Trumny ze szczątkami adm. Unruga i jego żony przetransportowano z Helu do Gdyni
Po zakończeniu uroczystości w Helu trumny ze szczątkami adm. Józefa Unruga i jego żony Zofii przetransportowano na pokładzie okrętu ORP Kraków do Gdyni. We wtorek na Cmentarzu Marynarki Wojennej odbędzie się uroczysty pogrzeb z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy.
W poniedziałek po południu ORP Kraków wpłynął do Portu Wojennego w Gdyni, gdzie trumny ze szczątkami małżonków zostały przeniesione na armatnie lawety podpięte do wojskowych Hummerów. W ten sposób, w uroczystym kondukcie, trumny przewieziono do kościoła Marynarki Wojennej RP pw. Matki Boskiej Częstochowskiej w Gdyni Oksywiu, gdzie będą wystawione do wtorku.
Na wtorkowe wczesne popołudnie zaplanowano uroczysty pogrzeb. Poprzedzi go msza św. odprawiona w kościele Marynarki Wojennej RP. Po zakończeniu nabożeństwa kondukt pogrzebowy przejdzie na Cmentarz Marynarki Wojennej. Tutaj - w Kwaterze Pamięci - spoczną małżonkowie. W państwowym pogrzebie swój udział zapowiedział m.in. prezydent Andrzej Duda i minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. W czasie uroczystości przedstawiciel rodziny Unruga odbierze akt jego pośmiertnego mianowania na stopień admirała floty.
Pierwsza część uroczystości pogrzebowych miała miejsce w poniedziałek w Helu. W kościele pw. Bożego Ciała odprawiono mszę żałobną, a przy Pomniku Obrońców Helu miała miejsce uroczystość z udziałem m.in. Błaszczaka. Po zakończeniu ceremonii trumny przewieziono na pokład okrętu, który przetransportował je do Gdyni.
Urodzony w 1884 r. Józef Unrug w 1907 roku został oficerem Cesarskiej Marynarki Wojennej. W I wojnie światowej dowodził okrętami podwodnymi. W 1919 r. wstąpił do Wojska Polskiego w stopniu kapitana marynarki. W 1939 r. dowodził obroną polskiego wybrzeża, które poddało się jako jedno z ostatnich miejsc. Był jeńcem kilku oflagów. Po uwolnieniu w 1945 r. uczestniczył w rozwiązywaniu Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, żył na emigracji w Wielkiej Brytanii i Francji. Zmarł w 1973 r. we Francji i został pochowany na cmentarzu w Montresor, gdzie - siedem lat później, spoczęła też jego żona Zofia.
Przed dwoma laty Biuro Bezpieczeństwa Narodowego rozpoczęło starania o sprowadzenie do Polski prochów małżonków. W efekcie tych starań, w ostatnim czasie szczątki admirała i jego żony zostały ekshumowane z cmentarza w Montresor i przetransportowane do Polski. (PAP)