UE/ Polska nie będzie pod lupą KE, choć dwa wskaźniki są powyżej progów
Niektóre wskaźniki dla Polski przekroczyły progi bezpieczeństwa, uwzględniane przez Komisję Europejską w opublikowanym w środę raporcie o ryzykach dla gospodarek krajów UE. KE jednak nie zdecydowała się na pogłębioną analizę sytuacji gospodarczej w Polsce.
Według raportu Komisji próg bezpieczeństwa przekroczyły dwa wskaźniki dla Polski: deficyt bilansu płatniczego (wyniósł 4,6 proc. PKB przy progu na poziomie 4 proc. PKB) oraz negatywna pozycja inwestycyjna netto (-67 proc. PKB przy progu ustalonym na poziomie -35 proc. PKB).
"Deficyt bilansu płatniczego, który jest nieznacznie powyżej progu, w dużej mierze finansowany był od 2004 r. przez napływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych. Prognozuje się jego znaczny spadek w 2013 r. dzięki silnej poprawie bilansu handlowego, wspieranej przez czynniki cykliczne (jak słaby popyt wewnętrzny, wpływający na obniżkę importu) oraz niecykliczne (zróżnicowanie eksportu do krajów spoza UE, kompensujące częściowo utratę udziałów w rynku eksportowym)" - pisze Komisja w swoim raporcie.
Na poprawę rachunku bilansu płatniczego Polski ma wpłynąć również deprecjacja nominalnego kursu waluty oraz ograniczanie nominalnych jednostkowych kosztów pracy, świadczących o słabym rynku pracy.
Komisja odnotowuje, że mimo przekroczenia progu dla wskaźnika negatywna międzynarodowa pozycja inwestycyjna (jest to zestawienie należności zagranicznych kraju oraz jego zobowiązań wobec zagranicy) dług publiczny Polski jest niski. "Jednak rosnąca zależność państwa od zagranicznych wierzycieli, zaostrzona przez zapowiedziane zmiany w systemie emerytalnym, może być źródłem ryzyka" - ostrzegła KE.
Oceniła też, że udział prywatnego długu w PKB pozostaje umiarkowany i zmniejsza się ilość kredytów hipotecznych udzielanych w obcej walucie, które uchodziły za poważne ryzyko dla gospodarki. KE odnotowuje, że ceny nieruchomości spadają od 2008 r. w umiarkowanym tempie, a reperkusje dla sektora finansowego zostały ograniczone. Spadki wynagrodzeń i elastyczne regulacje dotyczące rynku pracy złagodziły wzrost bezrobocia w 2012 r. i w pierwszej połowie 2013 r., pomimo spowolnienia gospodarczego.
W świetle tej oceny Polski nie ma w grupie 16 krajów UE, których sytuacja gospodarcza zostanie dogłębnie zbadana przez Komisję Europejską. Tzw. pogłębiona analiza ma na celu ustalenie, czy gospodarki tych państw są w stanie nierównowagi, co może niekorzystnie odbić się na całej Unii. Działania te mają być mechanizmem wczesnego ostrzegania o zagrożeniach dla gospodarki unijnej. Opracowując raport Komisja bierze pod uwagę tzw. scoreboard, czyli 11 wskaźników makroekonomicznych, m.in. rachunek obrotów bieżących, jednostkowe koszty pracy, ceny na rynku nieruchomości, zadłużenie sektora prywatnego i publicznego oraz bezrobocie.
Pod lupą Komisji znalazły się w środę: Belgia, Bułgaria, Chorwacja, Dania, Finlandia, Francja, Hiszpania, Holandia, Luksemburg, Malta, Niemcy, Słowenia, Szwecja, Węgry, Wielka Brytania i Włochy. (PAP)