Minister rolnictwa: Szacunki dot. skutków suszy trzeba robić jak najszybciej
Szacunki strat wyrządzonych w uprawach przez suszę należy robić jak najszybciej, gdyż w tym roku wegetacja jest przyspieszona o około miesiąc - powiedział minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.
"Szacunki trzeba robić, dopóki na polu coś rośnie, a nie po żniwach. Żniwa się zbliżają, jest przyspieszenie wegetacji o około miesiąc. Ja się boję, że to jest jakaś obstrukcja ze strony działaczy samorządowych, głównie PSL-u, na zasadzie, że będziemy atakowali rząd, mówili o tym, że niewiele zrobił (...) ale nie wykonujemy również niczego, co by rolnikom mogło pomóc" - powiedział szef resortu rolnictwa.
Ardanowski powiedział też, że wojewodowie zostaną zobligowani do tego, aby zwrócić się do samorządów, na terenie których występuje susza, o powoływanie komisji, które mają szacować straty związane z niedostatkiem wody.
"Z jednej strony samorządowcy mówią, że rząd powinien zastosować pomoc dla rolników dotkniętych przez suszę, a sami nic w tej materii nie robią, żeby ten proces uruchomić. Dlatego dzisiaj zorganizuję wideokonferencję z wojewodami i zostaną oni zobligowani do tego, aby zwrócić się do wszystkich samorządów w Polsce, tam gdzie występuje susza, o powoływanie tych komisji i szacowanie (strat - PAP)" - powiedział minister.
Podkreślił, że sprawą zasadniczą jest ocena faktycznych skutków suszy.
"A procedura jest taka, że wniosek o powołanie komisji, która oszacuje straty w poszczególnych uprawach, musi złożyć miejscowy samorząd, czyli wójt czy burmistrz. Składa wniosek do wojewody, który tylko czeka, żeby to podpisać. Ale musi być to wniosek samorządów, niestety tych wniosków nie ma" - stwierdził minister.
"Żeby zastosować pomoc w postaci gotówki, czy też różnego rodzaju ułatwień dla rolników, którzy są dotknięci skutkami suszy, musi to być oszacowane. W tej chwili jest problem zasadniczy, bo na mniej więcej 2 tys. 400 gmin w Polsce komisje działają w nieco ponad 200 gminach, czyli mniej niż w 10 proc." - podał.
Minister przypomniał, że monitoring suszy prowadzi Instytut Upraw Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach, który prowadzi dokładaną analizę na podstawie 660 stacji meteorologicznych. "Analizują tak zwany klimatyczny bilans wodny, czyli to co pozwala stwierdzić, czy faktycznie roślinom zaczyna brakować wody, czy też nie" - dodał.
Ardanowski poinformował, że po ocenie skutków suszy rząd może zastosować różne formy wsparcia, jak prolongaty kredytów, możliwość uzyskania nowych, bardzo korzystnie oprocentowanych kredytów na wznowienie produkcji, możliwość umorzenia kolejnych składek kwartalnych do Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego.
"Jest też możliwość umorzenia rat podatku rolnego, ale to muszą uczynić samorządy. Z kolei dla dzierżawców gruntów Skarbu Państwa jest możliwość zmniejszenia opłaty dzierżawnej" - powiedział Ardanowski.(PAP)