Biało-Czerwony Marsz "Dla Ciebie Polsko" z udziałem prezydenta i premiera
Z udziałem prezydenta i premiera przeszedł w niedzielę ulicami Warszawy Biało-Czerwony Marsz "Dla Ciebie Polsko" zorganizowany z okazji 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości. Policja szacuje, że uczestniczyło w nim 250 tysięcy osób.
Marsz o godz. 15.00 rozpoczęło wystąpienie prezydenta i odśpiewanie hymnu narodowego. "Dziękuję, że przybyliście tutaj dla Polski, że przywieźliście biało-czerwone flagi, że jesteśmy tu i stoimy właśnie pod nimi, pod tymi barwami, za które krew przelewali nasi ojcowie, dziadkowie i pradziadkowie, pokolenia Polaków po to, żebyśmy mogli swobodnie je nieść, po to, byśmy mogli się pod nimi zgromadzić. Jest pod nimi miejsce dla każdego - to jest nasza flaga, nasza państwowa, narodowa, biało-czerwona" – mówił prezydent Andrzej Duda.
Na czele marszu niesiono transparent z hasłem "Dla Ciebie Polsko". Przy dźwiękach patriotycznych pieśni maszerowali oprócz prezydenta także m.in. premier Mateusz Morawiecki, wicepremier, szef resortu kultury Piotr Gliński, szef MON Mariusz Błaszczak, minister SWiA Joachim Brudziński, a także prezes PiS Jarosław Kaczyński. W marszu brali udział ludzie młodzi, rodziny z dziećmi, seniorzy. Nad uczestnikami powiewało tysiące biało-czerwonych flag. Wzdłuż trasy ustawiały się osoby, które pozdrawiały maszerujących. W pochodzie spotkać można było osoby z różnych części Polski.
Na trasie doszło nawet do oświadczyn. Młody mężczyzna, uczestnik marszu, trzymał w ręku flagę Polski. Kobieta przyjęła oświadczyny, otrzymała bukiet biało-czerwonych róż. Narzeczonym pogratulował premier.
W marszu brało udział tak wiele osób, że gdy jego czoło docierało do ronda Waszyngtona, ostatni uczestnicy ruszali z ronda Dmowskiego.
Mieszkanka Łodzi powiedziała PAP, że przyjechała do stolicy, bo to jej patriotyczny obowiązek. Małżeństwo w średnim wieku do udziału w marszu skłoniła rocznica odzyskania niepodległości przez Polskę. "Jesteśmy Polakami, a 100 lat odzyskania niepodległości zdecydowanie lepiej jest świętować ze wszystkimi niż samemu w domu. Atmosfera była bardzo dobra, jesteśmy zadowoleni" – powiedział mężczyzna. Młodzi ludzie z dwójką dzieci, którzy na marsz 11 listopada wybrali się po raz pierwszy, ocenili, że "było OK". "Dzieci przeszły całą trasę; zobaczyły, co znaczy poczucie wspólnoty" - stwierdzili.
Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk na rondzie Waszyngtona podziękował uczestnikom Biało-Czerwonego Marszu "Dla Ciebie Polsko" za obecność i postawę.
Dowództwo Garnizonu Warszawa po 19.00 poinformowało, że w związku z opuszczeniem mostu Poniatowskiego przez ostatniego uczestnika marszu, jako elementu uroczystości państwowych, uległ on zakończeniu.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i minister koordynator służb specjalnych poinformowali w niedzielę wieczorem, że służby nie odnotowały poważniejszych zakłóceń porządku publicznego podczas państwowych uroczystości z okazji 100-lecia odzyskania niepodległości.
Zdarzyły się incydenty. Grupa uczestników zgromadzenia organizowanego przez Stowarzyszenie Marsz Niepodległości rzuciła kilkanaście rac w kierunku Obywateli RP stojących w pobliżu trasy przemarszu. Uczestników obu zgromadzeń oddzielał kordon policji i wojska, a także ciężarówka. Natomiast osoby trzymające transparenty i czarne flagi z napisami "Polski nacjonalizm" spaliły flagę "Antify". Z kolei na moście Poniatowskiego spalono flagę UE. Na jednym z samochodów z nagłośnieniem zawieszono transparenty: "Islam is enemy of Europe", "Delete Islam".
Uczestnicy zgromadzenia organizowanego przez stowarzyszenie nieśli transparenty, na których można było przeczytać m.in. "Patriotyzm największą siłą narodu polskiego"; "1918-2018 wolnym być!"; "Bóg, Honor, Ojczyzna"; "Forza Nuova". Widoczne były portrety m.in. Henryka Sienkiewicza i Romana Dmowskiego. Odpalono race.
Grupa osób skandowała m.in. hasła: "Biało-czerwone to barwy niezwyciężone"; "Cześć i chwała bohaterom"; "Lwów i Wilno zawsze polskie"; "Pileckiego pamiętamy, komunistom żyć nie damy"; "A na drzewach zamiast liści będą wisieć komuniści"; "Szczerbiec w dłoń - komunistów goń, goń, goń"; "Naszą drogą nacjonalizm"; "Zawsze w pamięci Żołnierze Wyklęci"; "Roman Dmowski wyzwoliciel Polski"; "Ocalić Europę przed emigracją".
"Kilku bandytów nie zepsuje uroczystości i święta setek tysięcy Polaków” – powiedział PAP szef KPRM Michał Dworczyk, odnosząc się do treści niektórych transparentów i okrzyków uczestników zgromadzenia organizowanego przez Stowarzyszenie Marsz Niepodległości.
"Ćwierć miliona Polaków w stolicy pokazało dziś, że potrafimy się zjednoczyć i uczcić święto naszej Ojczyzny. Dziękuję w szczególności MON, MSWiA za bezpieczne stulecie odzyskania Niepodległości! Serdeczne dzięki również dla klubów GP i wszystkich uczestników Marszu!" - napisał później Dworczyk na Twitterze.
Z kolei rzecznik rządu Joanna Kopcińska powiedziała PAP po zakończeniu marszu: "Cieszymy się, że marsz z okazji 100. rocznicy odzyskania niepodległości przebiegł w spokojnej atmosferze, bez zakłóceń. Jak dodała, widok setek tysięcy biało-czerwonych flag jest bardzo "symboliczny i budujący".
Na jeden marsz złożyły się formalnie dwa zgromadzenia – jedno organizowane przez rząd, a drugie przez Stowarzyszenie Marsz Niepodległości. (PAP)
Autorzy: Katarzyna Lechowicz-Dyl, Olga Zakolska, Karolina Kropiwiec, Hanna Złotorowicz, Paweł Żebrowski, Grzegorz Bruszewski, Krzysztof Kowalczyk, Norbert Nowotnik, Aleksander Główczewski