Papież apeluje o pokój i pojednanie na Bliskim Wschodzie
Papież Franciszek zaapelował w czwartek o pokój i pojednanie na Bliskim Wschodzie oraz o zagwarantowanie jego mieszkańcom prawa do godnego życia i wolności religii. Wyraził zaniepokojenie losem chrześcijan w ogarniętym konfliktami i rozlewem krwi regionie.
Za wstawiennictwem Jana Pawła II i Jana XXIII, którzy zostaną wkrótce kanonizowani, Franciszek modlił się o pokojową przyszłość Jerozolimy.
W przemówieniu wygłoszonym do uczestników obrad Kongregacji Kościołów Wschodnich, wśród nich bliskowschodnich patriarchów przybyłych do Watykanu, papież powiedział: „Ból najmłodszych i najsłabszych, przy milczeniu ofiar, skłania do tego, by zadać usilne pytanie: +która to godzina nocy?+”.
Franciszek zachęcił cały Kościół do modlitwy o pojednanie i pokój na Bliskim Wschodzie.
„Modlitwa rozbraja głupotę i prowadzi do dialogu tam, gdzie jest otwarty konflikt” - podkreślił. Papież dodał, że jeśli modły będą szczere i nieustanne, ten stanowczy i pokorny głos dotrze też do rządzących.
Wyrażając zaniepokojenie warunkami życia chrześcijan w tym regionie papież mówił, że to oni w szczególnie ciężki sposób doświadczają konsekwencji trwających tam napięć i konfliktów.
“Syria, Irak, Egipt i inne obszary Ziemi Świętej spływają łzami. Biskup Rzymu nie zazna spokoju dopóty, dopóki będą tam mężczyźni i kobiety jakiejkolwiek religii, ugodzeni we własną godność, pozbawieni niezbędnych środków do przeżycia, odarci z przyszłości, zmuszeni do tego, by być uciekinierami i uchodźcami” - zapewnił Franciszek.
Oświadczył następnie: „Dzisiaj, wraz z duszpasterzami Kościołów Wschodu kierujemy apel o to, by szanowano prawo wszystkich do godnego życia i swobodnego wyznawania wiary”.
“Nigdy nie pogodzimy się z myślą o Bliskim Wchodzie bez chrześcijan, którzy od dwóch tysięcy lat wyznają imię Jezusa, obecni na pełnych prawach w życiu społecznym, kulturalnym i religijnym narodów” - stwierdził papież. (PAP)