Trybunał Konstytucyjny rozpatruje zmiany w ustroju sądów
Trybunał Konstytucyjny rozpatruje w środę w pełnym składzie dużą nowelizację Prawa o ustroju sądów powszechnych z 2011 r. Wniosek w tej sprawie do TK skierowała Krajowa Rada Sądownictwa, według której konstytucję naruszył m.in. tryb uchwalenia zmian.
W nowelizacji podpisanej przez prezydenta na początku września 2011 r. przewidziano m.in. wprowadzenie do polskiego sądownictwa menedżerskiego podejścia do zarządzania sądami i wzmocnienie pozycji dyrektorów sądów. Wprowadzono także system ocen pracy sędziów, które mają stanowić podstawę do opracowania indywidualnego planu rozwoju zawodowego sędziego.
We wniosku do TK w lipcu zeszłego roku KRS wskazała przede wszystkim, że projekt ustawy został uchwalony z naruszeniem procedury legislacyjnej, gdyż był rozpatrzony w pierwszym czytaniu w Sejmie na posiedzeniu komisji sprawiedliwości i praw człowieka. Tymczasem - jak dodała Rada - w odniesieniu m.in. do projektów ustaw regulujących ustrój i właściwość władz publicznych pierwsze czytanie powinno zostać przeprowadzone na plenarnym posiedzeniu Sejmu.
"Nowelizacja wprowadziła głębokie zmiany w ustawie, która jest określana jako swoista konstytucja wymiaru sprawiedliwości. Zakres zmian dotyczył kwestii ustrojowych, relacji między władzą sądowniczą i wykonawczą oraz właściwości sądów" - mówiła, przedstawiając wniosek przed TK przedstawicielka KRS sędzia Małgorzata Niezgódka-Medek. Dodała, że już na etapie prac legislacyjnych dla wielu prawników było niezrozumiałe, dlaczego zadecydowano o pierwszym czytaniu projektu na komisji, co - w jej opinii - godziło w porządek konstytucyjny i łamało też regulamin Sejmu.
We wniosku KRS do TK zarzucono także m.in., że nie doszło do formalnego zaopiniowania przez Radę projektu ustawy w postaci, którą rząd przedłożył Sejmowi. "Rada brała udział w pracach legislacyjnych w ramach uzgodnień międzyresortowych, przedstawiała cztery stanowiska (...) ale od przedstawienia ostatniego stanowiska do wniesienia inicjatywy ustawodawczej upłynęło wiele miesięcy" - zaznaczyła Niezgódka-Medek.
W odpowiedzi przesłanej do TK w styczniu tego roku Sejm wniósł o uznanie nowelizacji za zgodną z konstytucją. Wskazał m.in., że ewentualne uchybienie regulaminowe polegające na poddaniu projektu pierwszemu czytaniu na posiedzeniu komisji nie naruszyło konstytucji, gdyż nie doszło do ograniczenia dyskusji nad projektem. Sejm przypomniał, że w styczniu 2011 r. zostało przeprowadzone wysłuchanie publiczne w sprawie zmian, w którym "wzięli udział posłowie oraz licznie reprezentowani przedstawiciele środowiska sędziowskiego".
KRS zakwestionowała też niektóre przepisy nowelizacji - w szczególności odnoszące się do nadzoru administracyjnego ministra sprawiedliwości nad sądownictwem oraz podziału kompetencji pomiędzy prezesami a dyrektorami sądów.
Rada oceniła, że "rozszerzenie zakresu nadzoru nad działalnością administracyjną sądów ze strony ministra sprawiedliwości i przekazanie kierowania tą działalnością podległym mu organom - dyrektorom sądów, przy jednoczesnym pozbawieniu uprawnień prezesów sądów, prowadzi do naruszenia podziału i równowagi pomiędzy władzą wykonawczą i sądowniczą na rzecz przyznania prymatu tej pierwszej w zakresie administrowania sądami".
"Czy jest dopuszczalne dalsze poszerzanie uprawnień nadzorczych ministra sprawiedliwości" - pytała Niezgódka-Medek.
Zmiany nowelizacji z sierpnia 2011 r. dotyczyły też m.in. struktury sądów. Wprowadzona została zasada, że w sądach będą wydziały karne i cywilne, zaś wydziały rodzinne oraz pracy będzie można utworzyć tylko wtedy, jeśli na danym terenie jest takie zapotrzebowanie. Obecnie MS rozważa powrót do obligatoryjności istnienia wydziałów rodzinnych w sądach rejonowych. (PAP)