Zdzisław Krasnodębski (PiS) nowym wiceprzewodniczącym PE
Parlament Europejski wybrał w czwartek europosła PiS Zdzisława Krasnodębskiego na swojego nowego wiceprzewodniczącego. Polski polityk był kandydatem grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR).
W tajnym głosowaniu podczas sesji plenarnej PE Krasnodębski otrzymał 276 głosów poparcia, a jego rywal - estoński europoseł Indrek Tarand z Zielonych - 193 głosy.
Krasnodębski zastąpi w kierownictwie PE Ryszarda Czarneckiego (PiS), którego odwołano 7 lutego z funkcji wiceszefa europarlamentu za wypowiedź, w której porównał europosłankę PO Różę Thun do szmalcownika.
Krasnodębski pełni rolę koordynatora EKR w komisji PE ds. przemysłu, badań naukowych i energii (ITRE), współprzewodniczącego grupy roboczej EKR ds. demografii, polityki międzypokoleniowej i rodzinnej oraz jest zastępcą członka w komisjach: zatrudnienia i spraw socjalnych (EMPL), kultury i edukacji (CULT) oraz bezpieczeństwa i obrony (SEDE).
Nowo wybrany wiceprzewodniczący jest socjologiem i filozofem społecznym oraz profesorem na Uniwersytecie w Bremie w Niemczech. W przeszłości wykładał również na Uniwersytecie Warszawskim, Uniwersytecie w Kassel, Katolickim Uniwersytecie Ameryki w Waszyngtonie i na Uniwersytecie Columbia, a także wygłaszał wykłady gościnne na wielu innych uniwersytetach, w tym w Princeton, Oksfordzie i Cambridge.
"Poprzez moją pracę w Parlamencie konsekwentnie dążyłem do współpracy ponad podziałami politycznymi, ideologicznymi i narodowymi. Głęboko wierzę, że znalezienie rozwiązań i wypracowanie kompromisów, które najlepiej służyłyby interesom wszystkich narodów europejskich wymaga jednakowego poszanowania przedstawicieli wszystkich państw członkowskich i wszystkich grup parlamentarnych, zarówno dużych, jak i małych" – oznajmił Krasnodębski cytowany w czwartkowym komunikacie EKR.
"Zawsze będę się starał chronić wolności słowa w tej Izbie i działać na rzecz rozwoju dialogu pomiędzy rożnymi opcjami politycznymi" – dodał polski polityk.
W środę PAP dowiedziała się ze źródeł we władzach partyjnych PO, że jej europosłowie będą głosować przeciw Krasnodębskiemu w czwartkowym głosowaniu. Jak powiedział Rafał Grupiński (PO), sprzeciw polityków PO budzą m.in. jego wypowiedzi, w których mówił o potrzebie rozpisania referendum na temat wyjścia Polski z UE oraz sugestie, że Donald Tusk, obecnie szef Rady Europejskiej, powinien przyjąć obywatelstwo niemieckie.
W czwartek lider PO Grzegorz Schetyna potwierdził, że jego partia nie poprze Krasnodębskiego na wiceprzewodniczącego PE.
Krasnodębski powiedział w środę dziennikarzom, że stosunek PO do jego kandydatury traktuje jako uprawianie polityki w stylu "totalnej opozycji". "Nie jest to właściwa postawa skoro tu (w PE-PAP) raczej staramy się działać ponadpartyjnie i ponadnarodowo" – oświadczył Krasnodębski.
Przed czwartkowym głosowaniem przewodniczący PE Antonio Tajani poinformował, że ponieważ na stanowisko wiceprzewodniczącego zgłoszono dwie kandydatury, odbędzie się ono w tajnym trybie elektronicznym, w którym europosłowie mogą oddawać głosy za lub wstrzymujące się, ale nie przeciwko kandydatom. Dla przypomnienia posłom technicznej strony i sprawdzenia systemu Tajani zarządził próbne głosowanie na fikcyjnych kandydatów, piosenkarki Adele i wokalisty Jovanottiego.
W czwartkowym głosowaniu na nowego wiceszefa wzięło udział 611 europosłów. 162 z nich oddało puste głosy.
Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)