Tillerson: Polska i Stany Zjednoczone razem są przeciwni Nord Stream 2
Polska i USA sprzeciwiają się Nord Stream 2, który podkopuje bezpieczeństwo energetyczne Europy i daje Rosji kolejne narzędzie upolitycznienia energetyki - mówił w Warszawie sekretarz stanu USA Rex Tillerson. Odnosząc się do negocjacji ws. kontraktów wojskowych zapewnił, że "damy radę zrobić ten ostatni krok".
Tillerson spotkał się w sobotę w Warszawie z premierem Mateuszem Morawieckim. W spotkaniu uczestniczył też minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz.
"Polska i Stany Zjednoczone razem są przeciwni Nord Stream 2, który podkopuje całościowe bezpieczeństwo i stabilność energetyczną Europy, zapewniając Rosji jeszcze jedno narzędzi upolitycznienia energetyki" - oświadczył Tillerson na konferencji prasowej z szefem polskiej dyplomacji.
"Nasz sprzeciw wynika ze wspólnego interesu strategicznego. Głęboko wierzymy, że Polska, która ma środki razem z całą Europą, żeby zdywersyfikować swoje zasoby energetyki, jest bardzo ważna dla długofalowego bezpieczeństwa Europy. Dlatego też wspieramy inicjatywy na rzecz rozwinięcia interkonektorów, celem osiągnięcia tego celu" - podkreślił.
Tillerson dodał, że sektor energetyki reprezentuje też dalsze możliwości zacieśnienia więzi pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Polską w zakresie biznesowym. "Tak, jak prezydent Donald Trump powiedział w trakcie swojej wizyty: jesteśmy dumni, wspierając dywersyfikację energetyki polskiej" - dodał amerykański sekretarz stanu.
Czaputowicz zaznaczył, że podczas sobotnich rozmów "Polska przedstawiła krytykę projektu Nord Stream 2 jako służącego wywieraniu nacisku geopolitycznego w tym regionie świata". "Będziemy prosić naszych amerykańskich sojuszników o wsparcie naszej polityki w tym zakresie" - powiedział minister spraw zagranicznych.
Jak mówił, Polska i USA podzielają pogląd o konieczności dywersyfikacji dostaw surowców energetycznych do Europy, m.in. poprzez eksport amerykańskiego skroplonego gazu LNG, a także rozwój projektów energetycznych w szerszych ramach niż tylko w Polsce, w ramach inicjatywy Trójmorza" - dodał Czaputowicz.
Politycy byli też pytani o negocjacje kontraktów wojskowych między Polską i USA. "Nasi negocjatorzy i zespoły spotykają się bardzo aktywnie w zakresie sprzętu wojskowego. Jestem przekonany, że damy radę zrobić ten ostatni krok. (...) Polska wyjdzie z tego o wiele silniejsza, przyczyniając się tym samym do siły NATO" - zapewnił Tillerson.
Czaputowicz powiedział, że Polska docenia zaangażowanie firm amerykańskich w proces modernizacji polskich sił zbrojnych. "Mamy nadzieję, że toczące się rozmowy na temat systemu Patriot i innych systemów uzbrojenia - mówiliśmy o helikopterach Black Hawk produkowanych w Polsce - że one zostaną wkrótce sfinalizowane" - zaznaczył.
"Chodzi nam o to - mówił o tym premier Mateusz Morawiecki - żeby nie tylko kupić jakieś uzbrojenie, które jest oczywiście konieczne, bardzo użyteczne, ale żeby też przy okazji polski przemysł mógł się modernizować dzięki temu" - podkreślił minister.
Jak powiedział, Tillerson wyjaśnił w sobotę stronie polskiej, że polskie wymagania dotyczące amerykańskiego sprzętu "rzutują na pewne procedury jego produkcji, a w związku z tym i koszty". "Oferta jest sprecyzowana, rozmowy wśród ekspertów są toczone. Liczę - i jest to potrzebne dla Polski, dla naszego bezpieczeństwa - że te kontrakty niedługo zostaną zrealizowane i podpisane" - oświadczył Czaputowicz.
Podkreślił, że Polska i Stany Zjednoczone mają "zbieżne poglądy na temat potrzeby umacniania Sojuszu Północnoatlantyckiego poprzez implementację decyzji ze szczytu w Warszawie i ich konsolidację na szczycie w Brukseli, który odbędzie się w lipcu tego roku".
