Sejmowa komisja za odrzuceniem projektu o kolegiach nauczycielskich
Sejmowa Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży zarekomendowała w środę odrzucenie projektu ustawy posłów Solidarnej Polski dotyczącego kolegiów nauczycielskich. Autorzy projektu chcieli, by absolwenci kolegiów nadal mogli uzyskać tytuł licencjata.
Na środowym posiedzeniu komisji odbyło się pierwsze czytanie projektu nowelizacji ustaw Prawo o szkolnictwie wyższym oraz ustawy o systemie oświaty, przygotowanego przez grupę posłów SP. Proponowane przepisy zakładały przywrócenie funkcjonowania kolegiów nauczycielskich, nauczycielskich kolegiów języków obcych i kolegiów pracowników służb społecznych sprzed 2009 r.
Podlegające resortowi edukacji kolegia nauczycielskie i nauczycielskie kolegia języków obcych miały skrócić czas przygotowania nauczycieli do nauczania w szkołach np. popularnych języków obcych. Kolegia takie mogły podpisywać ze szkołami wyższymi umowy, dzięki którym absolwenci kolegiów mogli szybko uzyskać dyplom licencjata uczelni patronackiej. Jednak przepisy te zostały zmienione ustawą z 2009 r. Zgodnie z nowymi przepisami takie umowy między uczelniami i kolegiami mają stracić moc w 2015 r.
Po 2015 r. kolegia nauczycielskie wciąż będą mogły prowadzić rekrutację, ale ich absolwenci nie będą mogli automatycznie przystąpić do egzaminu kończącego studia wyższe.
Jak wyjaśniła na środowym posiedzeniu uzasadniająca projekt posłanka Marzena Dorota Wróbel (SP), oznacza to, że kolegia nie będą mogły oferować dyplomu licencjata, co zdecydowanie zmniejsza ich atrakcyjność w oczach potencjalnych kandydatów. "W praktyce oznacza to likwidację kolegiów" - przyznała Wróbel. Wyjaśniła, że autorzy projektu nowelizacji chcieliby ten stan rzeczy odwrócić. Jej zdaniem likwidacja kolegiów to strata dla środowisk lokalnych i ambitnej młodzieży.
Przepisy z 2009 r. dają jednak kolegiom możliwość przekształcania się, czyli np. włączanie ich do państwowych wyższych szkół zawodowych. Jako ostatni ze starego systemu mogą korzystać słuchacze kolegiów nauczycielskich, którzy zaczęli naukę w roku 2012/2013. Nie powinni mieć oni problemów z szybkim uzyskaniem dyplomu licencjata.
Jak poinformował podsekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej Przemysław Krzyżanowski, w tym roku w Polsce funkcjonuje 85 zakładów szkolenia nauczycieli - 17 kolegiów nauczycielskich i 68 nauczycielskich kolegiów języków obcych. Zwrócił uwagę na malejącą liczbę takich zakładów - w roku 2005/2006 działało o 20 kolegiów więcej niż teraz. W ciągu tych kilku lat liczba słuchaczy w tych placówkach spadła z 20 tys. do 9,7 tys. (stan na 2012 r.). Krzyżanowski zaznaczył, że urzędy marszałkowskie większości województw podjęły już uchwały dotyczące stopniowej likwidacji kolegiów. Niektóre kolegia włączyły się już w struktury szkół wyższych (tak stało się na Politechnice Śląskiej czy w przypadku dwóch Państwowych Wyższych Szkół Zawodowych).
Posłanka Krystyna Łybacka (SLD) zwróciła uwagę, że trwają teraz przygotowania do nowelizacji prawa o szkolnictwie wyższym. "W ramach niej można będzie przygotować rozwiązania, które pomogą kolegiom znaleźć się w systemie szkolnictwa wyższego. Tym bardziej, że ustawa ta zakłada uznanie nieformalnej ścieżki kształcenia. Kwestie kolegiów można więc włączyć w szeroko pojętą problematykę nieformalnego kształcenia" - stwierdziła posłanka.
Podsekretarz stanu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego Daria Lipińska-Nałęcz komentowała, że licencjat dla absolwentów kolegiów może być szkodliwy dla absolwentów szkół wyższych w Polsce. "Absolwent kolegiów nie może uzyskiwać tytułu zawodowego licencjata po ukończeniu zupełnie innego trybu kształcenia. (...) Na dłuższą metę nie mamy interesu, by tę dziwną zasadę podtrzymywać" - powiedziała.
Ostatecznie za odrzuceniem projektu nowelizacji głosowało w środę 16 posłów, 9 było przeciw, a jedna osoba wstrzymała się od głosu.
W czasie posiedzenia komisji poseł Zbigniew Dolata (PiS) złożył też wniosek formalny do prezydium komisji, by zwróciło uwagę przewodniczącemu komisji, Pawłowi Piotrowi Bauciowi (Twój Ruch) na niestosowność i niezgodność z prawem tego, że "jako przewodniczący komisji edukacji nosi znaczek promujący narkotyki". (PAP)