Przed Trybunałem w Strasburgu zapadnie wyrok ws. zbrodni katyńskiej

2013-10-21, 08:46  Norbert Nowotnik (PAP)

To walka o prawo do pełnej prawdy o zbrodni dokonanej na naszych ojcach - mówią tuż przed ogłoszeniem wyroku ws. skargi katyńskiej w Strasburgu córki oficerów. Wspólnie z innymi krewnymi ofiar NKWD oskarżyły one władze Rosji o nierzetelne śledztwo katyńskie.

W poniedziałek Europejski Trybunał Praw Człowieka ogłosi wyrok w sprawie śledztwa katyńskiego, które w latach 1990-2004 prowadziła rosyjska prokuratura wojskowa. Wypowie się także na temat postępowania rosyjskiego wymiaru sprawiedliwości wobec krewnych ofiar NKWD z 1940 r. Strasburscy sędziowie ocenią też, czy władze Rosji właściwie z nim współpracowały w sprawie skargi katyńskiej.

"Ten wyrok będzie ostateczny i dlatego oczekujemy od 17 sędziów Wielkiej Izby, tych najznamienitszych europejskich prawników, sprawiedliwości. Liczymy na satysfakcję, mamy też obawy, ale jesteśmy pewni, że mamy prawo do pełnej prawdy o zbrodni dokonanej na naszych ojcach" - powiedziała PAP Krystyna Krzyszkowiak, córka oficera policji zamordowanego w 1940 r. przez NKWD w Twerze (dawniej Kalinin).

Wspólnie z 14 innymi krewnymi ofiar NKWD z 1940 r. Krzyszkowiak oskarżyła władze Rosji m.in. o nierzetelnie przeprowadzone śledztwo katyńskie. Rosyjscy prokuratorzy nie wyjaśnili w nim okoliczności zbrodni katyńskiej, nie zidentyfikowali ofiar ani nie ustalili sprawców. Nie pozwolili również włączyć się bliskim ofiar NKWD w tok śledztwa, a jego dokumentację wraz z postanowieniem o umorzeniu utajnili.

"Rosyjskie śledztwo dotyczące zbrodni katyńskiej to tragedia tego kraju. Być może Rosjanie mają dobre prawo, ale są ludzie, którzy go nie chcą przestrzegać. I standardy konwencji praw człowieka, którą są zobowiązani przestrzegać, precyzyjnie określają jak powinno wyglądać wyjaśnienie okoliczności śmierci. To smutne, że rosyjskie państwo nie potrafi rzetelnie osądzić stalinowskich zbrodni" - mówiła PAP Witomiła Wołk-Jezierska, córka zamordowanego w Katyniu oficera artylerii Wincentego Wołka.

Witomiła Wołk-Jezierska, która już od kilku lat wspólnie z Krystyną Krzyszkowiak przyjeżdża na rozprawy w Strasburgu, podkreśla, że od czasu procesów norymberskich, podczas których sowiecka Rosja próbowała przypisać winę za Katyń Niemcom, nikt nie występował do międzynarodowego sądu o osądzenie zbrodni katyńskiej.

Poza oczekiwaniem sprawiedliwego wyroku część bliskich ofiar, w tym Wołk-Jezierska i Krzyszkowiak, oczekuje sprowadzenia szczątków ich ojców z Rosji do Polski. "Wiemy dokładnie, gdzie są pochowani w Lesie Katyńskim i Miednoje i chcemy reekshumacji. To zobowiązanie nie tylko wobec naszych ojców, ale i wobec naszych matek, które zawsze walczyły o sprowadzenie szczątków swych mężów do Polski" - powiedziała Krzyszkowiak. Krewne tłumaczą, że "nie chcą, by ich ojcowie byli na zawsze porzuceni w dołach śmierci". Powołując się na międzynarodowe prawo i na art. 47 konstytucji mówiący o tym, że każdy "ma prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz do decydowania o swoim życiu osobistym", wielokrotnie apelowały o pomoc do polskich władz.

"W tej sprawie liczymy też na mądrość Rosjan. To dla nas byłoby wielkie zadośćuczynienie. Przecież prawo do godnego pochowania własnych rodziców od zarania dziejów ma każdy z nas" - podkreśliła Wołk-Jezierska. Mówiła też, że dla niej zadośćuczynieniem nie są ewentualne finansowe odszkodowania ze strony Rosji, ale prawna rehabilitacja jej ojca i pozostałych ofiar zbrodni katyńskiej. "Do tej pory zamordowani w 1940 r. Polacy są w świetle rosyjskiego prawa, uznawani za przestępców" - wyjaśniła.

Krewne ofiar NKWD podkreślały też ważną rolę polskiego rządu, który wsparł skarżących i występował przed strasburskim trybunałem jako tzw. trzecie strona. Wspólnie z przedstawicielami polskiego MSZ współpracował też Instytut Pamięci Narodowej.

