Opubllikowane zapiski Einsteina ujawniają "ciemną stronę" genialnego uczonego

2018-06-16, 18:41  Polska Agencja Prasowa/Tadeusz Zachurski

Opublikowany w tym tygodniu w USA "Dziennik podróży" Alberta Einsteina z lat 1922-23, ujawnia "ciemną stronę" genialnego fizyka i pod koniec życia wielkiego autorytetu moralnego ruchu praw obywatelskich: dawną dyktowaną europocentryzmem ksenofobię i rasizm.

W zapiskach z podróży, która wiodła z Hiszpanii przez Bliski Wschód do Chin i Japonii, 43-letni wówczas fizyk, którego teorie miały zasadniczy wpływ na współczesne rozumienie wszechświata, prezentuje się jako elitarny europejski intelektualista, patrzący z pogardą, a nawet z odrazą na narody azjatyckie, a w szczególności na Chińczyków.

"Biada, jeśli ci Chińczycy zastąpią wszystkie inne rasy. Dla takich jak my (tj. Europejczyków - PAP) już samo myślenie o tym jest niewypowiedzianie smutne" - napisał twórca teorii względności. Według niego, "gdy Chińczycy jedzą, nie siedzą na ławach, ale kucają jak Europejczycy, kiedy chcą sobie ulżyć w gęstym lesie".

Einstein zacytował też opinię portugalskich nauczycieli w Hongkongu, iż "Chińczyków nie da się nauczyć logicznego myślenia i w szczególności nie mają oni żadnego talentu do matematyki".

Te powielające kulturowe stereotypy zapiski, dostępne dotąd w całości tylko w niemieckim oryginale, ukazały się teraz w pełnej wersji angielskiej nakładem prestiżowego wydawnictwa Princeton University Press. Są plonem trwającej pięć i pół miesiąca podróży, jaką Einstein odbył w towarzystwie swej drugiej żony Elsy na przełomie 1922 i 1923 roku.

Szereg komentatorów tłumaczy szokujące dziś opinie Einsteina tym, że były one typowe dla ówczesnej epoki. Nikogo wtedy nie bulwersował pogardliwy stosunek Europejczyków do mieszkańców innych kontynentów.

Hołdowanie przez genialnego fizyka w różnych okresach jego życia kontrowersyjnym poglądom uwidaczniało się także w innych okolicznościach. Jak pisze w swej biograficznej książce "Einstein. Jego życie, jego wszechświat" były redaktor naczelny tygodnika "Time" Walter Isaacson, gdy w trwającym 11 lat pierwszym małżeństwie Einsteina z jego naukową współpracownicą Milevą Marić pojawił się kryzys, uczony przedstawił żonie mizoginiczny zestaw zaleceń mających uratować ich związek. Domagał się między innymi, by sprzątała mieszkanie, serwowała mu trzy posiłki dziennie i przerywała mówienie na każde jego żądanie. W 1919 para się rozwiodła.

Usprawiedliwianie szokujących przekonań słynnego naukowca "duchem epoki" nie do końca przekonuje Ze’eva Rosenkranza, redaktora angielskiej wersji językowej podróżniczych zapisków Einsteina. Jak napisał w przedmowie do tej publikacji, "przedstawianie innych narodowości jako biologicznie podrzędnych jest wyraźnym przejawem rasizmu" zaznaczając, że "takie poglądy (jak Einsteina - PAP) nie były w tym czasie powszechne, były inne poglądy bardziej tolerancyjne".

Wypowiadając się dla dziennika "Washington Post" Rosenkranz zwrócił uwagę na ewolucję poglądów Einsteina po tym, gdy ze względu na swe żydowskie pochodzenie opuścił Niemcy po dojściu Hitlera do władzy i w roku 1933 osiedlił się w Stanach Zjednoczonych.

Einstein związał się z ruchem emancypacji czarnoskórej ludności Stanów Zjednoczonych, podpisywał petycje przeciw dyskryminacji mniejszości rasowych i z własnej inicjatywy bronił prawości charakteru czarnoskórego socjologa, dziennikarza i radykalnego działacza społecznego W.E.B. Du Boisa, który w roku 1950 został oskarżony o współpracę ze Związkiem Radzieckim.

Występując w roku 1946 na Uniwersytecie im. Lincolna w Pensylwanii, jednej z najstarszych w Stanach Zjednoczonych uczelni dla afroamerykańskiej mniejszości, Einstein powiedział, że obowiązująca wtedy segregacja rasowa "jest chorobą białej ludności Ameryki".

Z Waszyngtonu Tadeusz Zachurski (PAP)

Kraj i świat

Prezydent Andrzej Duda: Aborcja to zabijanie ludzi. Zapowiada weto wobec ustawy

Prezydent Andrzej Duda: Aborcja to zabijanie ludzi. Zapowiada weto wobec ustawy

2024-07-09, 20:46
Komisja przesłuchiwała Daniela Obajtka. To prezes Hyundaia powinien zeznawać

Komisja przesłuchiwała Daniela Obajtka. „To prezes Hyundaia powinien zeznawać”

2024-07-09, 16:15
Nie żyje Jerzy Stuhr. Utytułowany aktor miał 77 lat, zmagał się z chorobą

Nie żyje Jerzy Stuhr. Utytułowany aktor miał 77 lat, zmagał się z chorobą

2024-07-09, 11:54
Zostawił psa w rozgrzanym aucie, zwierzę nie przeżyło. 26-latek odpowie przed sądem

Zostawił psa w rozgrzanym aucie, zwierzę nie przeżyło. 26-latek odpowie przed sądem

2024-07-08, 20:38
Umowa o bezpieczeństwie podpisana. W Polsce ma powstać ukraiński legion

Umowa o bezpieczeństwie podpisana. W Polsce ma powstać ukraiński legion

2024-07-08, 14:57
Dziesiątki ofiar ataku rakietowego na Ukrainę. W Kijowie ostrzelano szpital dziecięcy

Dziesiątki ofiar ataku rakietowego na Ukrainę. W Kijowie ostrzelano szpital dziecięcy

2024-07-08, 14:29
Francja: Gabriel Attal na razie pozostanie na stanowisku premiera

Francja: Gabriel Attal na razie pozostanie na stanowisku premiera

2024-07-08, 13:40
Francja: Według exit poll w wyborach zwyciężyła lewica. Premier zapowiada dymisję

Francja: Według exit poll w wyborach zwyciężyła lewica. Premier zapowiada dymisję

2024-07-07, 22:25
Brytyjski minister spraw zagranicznych z wizytą w Polsce. Łączą nas wspólne zagrożenia

Brytyjski minister spraw zagranicznych z wizytą w Polsce. „Łączą nas wspólne zagrożenia”

2024-07-07, 17:16
Rządzone przez reżimy wojskowe Burkina Faso, Mali i Niger utworzyły konfederację

Rządzone przez reżimy wojskowe Burkina Faso, Mali i Niger utworzyły konfederację

2024-07-07, 16:12
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę