Rusza system, który pomoże w poszukiwaniach zaginionych dzieci
Policja uruchomiła system Child Alert, dzięki któremu informacje o zaginionym dziecku będą natychmiast rozpowszechniane m.in. przez telefony komórkowe - poinformowano w środę na konferencji w MSW, poświęconej problematyce poszukiwań osób zaginionych.
System Child Alert działa w ramach Centrum Poszukiwań Osób Zaginionych KGP. Komendant główny policji nadinsp. Marek Działoszyński przypomniał, że w sytuacji, kiedy zaginie dziecko, należy dzwonić na numery alarmowe 112 lub 997 lub kontaktować się z najbliższą jednostką policji. Jak dodał, w ramach systemu, po ogłoszeniu alertu o zaginięciu dziecka, automatycznie będzie też uruchamiana bezpłatna linia telefoniczna 995, na którą będzie można zgłaszać informacje dotyczące poszukiwanych dzieci, aby policja na bieżąco mogła je weryfikować.
Pierwszy tego typu system - pod nazwą Amber Alert - został uruchomiony w 1996 roku w USA po porwaniu i zamordowaniu dziewięcioletniej Amber Hagerman. W poszukiwania dziewczynki zaangażowała się cała społeczność stanu Teksas. "Child Alert" funkcjonuje już w 11 krajach Unii Europejskiej oraz na terenie Kanady i Meksyku. Służy do alarmowania społeczeństwa o nagłych przypadkach zaginięć, uprowadzeń czy pozbawienia wolności dzieci.
Rodzice, którym zaginęło dziecko, jak najszybciej informują o tym policję, a ta podejmuje decyzję, czy uruchomić Child Alert. O tym, czy system w konkretnym przypadku zostanie uruchomiony, decydują okoliczności zaginięcia dziecka. Tak się dzieje np., gdy dziecko musi przyjmować leki lub zostało uprowadzone i grozi mu niebezpieczeństwo.
Także w Polsce partnerami systemu są firmy, które mogą publikować takie komunikaty, przede wszystkim media. Informacje mają ukazywać się m.in. w internecie i na nośnikach reklamy zewnętrznej - tablicach i ekranach w autobusach, na przystankach, dworcach, lotniskach, a także na elektronicznych znakach drogowych. Informacje dostaną także posiadacze telefonów komórkowych.
Jak powiedział wiceszef MSW Marcin Jabłoński, podstawowym założeniem systemu Child Alert jest jak najszybsze zawiadomienie o zaginięciu dziecka jak największej liczby osób, co ma umożliwić natychmiastowe społeczne zaangażowanie w poszukiwania. Alert w przypadku zaginięcia dziecka będzie trwać sześć godzin od momentu ogłoszenia i może zostać przedłużony o kolejne sześć godzin. "To system, który uruchamiany jest relatywnie rzadko w szczególnych i skomplikowanych przypadkach po uzyskaniu zgody rodziny dziecka" - powiedział Jabłoński.
Uczestnicząca w organizowanej m.in. przez MSW i KGP konferencji żona premiera Małgorzata Tusk przypomniała, że sprawami dotyczącymi zaginięć osób dorosłych i dzieci zajmuje się także w Polsce, jako jedyna organizacja pozarządowa, Fundacja Itaka. "Cieszę się, że Polska dołączyła do grona krajów, w których bezpieczeństwo i życie dziecka jest najważniejsze" - powiedziała Tusk.
Do Itaki rocznie trafia ok. 200 zgłoszeń o zaginionych dzieciach. Są to przede wszystkim uciekające z domu nastolatki; młodsze dzieci często są ofiarami porwań rodzicielskich. Z danych Fundacji wynika, że w 2012 r. odnotowano 69 porwań rodzicielskich - 44 dzieci odnaleziono. W ubiegłym roku Itaka otrzymała też 10 zgłoszeń o zaginięciu dziecka do lat 11, odnaleziono siedmioro z nich. W przedziale wiekowym 12-17 lat zgłoszono 166 zaginięć. 150 osób udało się odnaleźć. W bazach Itaki są jednak dzieci zaginione od lat 70. i 80.
W 2012 r. na policję zgłoszono niemal 18 tys. zaginięć (w tym 264 zarejestrowano na wniosek innych państw). W porównaniu z 2011 r. liczba zaginionych wzrosła o ponad 2,3 tys., ale policjanci tłumaczą to wydaniem nowego zarządzenia KGP, zgodnie z którym od czerwca 2012 r. do statystyk zaginionych wlicza się małoletnich, którzy po raz kolejny oddalili się z domu oraz dzieci, które stały się przedmiotem tzw. porwań rodzicielskich. Według statystyk prowadzonych od 1969 r. zaginionych i wciąż nieodnalezionych jest ok. 4 tys. osób. (PAP)