W sobotę konwencja krajowa PO; Tusk przedstawi plan rządzenia
Premier Donald Tusk w sobotę na konwencji krajowej PO w Warszawie, kończącej wewnętrzne wybory w partii, poinformuje o planach i zamiarach rządu na najbliższe 2 lata. Konwencja ma być nowym otwarciem programowym Platformy Obywatelskiej.
Podczas konwencji zostaną wybrani członkowie Rady Krajowej, Krajowego Sądu Koleżeńskiego, Krajowej Komisji Rewizyjnej PO; konwencja przyjmie też zmiany w statucie partii, chodzi m.in. o wprowadzenie bezpośrednich wyborów przewodniczących powiatów i regionów oraz zasady wpłacania składek członkowskich z własnych kont.
"Sobotnia konwencja skupi się na kwestiach wyborczych i statutowych. To nie będzie konwencja stricte programowa, ale możemy się spodziewać, że w jej trakcie przewodniczący PO Donald Tusk przedstawi najważniejsze wyzwania, przed którymi partia stoi. I jak chce sobie z nimi poradzić" – powiedział rzecznik rządu Paweł Graś.
Premier zapowiadał wcześniej, że konwencja PO będzie jednym z momentów, kiedy publicznie poinformuje o "planach i zamiarach na najbliższe 2 lata i najbliższe 7 lat". W środę premier poinformował o zmianach w rządzie: Jacka Rostowskiego na stanowisku ministra finansów zastąpi Mateusz Szczurek, Maciej Grabowski zostanie szefem resortu środowiska za Marcina Korolca, Rafał Trzaskowski będzie szefem MAC za Michała Boniego; Joanna Kluzik-Rostkowska obejmie resort edukacji za Krystynę Szumilas, Lena Kolarska-Bobińska będzie ministrem nauki i szkolnictwa wyższego i zastąpi Barbarę Kudrycką; Andrzej Biernat będzie szefem resortu sportu, którym do tej pory kierowała Joann Mucha. Elżbieta Bieńkowska zostanie wicepremierem oraz szefem nowego resortu infrastruktury i rozwoju.
Wiceszef PO Grzegorz Schetyna powiedział PAP, że oczekuje od premiera "pomysłu na Polskę", "rozpisanie planu na następne lata, rządowego projektu modernizacji, sposobu wykorzystania środków europejskich". Jego zdaniem może to być fundamentem dobrych zmian, dobrej kontynuacji tego, co Platforma robi od 2007 roku. Jak ocenił, plany, które przedstawi premier, muszą dać Platformie energię na kampanię wyborczą do Parlamentu Europejskiego i kampanię samorządową.
Również wicemarszałek Sejmu Cezary Grabarczyk "czeka na nowe otwarcie, które przedstawi premier". "To będzie część konwencji krajowej, na którą czekają nie tylko działacze Platformy, ale także opinia publiczna. To ważne wydarzenie" - ocenił w rozmowie z PAP.
Prace programowe trwają w Platformie już od wielu tygodni. Są w nie zaangażowane m.in. 30-osobowy partyjny zespół pod kierownictwem szefa rządu, klub parlamentarny oraz Instytut Obywatelski (think-tank założony przez PO). "Konsekwentnie realizujemy naszą strategię. Zaczęliśmy od infrastruktury, rozpoczęliśmy i dokończymy budowę sieci dróg. Teraz chcemy więcej uwagi poświęcić sprawom społecznym: rodzinie, edukacji, pracy, wsparciu dla osób młodych i seniorów" – przekonuje Graś.
Według informacji PAP postulaty, jakie zostały opracowane, to m.in. likwidacja deklaracji PIT, "pakiet startowy" dla absolwentów i osób starszych zakładających nowe firmy, kodeks pracy dla mikroprzedsiębiorców, abolicja spadkowa oraz kodeks dialogu społecznego.
Sobotnia konwencja wybierze nową Radę Krajową (najszersze gremium decyzyjne PO), która następnie w ciągu dwóch tygodni zbierze się na pierwszym posiedzeniu i wtedy wyłoniony zostanie nowy skład zarządu partii.
Zarząd tworzą automatycznie szefowie regionów. Przewodniczący partii (obecnie Donald Tusk) proponuje natomiast swoich zastępców, wskazuje też kandydaturę sekretarza generalnego. W PO nie ustają spekulacje, czy do zarządu wejdzie obecny pierwszy wiceszef partii Grzegorz Schetyna. Według informacji PAP jego stanowisko może zająć marszałek Sejmu Ewa Kopacz. Nie jest też przesądzone, czy swoją funkcję zachowa obecny sekretarz generalny Andrzej Wyrobiec - cześć polityków PO twierdzi, że partii potrzeba sprawniejszego zarządzania w terenie.
Grabarczyk, który jest przewodniczącym komisji statutowej, poinformował PAP, że zarząd krajowy rekomenduje delegatom m.in. powszechne wybory (czyli z udziałem wszystkich członków PO) na przewodniczących regionalnych i powiatowych; zarząd zarekomenduje również wprowadzenie nowych zasad przyjmowania członków Platformy oraz tworzenia kół - m.in. nowi działacze musieliby opłacać składki członkowskie osobiście, z własnego konta bankowego.
PO chce też zmniejszyć do 120 liczbę tych członków Rady Krajowej, którzy wybierani są na konwencji krajowej. Zgodnie ze statutem obok osób wybieranych w skład Rady wchodzą automatycznie posłowie, senatorowie oraz europarlamentarzyści PO. "Chodzi o to, żeby działać skuteczniej, będziemy się teraz spotykać częściej, wtedy pojawia się kwestia kworum, czyli obecności na posiedzeniu Rady Krajowej. Odchudzenie Rady Krajowej ułatwi spełnienie tych kryteriów" - wyjaśnił Grabarczyk.
"Te zmiany odbudują wewnętrzne zaufanie członków PO, słynne pompowanie kół, które przez nas zostało ocenione, jako naganne, jako coś, co nas trochę deprawowało, nie będzie już miało miejsca" - przekonywał Grabarczyk. Przy okazji trwających wyborów wewnętrznych w PO, media kilkakrotnie opisywały proceder "pompowania kół", czyli dopisywania nowych członków partii tuż przed wyborami w strukturach. Tego typu zjawiska miały mieć miejsce m.in. we Wrocławiu, Łodzi, Szczecinie i na Podlasiu.
Konwencja krajowa zadecyduje też o dwóch innych propozycjach zmiany statutu: wzmocnieniu roli sekretarza generalnego PO (stałby się on pełnoprawnym członkiem zarządu krajowego z prawem głosu) oraz wzmocnieniu pozycji rzecznika dyscypliny partyjnej, poprzez powołanie regionalnych rzeczników dyscypliny, jemu podległych.
W konwencji w warszawskiej Arenie Ursynów weźmie udział 1100 delegatów; na konwencji będą też obecni członkowie rządu. Konwencja jest formalnym zwieńczeniem wyborów wewnętrznych w Platformie Obywatelskiej, którego pierwszym etapem był wybór przewodniczącego partii - po raz pierwszy w wyborach powszechnych - w których zwyciężył Tusk. Następnym etapem były wybory w kołach i powiatach, a potem zjazdy regionalne, wybierające władze PO na szczeblu wojewódzkim.(PAP)