Papież: trzeba wyzbyć się chłodu, obojętności, dumy i pychy
Papież Franciszek wezwał w niedzielę wiernych, by wyzbyli się chłodu, obojętności, dumy i pychy. Apelował o gesty miłosierdzia wobec potrzebujących oraz pojednanie.
W czasie spotkania na południowej modlitwie Anioł Pański w Watykanie Franciszek mówił o potrzebie nawrócenia w czasie Adwentu.
Wyjaśnił: "Przede wszystkim jesteśmy wezwani do tego, by zasypać doły powstałe w wyniku chłodu i obojętności, otwierając się na innych uczuciami Jezusa, czyli serdeczności i braterskiej troski, która bierze na siebie potrzeby innych".
"Należy też należy obniżyć szorstkość, spowodowaną przez dumę i pychę, dokonując konkretnych gestów pojednania z naszymi braćmi, prosząc o przebaczenie naszych win" - wskazał papież. Zauważył następnie: "Ile osób, nie zdając sobie z tego sprawy, jest wyniosłych, szorstkich".
"Nie ma mowy o relacjach miłości, miłosierdzia, braterstwa z bliźnim, jeśli są dziury. To tak jak na drodze; nie można po niej jechać, jeśli jest na niej dużo dziur" - dodał.
Jak podkreślił, "nawrócenie jest pełne, jeśli prowadzi do pokornego uznania naszych błędów, naszej niewierności i niewywiązania się z zobowiązań".
"Nie możemy poddawać się w obliczu negatywnych sytuacji zamknięcia i odrzucenia; nie możemy dać się podporządkować mentalności świata, bo centrum naszego życia jest Jezus i jego słowo światła, miłości, pocieszenia" - wskazał Franciszek.
Modlił się o to, aby wierzący z cierpliwością rozsypywali wokół siebie "ziarna pokoju, sprawiedliwości i braterstwa".(PAP)