Polak odkrył w Tanzanii setki malowideł naskalnych

2018-06-27, 08:32  Polska Agencja Prasowa/Szymon Zdziebłowski

Setki malowideł naskalnych, z których najstarsze mogą mieć nawet kilkanaście tysięcy lat, odkrył polski archeolog na terenie rezerwatu Swaga Swaga w Tanzanii. Wśród najciekawszych są wizerunki przedstawiające meteory lub komety.

W rezerwacie Swaga Swaga w regionie Kondoa w centralnej Tanzanii żyją m.in. lwy, słonie i żyrafy. Miejsce to leży z dala od większych miast i nie jest zamieszkane, nie dociera tam zbyt wiele wycieczek zagranicznych. Właśnie tam - wśród skalnych schronisk i nawisów - archeolog z Instytutu Religioznawstwa Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, Maciej Grzelczyk natrafił na "zagłębie" malowideł naskalnych.

"Tylko w czasie tegorocznych badań zlokalizowałem ponad 50 miejsc, w których znajdują się dziesiątki, a czasami nawet setki malowideł w różnym wieku" - powiedział PAP Grzelczyk.

Znalezisko jest o tyle zaskakujące, że dokonano go w Swaga Swaga - rezerwacie w rejonie Kondoa, położonym zaledwie kilkadziesiąt kilometrów od innego miejsca... bogatego w malowidła naskalne. Właśnie z tego powodu w 2006 r. trafiło ono na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Według szacunków Grzelczyka w rezerwacie Swaga Swaga malowideł może być równie dużo.

Pod względem stylu nowo znalezione malowidła przypominają te z listy UNESCO. Wykonano je czerwonym lub białym barwnikiem. Malowidła czerwone uważane są przez archeologów za starsze, wykonane przez ludność zbieracko-łowiecką być może nawet kilkanaście tysięcy lat temu. Białe mogą mieć od kilkuset do kilkudziesięciu lat.

"Czerwone malowidła są szczególnie urozmaicone: oprócz wizerunków zwierząt są tam również przedstawienia meteorów lub komet. Nie tylko w archeologii Afryki jest to rzadkość” - zauważa naukowiec. Są też postaci z charakterystycznymi przedstawieniami głów, które przywodzą na myśl baobaby. "Być może mamy do czynienia z wizerunkami związanymi z mitologią - baobaby odgrywały ważną rolę przy stworzeniu ludzkości wśród wierzeń lokalnej ludności” - opowiada archeolog.

Malowidła młodsze - białe - ukazują wyłącznie zwierzęta, głównie żyrafy i słonie; często w ciąży, a czasem nawet w czasie porodu. Być może rysunki te odgrywały ważną rolę w czasie rytuałów związanych z płodnością - modlono się o to, żeby zwierzęta, na które na co dzień polowano, pomyślnie się rozmnażały i tym samym zapewniały dostatek również polującym - sugeruje Grzelczyk.

"Do dziś przy tego typu malowidłach odprawiane są rytuały, w czasie których miejscowa ludność modli się o deszcz. Choć same malowidła nie są już wykonywane" - zaznacza naukowiec. Według niego twórcy białych malowideł traktowali wcześniejsze, czerwone, z szacunkiem, gdyż nigdy ich nie zamalowywali, nie niszczyli, a przygotowując nowe - zachowywali pewną odległość. "Zapewne dlatego, że uważano, iż wykonali je przodkowie" - dodaje.

Naukowiec ustalił, że ze wszystkich schronisk skalnych pokrytymi malowidłami rozpościerał się dobry widok na okolicę i ścieżkę, która do nich wiodła.

Skupisko malowideł znalezionych przez Macieja Grzelczyka było dotychczas w świecie naukowym zupełnie nieznane. "W połowie XX w. badacze bali się zapuszczać w głąb buszu, gdzie teraz znajduje się rezerwat Swaga Swaga, ze względu na występującą tam muchę tse-tse, która zarażała śmiertelną śpiączką afrykańską. Jednak przypuszczali, że i tam mogą się znajdować malowidła. Nikt nie sądził, że będzie ich tak wiele" - podkreśla Grzelczyk.

W czasie poszukiwań pomocna okazała się technologia. "Mniej więcej połowa z malowideł jest niemal niedostrzegalna gołym okiem. Dopiero zastosowanie odpowiedniego filtru w aparacie umożliwia ich dostrzeżenie" - mówi badacz.

Grzelczyk planuje wrócić do Tanzanii w najbliższym czasie i kontynuować dokumentację sztuki naskalnej wśród schronisk skalnych. Polega ona m.in. na wykonaniu trójwymiarowych panoram sferycznych 360 stopni. Docelowo trafią one do ogólnodostępnej bazy na stronie internetowej.(PAP)

Kraj i świat

Mazurek: nie ma zgody na ataki chuliganerii i wandalizm

2018-07-23, 18:12

NIK zbada system obronny państwa

2018-07-23, 18:11

KE dziękuje krajom UE za pomoc w walce z pożarami w Szwecji

2018-07-23, 18:10

We wtorek zacznie prace komisja śledcza ds. zbadania nieprawidłowości w VAT

2018-07-23, 18:08

KE uważa, że plan powiązania funduszy UE z praworządnością jest dobry

2018-07-23, 18:07

Animal Rescue Polska: Poziom Wisły zbyt wysoki, żeby szukać pytona

2018-07-23, 12:09

Bielan: nie ma jeszcze decyzji klubu PiS ws. wniosku prezydenta o referendum

2018-07-23, 11:11

Policja: jedna ofiara śmiertelna, 13 rannych po strzelaninie w Toronto

2018-07-23, 08:12

9-latek zmarł w wyniku wypadku w wesołym miasteczku

2018-07-22, 18:12

Suski: mam wrażenie, że opozycja chce, żeby w Polsce doszło do rozlewu krwi

2018-07-22, 17:54
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę