Związkowcy: będzie zespół do zmian w systemie finansowania i wynagradzania nauczycieli
Prawdopodobnie w najbliższych dniach zostanie powołany zespół z przedstawicieli ministerstw finansów i edukacji oraz związków zawodowych, do wypracowania zmian w systemie finansowania i wynagradzania nauczycieli - poinformowali związkowcy po spotkaniu z minister edukacji.
Szefowa MEN Anna Zalewska spotkała się we wtorek, w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" z przedstawicielami Związku Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych, a następnie z przedstawicielami Sekcji Krajowej Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność".
Ministerstwo zaproponowało osobne spotkania dla każdego ze związków, ale ZNP i FZZ zdecydowały, że chcą prowadzić rozmowy z MEN wspólnie.
Jak poinformowała dziennikarzy Justyna Sadlak z biura prasowego MEN, "spotkania miały charakter roboczy". Zapowiedziała, że minister Zalewska wypowie się dla dziennikarzy w środę w Centrum "Dialog", po spotkaniu Zespołu do spraw Statusu Zawodowego Nauczycieli i Pracowników Oświaty.
Na środowym posiedzeniu zespołu ds. statusu, w skład którego wchodzą przedstawiciele: MEN, związków zawodowych zrzeszających nauczycieli i pracowników oświaty omawiane mają być m.in. kwestie dotyczące wynagrodzeń nauczycieli (tak jak na wtorkowych spotkaniach) oraz oceny ich pracy.
Po wtorkowym spotkaniu Sławomir Witkowicz, przewodniczący Wolnego Związku Zawodowego "Solidarność-Oświata" Forum Związków Zawodowych przypomniał, że nauczycielskie związki zawodowe chcą rozmawiać z premierem Mateuszem Morawieckim na temat sytuacji tej grupy zawodowej, w tym o postulacie zwiększenia nakładów na oświatę oraz podniesienia wynagrodzeń o minimum 15 proc. od 1 stycznia tego roku.
"Prawdopodobnie w najbliższych dniach zostanie powołany zespół z udziałem przedstawicieli ministerstw finansów i edukacji oraz związków zawodowych, którego celem będzie wypracowanie zmian w systemie finansowania i wynagradzania nauczycieli" - poinformował Witkowicz. "Mamy nadzieję, że uda się wypracować zmiany, które będą realnie do przyjęcia i będą uwzględniały również wzrost na dzisiaj żenująco niskich wynagrodzeń nauczycieli polskich szkół" - dodał.
O tym, że jest "pewna nadzieja" mówił też po spotkaniu wiceprezes ZNP Krzysztof Baszczyński. "W dzisiejszym spotkaniu wziął udział przedstawiciel KPRM. Traktujemy to, jako sygnał, że premier rządu chce z nami rozmawiać o systemie oświaty, chce z nami rozmawiać o nakładach na edukację" - powiedział.
Jerzy Ewertowski z oświatowej "Solidarności" potwierdził informację o zapowiedzi powołania zespołu. "To jest prawdopodobnie pokłosie naszych działań" - ocenił. Jak zaznaczył, bardzo ważną kwestią do rozwiązania jest m.in. wzrastającą liczba godzin ponadwymiarowych. "Decyzja tak naprawdę jedna - polityczna: kto, kiedy i ile dołoży do systemu wynagradzania (nauczycieli), bo trzeba by +wykupić+ w całości lub części etaty, które są +ukryte+ w godzinach ponadwymiarowych, a tych jest śmiało można powiedzieć 80-85 tys." - powiedział. Dopytywany kiedy mógłby zostać powołany zespół powiedział, że jest to kwestia kilku tygodni.
Na początku lutego MEN skierowało do uzgodnień międzyresortowych i konsultacji publicznych projekt rozporządzenia w sprawie minimalnych stawek wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli. Z ustawy budżetowej na 2018 r. i projektu rozporządzenia wynika, że płace zasadnicze nauczycieli wzrosną od 1 kwietnia.
Projekt zawiera tabelę z kwotami minimalnych stawek określonych dla wszystkich czterech stopni awansu zawodowego nauczycieli oraz poziomu ich wykształcenia. Wyróżniono trzy takie poziomy: magistra z przygotowaniem pedagogicznym, magistra bez przygotowania pedagogicznego lub licencjata z przygotowaniem pedagogicznym oraz licencjata bez przygotowania pedagogicznego. Zniesiona ma być najniższa - czwarta grupa zaszeregowania; nauczyciele, którzy obecnie do niej należą, zostaną włączeni do grupy trzeciej, czyli wyższej.
Najwyższe kwoty dotyczą nauczycieli z tytułem magistra i przygotowaniem pedagogicznym. Z Systemu Informacji Oświatowej wynika, że taki poziom wykształcenia ma ponad 90 proc. nauczycieli. Ich płace zasadnicze, w zależności od stopnia awansu, wzrosną od 123 do 168 zł brutto.
Z tabeli wynika, że wynagrodzenie nauczyciela (magistra z przygotowaniem pedagogicznym) na poziomie: stażysty będzie od 1 kwietnia wynosić 2417 zł brutto (oznacza to wzrost o 123 zł brutto), nauczyciela kontraktowego - 2487 zł brutto (wzrost o 126 zł brutto), nauczyciela mianowanego - 2824 zł brutto (wzrost o 143 zł brutto), nauczyciela dyplomowanego - 3317 zł brutto (wzrost o 168 zł brutto).
Na wynagrodzenie nauczycieli składa się wynagrodzenie zasadnicze oraz dodatki do niego (m.in. za wysługę lat, motywacyjny, funkcyjny). Po zsumowaniu ich i wynagrodzenia zasadniczego wychodzi właśnie tzw. średnie wynagrodzenie nauczycieli. Nauczycielskie związki zawodowe od lat podkreślają, że wysokość tzw. średniego wynagrodzenie jest odległa od tego, co rzeczywiście otrzymują nauczyciele, a o faktycznych ich zarobkach świadczy właśnie wysokość wynagrodzenia zasadniczego.
Zgodnie z deklaracją złożoną 4 września ub.r. w dniu rozpoczęcia roku szkolnego przez minister edukacji narodowej Annę Zalewską i ówczesną premier Beatę Szydło kwietniowa podwyżka wynagrodzeń nauczycieli jest pierwszą z trzech zaplanowanych. Następną nauczyciele mają dostać od 1 stycznia 2019 r., a kolejną - od 1 stycznia 2020 r. Łącznie w ciągu trzech lat płace nauczycieli mają wzrosnąć o 15 proc. Związki zawodowe chcą podwyżki wynagrodzeń o 15 proc. od 1 stycznia.(PAP)