W Łodzi powstaje film "Piłsudski" z Borysem Szycem w roli głównej
W jednej z kamienic w Łodzi powstają sceny do filmu "Piłsudski" w reż. Michała Rosy. W rolę marszałka wcielił się Borys Szyc, jego żonę gra Magdalena Boczarska. Obraz pokazujący działalność Józefa Piłsudskiego przed 1914 rokiem ma trafić na ekrany w przyszłym roku.
"Akcja filmu zaczyna się w 1901 roku, gdy Piłsudski przebywał w szpitalu dla psychicznie chorych w Petersburgu, skąd został odbity przez swoich kumpli. Co ciekawe, marka Milky Way, która istniała już na początku ubiegłego wieku, wydała komiks +Sto najsłynniejszych ucieczek z więzień+ i ta ucieczka +by Joseph Pilsudski+ też się w nim znalazła, co zresztą będzie można zobaczyć w tym filmie" - powiedział PAP Borys Szyc, który wciela się w postać marszałka.
Reżyser Michał Rosa przyznał, że wybór odtwórcy głównej roli nie był dla niego oczywisty, jednak po kilku rozmowach z Szycem i poddaniu go charakteryzacji, w której rzeczywiście niełatwo rozpoznać aktora, już bez żadnych wątpliwości zobaczył w nim swojego bohatera.
Rosa jest także scenarzystą filmu, którego akcja mieści się między rokiem 1901 - gdy więzień polityczny Piłsudski ucieka ze szpitala - i rokiem 1914, kiedy pojawia się szansa na niepodległość Polski.
"Dla mnie ten okres w życiu marszałka jest najbardziej +filmowy+ i pełen dramaturgii. Są tam ucieczki i napady, wybuchy bomb i dwie kobiety, wielka zmienność losów, a także to, co mnie naprawdę ujęło, czyli momenty, gdy wszyscy kochają Piłsudskiego i świat za nim podąża, a po paru miesiącach czy nawet godzinach okazuje się, że jest samotny i nikt już za nim nie idzie - podkreślił Rosa.
Zaznaczył, że wybór tego okresu życia Piłsudskiego wynika również z tego, że jego późniejsze losy były "bardziej polityczne".
"Przez wiele miesięcy siedziałem nad dokumentami z tego okresu, by było to wiarygodne historycznie. Chcemy zrobić opowieść o niezwykłym człowieku, fantastycznym Polaku, która będzie się podobać nie tylko garstce historyków. Będzie to też film o trudzie zdobywania niepodległości, bo chciałbym, by po stu latach ludzie to wreszcie docenili" - dodał reżyser.
Zdaniem Szyca kostiumowa historia będzie opowiedziana "niezwykle wartko, bardzo współczesnymi ujęciami i w połączeniu ze współczesną muzyką". On sam, by lepiej poznać odtwarzaną postać, sięgnął do publikacji historycznych.
"W każdym tekście źródłowym szukałem czegoś +pomiędzy słowami+, co marszałek lubił robić w wolnym czasie, czy miał jakieś słabości, jak się bawił, czego kompletnie nie lubił" - wyjaśnił.
Z filmu widzowie dowiedzą się zatem nie tylko, jak Piłsudski prowadził swoją działalność rewolucyjną, ale także, jaki był prywatnie - że pasjami lubił układać pasjanse, herbatę pijał z bardzo dużego kubka - który jego żona Maria (w tej roli Magdalena Boczarska) nazywała garnkiem, a czasami doskwierała mu bieda tak dotkliwa, że wyświecone miejsca na odświętnym garniturze musiał zamalować tuszem.
Jeden z wątków filmu będzie dotyczyć wrażliwości Piłsudskiego na wdzięki kobiet i jego romansu z młodą Aleksandrą Szczerbińską - zagra ją Maria Dębska.
W roli najbliższych towarzyszy marszałka - jak określił to reżyser "chłopców z ferajny" - wystąpią Jan Marczewski, Józef Pawłowski, Tomasz Schuchardt i Marcin Hycnar. Autorem zdjęć realizowanych m.in. w Łodzi i Zgierzu - gdzie powstały dwie sceny zamachów - jest Piotr Śliskowski. Za produkcję odpowiada Studio Filmowe Kadr.
Dystrybutor NEXT FILM zapowiada, że "Piłsudski" trafi do kin w listopadzie przyszłego roku.(PAP)