W rozmowie z PAP prezes IPN Łukasz Kamiński, który zapowiedział osobisty udział w ogłoszeniu wyroku strasburskiego trybunału, podkreślił, że orzeczenie 17 sędziów Wielkiej Izby będzie miało fundamentalne znaczenie nie tylko dla Polski, ale również, ze względu na jego precedensowy charakter, dla innych europejskich krajów.

"Dla nas pierwszoplanową sprawą jest jego znaczenie w sprawie katyńskiej, ponieważ pozytywne dla skarżących orzeczenie może skłonić stronę rosyjską do dalszych działań nad wyjaśnianiem zbrodni katyńskiej, np. do przekazania Polsce brakujących dokumentów z rosyjskiego śledztwa. Ale orzeczenie Wielkiej Izby będzie dotyczyć również innych niewyjaśnionych dotąd zbrodni, nie tylko tych, które popełniły władze sowieckiej Rosji. Pamiętajmy, że zadośćuczynienie wobec krewnych ofiar wymaga, by przeprowadzić pełne śledztwo zmierzające do wyjaśnienia wszystkich okoliczności danej zbrodni" - mówił.

Prezes IPN przypomniał też, że rosyjskie władze powinny nie tylko wyjaśnić zbrodnię katyńską, ale także tzw. obławę augustowską. Była to mająca miejsce w lipcu 1945 r. pacyfikacja przez NKWD i Armię Czerwoną Suwalszczyzny, w wyniku której zamordowano 592 osoby podejrzewane o powiązania z podziemiem niepodległościowym. Historycy uważają te wydarzenia za największą po II wojnie światowej zbrodnię na Polakach; niektórzy z nich określają tę zbrodnię "drugim Katyniem".

"Każde działanie ze strony Rosji w tej sprawie, czy to poprzez wszczęcie własnego śledztwa, czy też współpracę z polskimi śledczymi, pozwoli nam nie tylko poznać mechanizm tej zbrodni, ale przede wszystkim pozwoli odnaleźć i godnie pochować jej ofiary" - zaznaczył prezes IPN. Przypomniał też, że instytut już kilka razy kierował do rosyjskich władz wnioski o pomoc prawną w odszukaniu dokumentów, które mogłyby pomóc w śledztwie. Jednak rosyjska Prokuratura Generalna w połowie sierpnia br. odmówiła udzielenia pomocy w tej spraw. (PAP)

Kraj i świat

Jest wniosek o zgodę Sejmu na przymusowe doprowadzenie Ziobry przed komisję ds. Pegasusa

Jest wniosek o zgodę Sejmu na przymusowe doprowadzenie Ziobry przed komisję ds. Pegasusa

2024-11-21, 21:20
Z 500 do 1000 złotych. Sejm zdecydował: świadczenie z funduszu alimentacyjnego w górę

Z 500 do 1000 złotych. Sejm zdecydował: świadczenie z funduszu alimentacyjnego w górę

2024-11-21, 20:57
Putin: Możemy zaatakować obiekty wojskowe krajów, które pozwoliły atakować nas swoimi pociskami

Putin: Możemy zaatakować obiekty wojskowe krajów, które pozwoliły atakować nas swoimi pociskami

2024-11-21, 20:30
Sejm odrzucił wniosek PiS o wotum nieufności wobec minister zdrowia Izabeli Leszczyny

Sejm odrzucił wniosek PiS o wotum nieufności wobec minister zdrowia Izabeli Leszczyny

2024-11-21, 19:27
Macierewicz złożył zawiadomienie do prokuratury ws. zespołu badającego podkomisję smoleńską

Macierewicz złożył zawiadomienie do prokuratury ws. zespołu badającego podkomisję smoleńską

2024-11-21, 18:51
Jest nakaz aresztowania premiera Izraela i lidera Hamasu. Chodzi o zbrodnie wojenne

Jest nakaz aresztowania premiera Izraela i lidera Hamasu. Chodzi o zbrodnie wojenne

2024-11-21, 17:30
Zapadł wyrok po śmierci pięciu nastolatek w escape roomie. Cztery osoby skazane

Zapadł wyrok po śmierci pięciu nastolatek w escape roomie. Cztery osoby skazane

2024-11-21, 16:12
Rośnie liczba młodych palaczy, a co roku umiera 80 tysięcy osób. Światowy Dzień Rzucania Palenia

Rośnie liczba młodych palaczy, a co roku umiera 80 tysięcy osób. Światowy Dzień Rzucania Palenia

2024-11-21, 10:41
Prokuratura Krajowa wszczęła pięć śledztw dotyczących podkomisji smoleńskiej

Prokuratura Krajowa wszczęła pięć śledztw dotyczących podkomisji smoleńskiej

2024-11-20, 20:10
USA zawetowały projekt rezolucji wzywającej do zawieszenia broni w Strefie Gazy

USA zawetowały projekt rezolucji wzywającej do zawieszenia broni w Strefie Gazy

2024-11-20, 17:52
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę