Projekt system dowodzenia: szef Sztabu Generalnego dowodzi Siłami Zbrojnymi
Szef Sztabu Generalnego dowodzi Siłami Zbrojnymi poprzez dowódców Rodzajów Sił Zbrojnych jako najważniejszy żołnierz; do czasu osiągnięcia pełnej zdolności do działania, WOT podlega resortowi obrony - zakłada projekt zmian w systemie dowodzenia opublikowany na stronie Rządowego Centrum Legislacji.
Opublikowany w poniedziałek projekt nowelizacji ustaw o powszechnym obowiązku obrony i o urzędzie ministra obrony narodowej został przygotowany przez MON we współpracy z BBN i w konsultacjach z prezydentem. Zmiany te - jak wskazuje MON - są konieczne do wprowadzenia zmian w systemie kierowania i dowodzenia Siłami Zbrojnymi.
Projekt noweli wzmacnia rolę szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego jako najważniejszego pod względem pełnionej funkcji żołnierza w czynnej służbie wojskowej. Będzie on pierwszym żołnierzem Rzeczpospolitej. Obecnie jest on na równi z innymi dowódcami.
Według projektu, szef Sztabu Generalnego w czasie wojny będzie organem, który dowodzi Siłami Zbrojnymi RP do czasu mianowania Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych i przejęcia przez niego dowodzenia. "Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego do czasu mianowania Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych (na czas wojny - PAP) i przyjęcia przez niego dowodzenia, dowodzi Siłami Zbrojnymi poprzez dowódców rodzajów Sił Zbrojnych" - zapisano w projekcie.
Zgodnie z nowelą, szef Sztabu Generalnego będzie też m.in. określał cele i główne kierunki w zakresie działalności operacyjnej i szkoleniowej Sił Zbrojnych, planował i koordynował ich system logistyczny, zapewniał utrzymanie w armii "gotowości mobilizacyjnej i bojowej", a także reprezentował Siły Zbrojne RP w najwyższych kolegialnych organach wojskowych organizacji międzynarodowych, których Polska jest członkiem.
Do zadań szefa Sztabu Generalnego - zakłada projekt - należy też doradzanie kierownictwu MON w sprawach dotyczących ogólnej i operacyjnej działalności Sił Zbrojnych, przygotowanie i utrzymanie stanowisk kierowania w rejonach rozwinięcia zapasowych stanowisk kierowania obroną państwa dla prezydenta, premiera, ministrów i centralnych organów administracji rządowej, nadzorowanie organizacji ochrony obiektów i urządzeń o szczególnym znaczeniu oraz zapewnienia ich funkcjonowania.
Szef Sztabu Generalnego, według projektu, mianuje też naczelnego dowódcę Sił Zbrojnych (mianowanego na czas wojny) i "przygotowuje się do realizacji" jego zadań.
Według projektu szef MON kieruje resortem obrony i Siłami Zbrojnymi "bezpośrednio lub przy pomocy" nie tylko sekretarzy lub podsekretarzy stanu oraz szefa Sztabu Generalnego, jak jest obecnie, ale również dowódcy WOT oraz dyrektora generalnego MON.
Projekty noweli zakłada, że dowódca Wojsk Obrony Terytorialnej, do czasu osiągnięcia przez tę formację "pełnej zdolności do działania" będzie podlegał bezpośrednio szefowi resortu obrony.
W ocenie skutków regulacji wskazano, że wprowadzone zmiany mają na celu m.in. dostosowanie polskiego systemu dowodzenia armią, do modelu obowiązującego w NATO. "W ramach NATO zasadą jest jasne rozdzielenie poziomów: strategicznego, operacyjnego i taktycznego oraz zachowanie zasady hierarchiczności w zakresie uprawnień decyzyjnych i odpowiedzialności poszczególnych organów dowodzenia. Dlatego też w systemie narodowym powinno się stosować tożsame rozwiązania tworzone w oparciu o powyższe zasady" - czytamy w uzasadnieniu projektu.
W obecnym systemie kierowania i dowodzenia, który wszedł w życie 1 stycznia 2014, funkcje dotychczasowych dowódców rodzajów sił zbrojnych przejęli dwaj dowódcy – generalny i operacyjny. Z początkiem 2017 r. utworzono Dowództwo WOT, równorzędne Dowództwu Generalnemu Rodzajów Sił Zbrojnych i Dowództwu Operacyjnemu RSZ.
Zmiana wprowadzonej w 2014 r. struktury z dwoma głównymi dowództwami - generalnym i operacyjnym - oraz Sztabem Generalnym w roli naczelnego organu planowania, a nie dowodzenia była jedną z pierwszych zapowiedzi Antoniego Macierewicza po objęciu przezeń stanowiska szefa MON w 2015 r.
Ośrodek prezydencki zgadzał się z MON w kwestii przywrócenia odrębnych dowództw rodzajów Sił Zbrojnych, różnice dotyczyły natomiast prerogatyw prezydenta i samej struktury dowódczej. Koncepcja MON nie przewidywała – uznanego przez BBN za niezbędne – połączonego dowództwa, koordynującego działania wojsk lądowych, powietrznych, specjalnych, marynarki i obrony terytorialnej. Resort obrony opowiadał się zarazem za powołaniem inspektoratu szkolenia i dowodzenia, którego szefa mianowałby minister obrony, podczas gdy dowódców rodzajów sił zbrojnych mianuje prezydent.
Brak uzgodnień w sprawie przyszłego systemu kierowania i dowodzenia armią były powodem odłożenia nominacji generalskich 15 sierpnia i 11 listopada 2017 r. W styczniu br., po objęciu MON przez Mariusza Błaszczaka, ośrodek prezydencki i resort obrony zadeklarowały szybkie przedstawienie propozycji zmian.(PAP)