KRS: krytyka nowych rozwiązań ws SN nie może zawierać nieprawdziwych stwierdzeń
Prezentowana przez sędziów krytyka nowych rozwiązań ustrojowych - dotyczących Sądu Najwyższego - nie może zawierać nieprawdziwych stwierdzeń o godzeniu tych rozwiązań w porządek konstytucyjny - zaznaczyła Krajowa Rada Sądownictwa w przyjętym w piątek stanowisku.
"KRS z zaniepokojeniem odnotowuje kolejne przypadki rozpowszechniania przez niektórych sędziów nieprawdziwych informacji o zmianach ustrojowych sądownictwa. Nie kwestionuje prawa sędziów do udziału w publicznym dyskursie prawniczym, jednakże sędzia nie może żadnym swoim zachowaniem stwarzać nawet pozorów nierespektowania porządku prawnego" - zaznaczono w stanowisku zamieszczonym na stronie internetowej Rady.
Rada wskazała, że w wyroku z 24 czerwca 1998 r. "Trybunał Konstytucyjny w pełnym składzie pod przewodnictwem Marka Safjana jednoznacznie stwierdził, iż zmiany ustrojowe polegające na obniżeniu wieku przejścia sędziego w stan spoczynku nie stanowią naruszenia norm konstytucyjnych".
"Wiek, w którym sędzia przechodzi w stan spoczynku określa ustawa, nie Konstytucja RP. Ponadto sędzia Sądu Najwyższego może pełnić funkcję Pierwszego Prezesa SN do chwili wygaśnięcia ostatniej objętej kadencji, osiągnięcia stanu spoczynku ze względu na wiek albo przejścia z powodu stanu zdrowia w stan spoczynku" - zaznaczono w stanowisku. Jak dodała KRS w związku z tym "prezentowana przez sędziów krytyka nowych rozwiązań ustrojowych nie może tym samym zawierać nieprawdziwych stwierdzeń o godzeniu tych rozwiązań w porządek konstytucyjny".
Rada przypomniała też, że w stanowisku z 10 marca 2011 r. w sprawie okresowych badań lekarskich sędziów KRS stwierdziła, że okresowe profilaktyczne badania lekarskie mają charakter obowiązkowy także w odniesieniu do sędziów. "Wymóg przedstawienia przez sędziów SN i NSA aktualnego zaświadczenia lekarskiego o możliwości wykonywania zawodu sędziego nie stanowi zatem wymogu uciążliwego, nie narusza przepisów prawa, jak również nie godzi w powagę pełnionego przez sędziego urzędu" - oceniono w stanowisku.
"Podsumowując, podnoszone przez niektórych sędziów argumenty, powielane w środkach masowego przekazu, nie znajdują uzasadnienia w porządku konstytucyjnym Rzeczypospolitej Polskiej" - podkreśliła KRS.
Zgodnie z ustawą o Sądzie Najwyższym, która weszła w życie 3 kwietnia, w dniu następującym po upływie trzech miesięcy od tego terminu w stan spoczynku przeszli z mocy prawa sędziowie SN, którzy ukończyli 65. rok życia. W związku z tym od 4 lipca przestali - według ustawy - pełnić swoje funkcje. Mogą dalej orzekać, jeśli w ciągu miesiąca od wejścia w życie nowej ustawy złożyli stosowne oświadczenie i przedstawili odpowiednie zaświadczenia lekarskie, a prezydent wyrazi zgodę na dalsze zajmowanie przez nich stanowiska sędziego SN. Małgorzata Gersdorf, która ukończyła 65. rok życia, nie złożyła takiego oświadczenia. Gersdorf - wybrana na I prezesa SN w 2014 r. - podkreślała wielokrotnie, że kadencja I prezesa SN zgodnie z konstytucją trwa 6 lat.
Trybunał Konstytucyjny przed 20 laty - 24 czerwca 1998 r. - rozpatrywał w pełnym składzie nowelizację przepisów o ustroju sądów powszechnych z grudnia 1997 r. Nowelizację zaskarżył - przed podpisaniem - ówczesny prezydent Aleksander Kwaśniewski. Przede wszystkim w sprawie chodziło o przepisy, zgodnie z którymi do końca 2000 r. miały nie być stosowane przepisy o przedawnieniu w postępowaniu dyscyplinarnym wobec sędziów czynnych zawodowo, którzy orzekając w procesach politycznych w latach 1944-89 sprzeniewierzyli się niezawisłości sędziowskiej. Sprawozdawcą sprawy był sędzia TK Lech Garlicki.
Jeden z wątków tej sprawy dotyczył ówczesnego przepisu mówiącego, że sędzia przechodzi w stan spoczynku, jeśli "ukończył 65 rok życia, chyba że KRS, na wniosek sędziego, po zasięgnięciu opinii kolegium właściwego sądu, wyrazi zgodę na dalsze zajmowanie stanowiska, nie dłużej jednak niż do ukończenia 70 roku życia".
Jak wskazał wtedy TK w uzasadnieniu rozstrzygnięcia, konstytucja nakazuje ustawodawcy określenie granicy wieku, po osiągnięciu której sędziowie muszą przejść w stan spoczynku. Jak wskazano "nie oznacza to jednak, by ustawodawca nie mógł też ustanowić innych, dodatkowych granic, po osiągnięciu których możliwe jest przesunięcie sędziego w stan spoczynku, nawet jeżeli nie wyraża on na to zgody".
"Byłoby to oczywiście niedopuszczalne, gdyby - jak w okresie PRL - zgodę na przedłużenie sprawowania urzędu sędziowskiego wydawał organ polityczny (Minister Sprawiedliwości) postawiony poza systemem organizacyjnym władzy sądowniczej. Obecny jednak przepis przyznaje prawo decyzji Krajowej Radzie Sądownictwa, której konstytucyjnym zadaniem jest właśnie ochrona niezawisłości sędziów i której skład gwarantuje, że decyzje o losie sędziego podejmowane będą przede wszystkim przez innych sędziów" - podkreślił wówczas TK odnosząc się do ówczesnego zapisu ustawy.
Zgodnie z ówczesną - obowiązująca do 2001 r. - ustawą o KRS członków Rady spośród sędziów sądów powszechnych wybierali przedstawiciele zgromadzeń sędziowskich. (PAP)