Do komisji regulaminowej trafiło pismo Nowaka o zrzeczeniu się immunitetu
Do komisji regulaminowej i spraw poselskich trafiło już pismo, w którym były minister transportu Sławomir Nowak zrzeka się immunitetu - poinformował sekretariat komisji w czwartek PAP. Pismo Nowaka będzie jeszcze opiniowane przez komisję regulaminową.
Wniosek o uchylenie Nowakowi immunitetu jest efektem prowadzonego od maja śledztwa ws. złożenia przez niego niezgodnych z prawdą oświadczeń majątkowych. Minister transportu w kolejnych dokumentach składanych od listopada 2011 do marca 2013 r. nie wykazał zegarka renomowanej firmy, który - jak wynika z dwóch opinii biegłego - był wart minimum 17 tys. zł (przepisy nakazują wpisywać do oświadczenia przedmioty warte co najmniej 10 tys. zł).
Po tym jak w piątek prokuratura poinformowała o wniosku ws. immunitetu, Nowak złożył rezygnację z funkcji ministra transportu, którą premier Donald Tusk przyjął. Nowak zapowiedział też, że zrzeknie się immunitetu niezwłocznie, gdy wniosek wpłynie do Sejmu.
Śledztwo ws. podejrzenia podania nieprawdy w oświadczeniu Nowaka wszczęto w drugiej połowie maja z zawiadomienia posła Solidarnej Polski, który powoływał się na doniesienia tygodnika "Wprost". Sprawę powierzono do prowadzenia CBA. Pod koniec sierpnia Nowak został przesłuchany przez prokuraturę w charakterze świadka. Śledczy przesłuchali także kilka innych osób.
W końcu kwietnia "Wprost" napisał, że Nowak ma koleżeńskie układy z biznesmenami zarabiającymi na kontraktach z państwowymi firmami i doradzającymi PO. Tygodnik napisał m.in., że Nowak wymieniał się z jednym z biznesmenów zegarkami. O zegarku ani o leasingowaniu samochodu Nowak do niedawna nie informował w swym oświadczeniu majątkowym; "Wprost" ujawnił, że minister zadeklarował to dopiero w późniejszym, opublikowanym na stronach sejmowych, oświadczeniu.
Po ujawnieniu informacji przez "Wprost" Nowak zapowiedział, że skieruje sprawę do sądu, bo tygodnik naruszył jego dobre imię. W czerwcu minister złożył w sądzie wniosek dotyczący postępowania ugodowego z tygodnikiem; mówił jednak, że nie wierzy w powodzenie tego wniosku. Pełnomocnik Nowaka mec. Roman Giertych nie informuje o szczegółach tego postępowania. (PAP)