Julia Skripal opuściła szpital w Salisbury
Julia Skripal, córka byłego oficera GRU i współpracownika brytyjskiego wywiadu Siergieja Skripala, opuściła szpital, w którym była od marca, gdy ucierpiała w ataku z użyciem toksycznej substancji Nowiczok - podały we wtorek służby medyczne w Salisbury.
Dyrektor medyczna szpitala dr Christine Blanshard oświadczyła, że na przestrzeni ostatnich tygodni Skripalowie otrzymywali intensywną pomoc medyczną, co pozwoliło na ustabilizowanie ich stanu zdrowia, w tym wznowienie normalnego funkcjonowania układu oddechowego i nerwowego.
Komentując stan zdrowia Siergieja i Julii Skripalów, Blanshard dodała, że "oboje zareagowali wyjątkowo dobrze na leczenie". Zastrzegła przy tym, że są "na różnych etapach powrotu do zdrowia".
Lekarka potwierdziła, że córka byłego oficera rosyjskiego wywiadu wojskowego została wypisana ze szpitala, ale powtórzyła apel do mediów o uszanowanie jej prywatności. "To nie jest koniec jej leczenia, ale istotny moment w tym procesie" - oceniła Blanshard.
Zaznaczyła, że ojciec Julii "również wykazuje postęp" w procesie rekonwalescencji i "choć jest on wolniejszy niż u Julii, to mamy nadzieję, że wkrótce też będzie mógł opuścić szpital".
Blanshard podziękowała również pracownikom szpitala w Salisbury, podkreślając, że minione tygodnie były dla nich "nadzwyczajnym wyzwaniem".
Wcześniej jako pierwsza o wypisaniu Julii Skripal ze szpitala poinformowała telewizja publiczna BBC, która podała, że 33-letnia kobieta została przewieziona w bezpieczne miejsce, gdzie pozostaje pod ochroną brytyjskich służb.
Skripalowie padli ofiarą ataku w Salisbury, gdzie 4 marca stracili przytomność po kontakcie ze środkiem paralityczno-drgawkowym typu Nowiczok. Brytyjskie władze oskarżyły o próbę ich zabójstwa Rosję, co doprowadziło do najpoważniejszego kryzysu dyplomatycznego w relacjach między oboma państwami od zakończenia zimnej wojny. (PAP)
Z Londynu Jakub Krupa (PAP)