Senat nie zgadza się na referendum w sprawie zmian w konstytucji
Senat nie wyraził w środę zgody na zarządzenie przez prezydenta Andrzeja Dudę konsultacyjnego referendum ogólnokrajowego ws. zmian w konstytucji.
Zgodnie z konstytucją prezydent zarządza referendum ogólnokrajowe za zgodą Senatu, wyrażoną bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów.
W środowym głosowaniu większość bezwzględna konieczna do podjęcia uchwały w sprawie wyrażenia zgody na zarządzenie referendum wynosiła 47 głosów.
Za podjęciem przez Senat takiej uchwały opowiedziało się 10 senatorów, przeciw było 30, od głosu wstrzymało się 52.
Marszałek Senatu Stanisław Karczewski na briefingu prasowym po głosowaniu podkreślał, że "nikt z senatorów PiS nie głosował przeciwko inicjatywie prezydenta". Zaznaczył, że on sam - po raz pierwszy w tej kadencji - wstrzymał się od głosu.
Jak zapewniła, politycy z jego ugrupowania bardzo szanują propozycję Andrzeja Dudy ws. referendum dot. zmian w konstytucji. - Od początku, od pierwszego dnia, w którym pan prezydent zgłosił tę inicjatywę - 3 maja ubiegłego roku - mówiliśmy i powtarzaliśmy w pełni przekonani, że idea jest bardzo dobra, potrzebna, że dyskusja wokół konstytucji jest niezbędna - podkreślił marszałek.
Karczewski oświadczył również, że decyzja ws. głosowania nad wnioskiem prezydenta "nie była łatwa". - Zastanawialiśmy się, analizowaliśmy wszystkie aspekty do samego końca. Tę decyzję podjęliśmy - oczywiście w konsultacji ze ścisłym kierownictwem partii - na sam koniec czasu przed głosowaniem - powiedział marszałek Senatu.
Wskazał również, że w klubie PiS nie było dyscypliny odnośnie głosowania.