Gen. Dunford ogłosił zakończenie pierwszej fali nalotów w Syrii
Przewodniczący kolegium szefów sztabów sił zbrojnych USA gen. Joseph Dunford ogłosił zakończenie pierwszej fali nalotów Syrii. Podczas konferencji w Waszyngtonie w sobotę wieczór podał, że celem były dwa obiekty: ośrodek badawczy i składy broni chemicznej.
"Atak rozpoczął się o godz. 4 czasu lokalnego w Syrii (o godz. 3 czasu polskiego). Był przeprowadzony wspólnie z siłami zbrojnymi Wielkiej Brytanii i Francji, które były zintegrowane już na pierwszym etapie planowania operacji" - oświadczył.
Cele, które objęto atakami z powietrza, były ściśle związane z programami zbrojeń chemicznych władz syryjskich - zaznaczył gen. Dunford. Chodziło o wojskowy ośrodek naukowo-badawczy w Damaszku, w którym prowadzono badania i eksperymenty związane z technologią broni chemicznej i biologicznej, a także składy znajdujące się na zachód od miasta Hims.
Poproszony o ustosunkowanie się do informacji podanej przez Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka, że władze syryjskie zdołały ewakuować przed kilkoma dniami broń chemiczną ze składów, które były celem sobotniego ataku rakietowego, gen. Dunford powiedział, że "nic mu o tym nie wiadomo".
Przewodniczący kolegium szefów sztabów sił zbrojnych zaznaczył też, że cele dobrano w taki sposób, aby nie doszło do jakiejkolwiek kolizji z siłami rosyjskimi i aby uniknąć ofiar wśród ludności cywilnej.
"Powiadomiliśmy Rosjan, że będziemy wykorzystywać syryjską przestrzeń powietrzną, ale nie koordynowaliśmy i nie uzgadnialiśmy z nimi naszej operacji" - podkreślił generał Dunford. (PAP)