Dodał, że stacjonowanie żołnierzy USA na terytorium naszego kraju daje nam, Polakom "poczucie bezpieczeństwa". "Jesteśmy za to wdzięczni" - oświadczył szef MSZ. Jak mówił, Polska chce, by obecność ta była coraz większa i trwała.
Czaputowicz zaznaczył, że Polska podziela ze Stanami Zjednoczonymi te same wartości: szacunek dla prawa, wolności obywatelskie, demokrację, poszanowanie zasad wolności gospodarczej; one są podstawą relacji sojuszniczych między naszymi państwami. Dodał, że Polska dąży do tego, by współpraca gospodarcza z USA, uległa zwiększeniu. Jak mówił, daje ona polskim firmom dostęp do nowoczesnych technologii i przyczynia się do rozwoju innowacji.
Szef MSZ przypomniał ubiegłoroczną wizytę w Warszawie prezydenta USA Donalda Trumpa. "Jego spotkanie (Trumpa) w Warszawie z przywódcami państw inicjatywy Trójmorza oraz jego pamiętne przemówienie przed pomnikiem Powstania Warszawskiego określiły naszą wspólną wizję stosunków dwustronnych" - oświadczył Czaputowicz. Jak dodał spotkania Tillersona z prezydentem Andrzejem Dudą, premierem Mateuszem Morawickim oraz zaplanowane na sobotę spotkanie z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim "są kontynuacją stałego, trwającego szereg lat dialogu między naszym państwami".
"Chcę podkreślić, że wizyta pana Rexa Tillersona jest dla nas potwierdzeniem ścisłych więzi między Polską a Stanami Zjednoczonymi. Można też powiedzieć szerzej: potwierdzeniem zainteresowania USA regionem Europy Środkowo-Wschodniej" - mówił Czaputowicz. Zaznaczył, że Tillerson wspominał podczas sobotniej rozmowy znaczenie inicjatywy Trójmorza dla polityki amerykańskiej. "Z czego bardzo się cieszymy" - dodał minister.
Czaputowicz zapewnił, że Polska jest gotowa współpracować z USA na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ. "Podzielamy postrzeganie wyzwań, które stoją przed współczesnym światem" - powiedział.
Tillerson podkreślił, że Polska jest "wielkim demokratycznym sprzymierzeńcem Stanów Zjednoczonych. "Nasze więzi sięgają jeszcze amerykańskiej rewolucji, kiedy polscy oficerowie pomagali nam, kiedy my walczyliśmy o naszą niepodległość" - mówił.
Podkreślił, że Polska i Stany Zjednoczone pracują razem poprzez NATO, aby wzmocnić zdolności obronne Europy. "W szczególności gratulujemy Polsce za to, że już osiągnęła zobowiązanie do 2 proc. wydatków PKB na obronność i Polska ustaliła sobie cel nawet wyższy, niż te 2 proc. Dlatego jesteśmy pod wrażeniem ich inwestycji w infrastrukturę bezpieczeństwa dla dobra Polski oraz całego sojuszu Północnoatlantyckiego" - dodał szef amerykańskiej dyplomacji.
Jak powiedział, "bezpieczeństwo jest zawsze rzeczą najważniejszą we wszystkich międzynarodowych stosunkach Ameryki". "Jesteśmy bardzo wdzięczni za współpracę i wsparcie Polski w zakresie tego, co my oraz społeczność międzynarodowa zrobiliśmy w zakresie rozwoju sytuacji w Korei Północnej i rozwoju broni jądrowej przez ten kraj" - mówił Tillerson.
Czaputowicz zaznaczył, że wizyta Tillersona jest symboliczna, bo przypada w roku jubileuszu 100-lecia niepodległości Polski. Dodał, że przed dwoma tygodniami obchodzona była też 100. rocznica ogłoszenia przez prezydenta Woodrowa Wilsona programu pokojowego „14 punktów”, wśród których 13 punkt dotyczył Polski. Wilson postulował w nim stworzenie niepodległego państwa polskiego.
Tillerson podkreślił, że Stany Zjednoczone były pierwszym państwem na świecie, które uznały niepodległości Polski. (PAP)