Rząd przyjął projekt tzw. ustawy degradacyjnej
Przyjmując projekt ustawy degradacyjnej chcemy zdecydowanie przywrócić właściwą rangę tym ludziom, którzy walczyli o wolność i przywrócić im pamięć; to opowiedzenie się po stronie ofiar, a przeciwko złu - powiedział premier Mateusz Morawiecki.
Przyjęty przez Radę Ministrów projekt nowelizacji ustawy o powszechnym obowiązku obrony przewiduje możliwość pozbawiania stopni wojskowych – również pośmiertnie - żołnierzy w stanie spoczynku, którzy byli członkami m.in. WRON, KBW, pełnili służbę w organach bezpieczeństwa państwa wymienionych w ustawie lustracyjnej.
"Tym projektem ustawy chcemy przywrócić podstawowy porządek moralny, nazwać zło złem, dobro dobrem, zdradę zdradą, bohaterstwo bohaterstwem" – oświadczył Morawiecki. Zapewnił, że chodzi o przywrócenie pamięci oraz właściwych proporcji i rangi "tym, którzy walczyli o wolność".
"Marzeniem naszego pokolenia było to, żeby tę sprawiedliwość przywrócić już na początku okresu transformacji, jednak nie było to możliwe, ale staje się to dzisiaj możliwe" - powiedział premier po posiedzeniu Rady Ministrów.
Według Morawieckiego projektowana nowelizacja ma przywrócić właściwą rangę tym ludziom, którzy walczyli o wolność, i pamięć o nich. "To jest opowiedzenie się po stronie ofiar, a przeciwko złu" - mówił szef rządu.
Jak powiedział, wielu z uczestników zbrojnego podziemia antykomunistycznego lat 1944-56 „nie doczekało tej chwili; ze swoimi katami, prześladowcami spotkają się już nie przed sądem okręgowym, tylko na sądzie ostatecznym".
Dodał, że projekt "ściśle definiuje katalog osób, które są odpowiedzialne za wiele zła popełnionego od czasów II wojny światowej wobec naszych bohaterów, wobec ludności cywilnej, wobec osób niewinnych". "Chcemy naprawić trochę tego zła” – powiedział Morawiecki.
"W naszym panteonie powinni być prawdziwi bohaterowie" – powiedział. Dodał, że taki bohater jak Witold Pilecki "nie może być zestawiony z generałem Kiszczakiem czy generałem Moczarem, którzy byli po ciemnej stronie mocy".
Zdaniem ministra obrony Mariusza Błaszczaka ustawa "ma wymiar symboliczny", przywraca normalność i sprawiedliwość. "Czekaliśmy bardzo długo na ten akt sprawiedliwości" – powiedział.
"Tak, jak wtedy się mówiło, +wrona orła nie pokona+, i rzeczywiście orzeł zwyciężył. Z mocy ustawy ci, którzy tworzyli WRON-ę, zostają pozbawieni oficerskich stopni wojskowych" – dodał szef MON.
Dodał, że w pozostałych przypadkach postanowienie ma wydawać minister obrony, w przypadku generałów i admirałów za zgodą prezydenta.
"Z urzędu minister obrony narodowej może wszcząć takie postepowanie. Zwraca się do Instytutu Pamięci Narodowej o informację w każdej, konkretnej, indywidualnej sprawie. Ta informacja jest podstawą wydania postanowienia" - dodał szef MON wskazując, że od postanowienia ma przysługiwać odwołanie do sądu administracyjnego.
O postępowanie degradacyjne może wystąpić także premier, naczelny dyrektor Archiwów Państwowych oraz szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych. Minister obrony może przeprowadzić takie postępowanie również wtedy, kiedy zwróci się do niego organizacja społeczna, np. kombatancka - zaznaczył szef MON.
Przyjęty w czwartek projekt rozszerza – w porównaniu do wcześniejszego projektu – katalog osób, które można zdegradować. Pozbawić stopnia oficerskiego lub podoficerskiego będzie można nie tylko tych, którzy służyli np. w KBW czy Informacji Wojskowej, ale również np. dowódców plutonów egzekucyjnych w 1946 r., którzy nie należeli do tych formacji.
Inna modyfikacja wprowadza zapis, że degradacji generałów dokonuje szef MON za zgodą prezydenta, a nie sam prezydent.
Projekt ustawy pozwalającej pozbawiać stopni wojskowych żołnierzy, którzy nie są już w służbie czynnej - także pośmiertnie - zapowiadał poprzedni minister obrony Antoni Macierewicz. Pod koniec 2016 r. projekt został skierowany do konsultacji wewnątrzresortowych, w lipcu 2017 r. został opublikowany na stronie RCL w wersji odbiegającej od pierwotnego projektu.
Zakłada on, że osoba, która z racji wieku lub stanu zdrowia nie podlega obowiązkowi służby wojskowej, oraz żołnierz rezerwy, którzy byli członkami WRON, pełnili służbę w organach bezpieczeństwa państwa wymienionych w ustawie lustracyjnej mogą być pozbawieni stopnia oficerskiego lub podoficerskiego.
Celem projektu jest – jak zadeklarowano w uzasadnieniu – "stworzenie możliwości prawnych pozbawienia stopnia oficerskiego i podoficerskiego m.in. Wojciecha Jaruzelskiego oraz Czesława Kiszczaka", a także innych osób, które były członkami Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego. "Wspomniane osoby pełniły służbę wojskową na rzecz totalitarnego państwa i swoją postawą sprzeniewierzyły się polskiej racji stanu" – głosi uzasadnienie.
Autorzy projektu zwracali też uwagę, że w obowiązującym stanie prawnym nie ma możliwości pozbawienia stopnia wojskowego pośmiertnie.
Negatywne opinie o projekcie wyraziły Związek Żołnierzy WP, Federacja Stowarzyszeń Rezerwistów i Weteranów Sił Zbrojnych RP oraz Zrzeszenie Weteranów Działań poza Granicami Państwa. Zarzucały one projektowi naruszenie konstytucji i brak szacunku dla stopnia wojskowego, zwracały też uwagę, że kwestie pozbawienia stopnia są już wystarczająco uregulowane.
Kodeks karny jako środki karne stosowane wobec żołnierzy (prócz kar, na które można skazać także cywilów) wymienia wydalenie z zawodowej służby wojskowej oraz degradację (obejmuje ona utratę posiadanego stopnia wojskowego i powrót do stopnia szeregowego/marynarza). Sąd może ją orzec w razie skazania za przestępstwo umyślne, jeżeli rodzaj czynu, sposób i okoliczności jego popełnienia pozwalają przyjąć, że sprawca utracił właściwości wymagane do posiadania stopnia wojskowego, a zwłaszcza w wypadku działania w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.(PAP)