Polscy eksperci: UE powinna opracować białą księgę bezpieczeństwa
UE powinna przygotować białą księgę bezpieczeństwa europejskiego, powinno to zostać zainicjowane na grudniowym szczycie przywódców Unii - uważają polscy eksperci, uczestnicy debaty w Pałacu Prezydenckim "Jaka polityka bezpieczeństwa i obrony dla Europy?".
W czwartek Biuro Bezpieczeństwa Narodowego - które wraz z zakładem studiów strategicznych Instytutu Stosunków Międzynarodowych UW było współorganizatorem ubiegłotygodniowej debaty - opublikowało "Tezy warszawskie", czyli polskie oczekiwania przed planowanym na 19-20 grudnia szczytem Rady Europejskiej. Będzie on poświęcony Wspólnej Polityce Bezpieczeństwa i Obrony UE.
Eksperci uważają, że niezbędna jest wspólna refleksja nad rolą Europy w świecie. "Chodzi nam o całościowy przegląd sytuacji bezpieczeństwa Europy i możliwości UE w tej sferze" - napisano w dokumencie. Jak podkreślono, takiego przeglądu nie przeprowadzono przy okazji prac nad europejską strategią bezpieczeństwa w 2003 r., a od tego czasu przybyło ważnych doświadczeń związanych z użyciem siły przez państwa zachodnie, m.in. w Iraku i Afganistanie, kryzysem finansowym i "globalnym przebudzeniem" takim jak wydarzenia "arabskiej wiosny".
"Optymalną odpowiedzią na tę nową sytuację byłoby przygotowanie nowej strategii bezpieczeństwa UE, co jednak ze względu na przeszkody polityczne wydaje się w obecnych warunkach utrudnione. Możliwym i lepszym rozwiązaniem na ten moment, który byłby krokiem pośrednim między starą a nową strategią, jest podjęcie prac nad Białą księgą bezpieczeństwa europejskiego" - napisano w tezach.
Zdaniem autorów dokumentu taki przegląd powinien rozpocząć się pod egidą szefa unijnej dyplomacji. "Decyzja o jego podjęciu – już od połowy 2014 roku - powinna być jednym z rezultatów najbliższego, już w grudniu 2013, spotkania Rady Europejskiej" - napisano w dokumencie.
W tezach eksperci zwracają uwagę, że obecny porządek międzynarodowy powstał w dużym stopniu dzięki Europie, która ponosi za niego szczególną odpowiedzialność, co wymaga w pierwszym rzędzie aktywnej roli UE. Zauważono też, że w zmieniającym się świecie obrona interesów Europy jest możliwa jedynie przy zapewnieniu jej spójności, czyli w praktyce politycznej solidarności UE. Eksperci przyznali, że w ostatnich latach spoistość UE osłabła. "Powrót do wspólnotowego ducha naszej polityki, jest sprawą odpowiedzialności zwłaszcza największych państw Unii" - napisano.
Zdaniem ekspertów Europę mimo wszystko stać na odgrywanie aktywnej, globalnej roli międzynarodowej. Zaznaczono, że UE musi wzmacniać mechanizmy, które służą jej do działania w sferze polityki zagranicznej i bezpieczeństwa.
Oceniając Wspólną Politykę Bezpieczeństwa i Obrony, eksperci zauważyli, że weszła ona w fazę stagnacji i zauważalna jest niska zdolność współdziałania i reagowania na sytuacje nadzwyczajne. Zdaniem uczestników konferencji wynika to z przynależności znakomitej większości państw UE do NATO oraz poczucia, że Europa jest zasadniczo bezpieczna.
Także zdaniem autorów tez niebezpieczeństwo pojawienia się tradycyjnych zagrożeń militarnych jest niewielkie, a z zagrożeniami asymetrycznymi i nowymi problemami bezpieczeństwa, w tym energetycznego, UE radzi sobie nienajgorzej. "Jednak utrzymanie bezpieczeństwa Europy w średniej i dalszej perspektywie będzie wymagać lepszych zdolności kształtowania jej środowiska bezpieczeństwa i rozwiązywania różnorakich problemów, od żywiołowej migracji po bezpieczeństwo szlaków zaopatrzenia niezbędnego dla gospodarczego rozwoju Europy" - oceniono. Zwrócono też uwagę na bliskie współdziałanie z USA.
We tezach zwrócono też uwagę na zdolności militarne. Zdaniem autorów dokumentu Unii potrzebny jest pewien potencjał wojskowy do obrony, stabilizacji i wspomagania "przewidywalności zachowań w sąsiedztwie UE". Jego część powinna umożliwiać prowadzenie operacji reagowania kryzysowego, utrzymania pokoju i budowy pokoju, stabilności oraz wsparcia dla operacji humanitarnych - zaznaczono.(PAP)