"Marsz Niepodległości": strażacy obrzuceni kamieniami
Kamieniami i flarami zostali obrzuceni strażacy podczas akcji gaszenia tęczy na Placu Zbawiciela, która została podpalona podczas "Marszu Niepodległości". Przed godz. 17 czoło marszu dotarło do ul. Spacerowej.
Na czele pochodu idzie grupa rekonstruująca Narodowe Siły Zbrojne. Cały czas odpalane są petardy i race.
Wcześniej doszło do incydentów przy ulicach Skorupki i Wilczej. Podpalono tęczę na Placu Zbawiciela, naprawioną zaledwie kilka dni wcześniej. Po godz. 16.30 kpt. Artur Laudy ze stołecznej PSP poinformował PAP, że tęcza została ugaszona. Dodał, że podczas akcji gaszenia strażacy zostali obrzuceni kamieniami i flarami.
"Mamy do czynienia w tym tłumie z kilkusetosobową grupą, zamaskowaną, która atakuje innych, która atakuje funkcjonariuszy. To grupa, która zachowuje się w sposób niezgodny z przepisami. Dlatego w różnych miejscach potrzebna jest interwencja policji. Można mówić o co najmniej kilkunastu osobach zatrzymanych" - powiedział PAP rzecznik KGP insp. Mariusz Sokołowski.
Reporter PAP widział, jak przy ul. Skorupki ktoś uderzył fotoreportera. Natomiast przy ul. Wilczej zabrano mikrofon reporterowi publicznego radia.
Rzecznik Komendy Stołecznej Policji Mariusz Mrozek podkreślał w TVN24, że interwencja policji przy ul. Skorupki była niezbędna. Jak mówił, spotkały się tam wrogo nastawione do siebie osoby, które miały niebezpieczne przedmioty. Dodał, że szczegóły będą przedstawione w raporcie.
"Organizator i jego służby porządkowe powinny zapewniać bezpieczeństwo przy przebiegu tego wydarzenia, jeżeli nie są w stanie tego zrobić powinny zwrócić się o pomoc do policji. (...) W miejscach, gdzie dochodzi do incydentów, gdzie jest zagrożone bezpieczeństwo mieszkańców, policjanci będą podejmowali interwencje tak, aby wszystkim niebezpiecznym sytuacjom zapobiec" - powiedział Mrozek.
Atakowana była także ochrona marszu, która usiłowała przeciwdziałać incydentom i rozdzielać walczących.
Jak napisali przed 17.00 organizatorzy marszu na facebooku: "Pogoda coraz chłodniejsza, a atmosfera marszu coraz gorętsza! Prowadzący zaintonował Hymn Narodowy". Według organizatorów w marszu uczestniczą dziesiątki tysięcy osób.