Schetyna: nie „jedynki” na listach są najważniejsze ale podstawa programowa
Nie „jedynki” na listach wyborczych są najważniejsze ale podstawa programowa; PiS nie ma programu, my przedstawiliśmy rzetelny i rzeczowy program – mówił szef PO Grzegorz Schetyna.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński przedstawił w sobotę listę „jedynek” Prawa i Sprawiedliwości na jesienne wybory do Sejmu. Listę wyborczą w Katowicach otworzy premier Mateusz Morawiecki, w Warszawie - prezes PiS Jarosław Kaczyński, w Chełmie - wicepremier Jacek Sasin, w Łodzi - wicepremier i szef resortu kultury Piotr Gliński, a w Wałbrzychu - szef KPRM Michał Dworczyk.
Schetyna w sobotę w wystąpieniu podczas Forum Programowego Koalicji Obywatelskiej „Uzdrowić Polskę„ mówił o najważniejszych tezach programowych. Przedstawił sześć - jak mówił - głównych zmian, których Polska „pilnie potrzebuje, a Polacy się ich domagają”. Zapowiedział m.in.: związki partnerskie, zniesienie handlu w niedzielę, podwyżki płac, gruntowne zmiany w ochronie zdrowia, utrzymanie trzynastej emerytury i radykalny program ochrony klimatu, w tym wyeliminowanie węgla w energetyce do 2040 r.
Schetyna pytany o „jedynki” PiS powiedział: - To coś tak ważnego? Jedynki? Jest game changer, jak mawiają niektórzy?. Życzę (prezesowi PiS) takiego programu, który miałem przyjemność dzisiaj przedstawić. PiS jest bez programu". "My jesteśmy otwarci, budujemy program, wybory nie są ogłoszone. Krok po kroku. Nie możemy ustalać dzisiaj „jedynek”, bo nie wiemy, w jakiej koalicji pójdziemy do wyborów i to nie jest najważniejsze. Ważna jest podstawa programowa – oświadczył lider PO.
Lider PO zwracał uwagę, że przedstawione przez niego sześć głównych tez programowych jest do zaakceptowania przez wszystkie ugrupowania, które tworzyły Koalicję Europejską do eurowyborów. - Będziemy tę formułę nasycać jeszcze treścią, szlifować i dodawać – mówił szef PO. - To nie jest rozdawnictwo, to nie są czcze i puste obietnice. To jest rzetelny, rzeczowy program na 4, 14, a czasem i 40 lat do przodu – podkreślił.
Schetyna był również pytany o słowa rzeczniczki PiS Anity Czerwińska, która – odnosząc się do jego zapowiedzi, że „to, co zostało dane, nie zostanie odebrane” – mówiła, że czeka na wyliczenia Platformy. - Przypominam, że Grzegorz Schetyna mówi różne rzeczy. Dziś mówi tak, później może powiedzieć inaczej – zaznaczyła Czerwińska.
Słowa rzeczniczki PiS – w ocenie Schetyny – oznaczają, że ona sama nie ma pewności, że PiS utrzyma program 500 plus. - Rzeczywiście przy takim stanie i takim sposobie prowadzenia państwa będą mieli realny problem z realizacją tych transferów. My wiemy, jak finanse publiczne uzdrowić, jak znaleźć i zorganizować pieniądze, żeby te rzeczy, które były obiecane, nie były nigdy odebrane – powiedział lider PO.
Szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer odnosząc się w rozmowie z PAP do zaprezentowanych przez PiS „jedynek” wyborczych, oceniła, że PiS ma problem, ponieważ wiele tzw. „lokomotyw wyborczych”, które zdobywały najwięcej głosów, wysłano do Brukseli.
- Koalicja Obywatelska jest w dużo lepszej sytuacji, bo nasze zasoby kadrowe są dużo większe ze względu na to, że my do PE w dużym stopniu wysłaliśmy bardzo wielu polityków, którzy nie są w bieżącej polityce, np. byłych premierów – mówiła Lubnauer. - To powoduje, że w tej chwili nasze szanse na mocne „jedynki”, na mocne listy są dużo większe – oceniła.
Lubnauer zwróciła także uwagę, że PiS nie ogłosiło jeszcze swojego programu. - My mamy merytoryczną propozycję dla Polaków, a oni ograniczają się do nazwisk – podkreśliła.
Liderka Inicjatywy Polska Barbara Nowacka przyznała z kolei, że PiS będzie silnym rywalem w wyborach parlamentarnych. - Ale jesteśmy pełni nadziei i optymizmu. Przygotowaliśmy bardzo dobry, taki otwierający program, idący mocno w przyszłość – podkreśliła. - Może PiS ma mocne „jedynki”. My naprawdę mamy pomysł na Polskę – dodała. (PAP)