KE: w piątek zaczną obowiązywać unijne cła odwetowe wobec USA
W najbliższy piątek w UE zaczną obowiązywać unijne cła odwetowe wobec USA, po tym jak amerykańska administracja nałożyła na Wspólnotę dodatkowe cła na stal i aluminium - poinformowała w środę Komisja Europejska.
Cła odwetowe dotyczą towarów, których wartość eksportu wynosi 2,8 mld euro. Lista obejmuje amerykańskie produkty stalowe i aluminiowe, produkty rolne i inne. KE podkreśliła, że Unia Europejska, nakładając cła odwetowe, korzysta ze swoich praw w ramach Światowej Organizacji Handlu (WTO).
"Nie chcieliśmy tego robić, ale jednostronna i nieuzasadniona decyzja USA o nałożeniu na UE ceł na stal i aluminium oznacza, że Unia nie ma innego wyboru. (...) Nasza reakcja jest wyważona, proporcjonalna i całkowicie zgodna z zasadami WTO. Nie trzeba dodawać, że jeśli Stany Zjednoczone zrezygnują z taryf, my również zrezygnujemy z naszych" - powiedziała unijna komisarz ds. handlu Cecilia Malmstroem.
Amerykańskie cła na stal i aluminium zaczęły obowiązywać od 1 czerwca.
Kolegium komisarzy zatwierdziło 6 czerwca decyzję o nałożeniu dodatkowych ceł na produkty amerykańskie w ramach reakcji na wprowadzenie przez USA dodatkowych taryf celnych na stal i aluminium z UE. Docelowo cła nałożone na USA – jak podała KE – będą dotyczyły amerykańskiego eksportu do UE o łącznej wartości 6,4 mld euro.
Decyzja KE sprzed dwóch tygodni dotyczy produktów o wartości handlowej 2,8 mld euro; decyzja w sprawie dalszych 3,6 mld euro zostanie podjęta później. Dzięki temu wartość ceł odwetowych nałożonych przez UE na USA będzie całkowicie odpowiadała wartości europejskiego eksportu, który został objęty amerykańskimi cłami - 6,4 mld euro.
Lista produktów z USA, na które Unia nakłada cła odwetowe o wysokości 10 lub 25, 35 i 50 proc., liczy kilkaset pozycji. Znalazły się na niej zarówno produkty spożywcze (m.in. soki owocowe i wieprzowina), wyroby stalowe (łańcuchy, śruby, sztućce), łodzie motorowe, jachty, motocykle, burbon (amerykańska whiskey) czy karty do gry.
Wprowadzenie ceł odwetowych to element szeroko zakrojonej odpowiedzi UE na wprowadzone 1 czerwca przez USA cła na stal i aluminium. Jej wstępnym etapem było uruchomienie w marcu postępowania wyjaśniającego przy jednoczesnych próbach negocjowania z przedstawicielami rządu USA.
W celu uniknięcia wojny handlowej UE proponowała szereg dobrowolnych działań regulacyjnych w dziedzinach, w których jej zdaniem obie strony mogłyby odnieść korzyści, takich jak pogłębienie współpracy energetycznej (zwłaszcza jeśli chodzi o skroplony gaz ziemny), poprawa dostępu do rynku produktów przemysłowych, w tym samochodów i części samochodowych, a także liberalizacja zamówień rządowych czy wreszcie wzmocnienie mandatu WTO. Ich rezultatem było jedynie zawieszenie nowych ceł przez USA na miesiąc, do 1 czerwca.
Podczas rozmów UE argumentowała, że niekorzystna sytuacja na rynkach stali i aluminium nie jest spowodowana jej działaniami, lecz raczej praktykami dumpingowymi i nadwyżkami produkcyjnymi ze strony Chin, odbijającymi się także na przedsiębiorstwach w UE. Unia podkreślała też, że oficjalny powód, jakim USA uzasadnia swoje kroki, tj. zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju, jest jedynie pretekstem dla zwykłych praktyk protekcjonistycznych.
UE argumentowała, że działania USA nie tylko szkodzą europejskiemu przemysłowi metalowemu, ale też mogą wywołać zakłócenia na rynku światowym, a ponadto przyczynić się do znacznego pogorszenia stosunków euroatlantyckich.
O możliwości podjęcia kroków odwetowych UE powiadomiła WTO 18 maja.
Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)