Prezes PiS: Andrzej Duda to kandydat marzeń. Inauguracyjna konwencja wyborcza
- Andrzej Duda na fotelu prezydenta gwarantuje odwagę, zrównoważenie i zdrowy rozsadek - mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas inauguracyjnej konwencji wyborczej ubiegającego się o reelekcję prezydenta Andrzej Dudy.
- Gdybyśmy mogli marzyć o dobrym kandydacie na prezydenta, to miałby on takie cechy i taką przeszłość jak Andrzej Duda, ale nie musimy marzyć - mówił w podczas konwencji w Warszawie Kaczyński.
Gotowy do działania i łamania przeszkód
Prezes PiS podczas swojego wystąpienia pytał, jaka będzie kolejna prezydentura Dudy, jeśli to on wygra wybory. - Prezydent udowodnił, że jego związek z naszą ideą, z ideą Polski silnej, praworządnej i sprawiedliwej jest związkiem bardzo głębokim, który przekłada się na gotowość do działania, do ryzyka, gotowość do łamania przeszkód, także tych najtrudniejszych - powiedział.
Kaczyński wspomniał o żonie i córce prezydenta. Zebrany na konwencji tłum zaczął wtedy skandować: "Agata, Agata" i "Kinga, Kinga". Gdy prezes PiS wspomniał o "profesorskiej" rodzinie Dudy, o jego rodzicach, tłum zaczął skandować: "dziękujemy".
- Rzadko się zdarza, żeby jeden człowiek miał aż tyle atutów - ocenił Kaczyński. - To jest dobra wiadomość dla nas wszystkich i dla milionów Polaków, którzy chcą, by Polska była sprawiedliwa, silna, rozwijająca się, licząca się w Europie i niepodległa, bo o to dzisiaj też walczymy - podkreślił.
Podziękowanie prezydenta Dudy
- Dziękuję, że dzięki waszemu wsparciu i waszym głosom przez ostatnie pięć lat mogłem współuczestniczyć na tym niezwykłym urzędzie, jakim jest urząd prezydenta RP w prowadzeniu polskich spraw - powiedział podczas konwencji Andrzej Duda.
Prezydent dziękował uczestnikom konwencji, jej organizatorom, a także żonie Agacie, córce Kindze i rodzicom. - To już 25 lat, jak Agata wytrzymuje ze mną, bardzo jestem jej za to wdzięczny. Kindze też, rodzicom, za to nieustające, codzienne wsparcie w tej, czasem trudnej, misji jaką jest służba prezydencka - mówił.
Dziękował też prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu, byłej premier Beacie Szydło i premierowi Mateuszowi Morawieckiemu za wygłoszone na konwencji oceny jego dotychczasowej służby jako prezydenta i polityka. - Wzruszyły mnie zwłaszcza słowa pana premiera Jarosława Kaczyńskiego, kiedy mówił o służbie dla Polski przy boku jego śp. brata prezydenta Lecha Kaczyńskiego - dodał.