. Po drugiej stronie budynku kilkaset osób, przeważnie młodych mężczyzn ubranych na sportowo, uczestniczy w akcji poparcia dla prezydenta Janukowycza, zwołanej przez Partię Regionów.
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)