Premier: podczas rozmów z kanclerz Merkel nie będziemy unikać trudnych tematów
Jeśli podczas spotkania z kanclerz Niemiec Angelą Merkel pojawią się "trudne tematy", to nie będziemy ich unikać; postaramy się szukać tego, co nas łączy i wypracowywać "rozwiązania" - zapowiedział premier Mateusz Morawiecki. Jak podkreślił, temat reparacji wojennych jest "bardzo ważny".
Morawiecki, który uczestniczy w Światowym Forum Ekonomicznym w Davos, w środę otrzymał zaproszenie na spotkanie z kanclerz Niemiec Angelą Merkel. Jak poinformowało Centrum Informacyjne Rządu, rozmowa odbędzie się 15 lutego w Berlinie.
Morawiecki był pytany w wywiadzie, który można przeczytać na stronie RMF24.pl, czy podczas spotkania w stolicy Niemiec, zostanie poruszony temat reparacji.
"Jest to temat na pewno bardzo ważny, ponieważ my (...) w czasie II wojny światowej właściwie w dużym stopniu przegraliśmy naszą przyszłość. Byliśmy normalnie rozwijającym się krajem, krajem na poziomie wyżej rozwiniętym, niż Hiszpania, a dzisiaj jesteśmy krajem, który goni tę Hiszpanię, krajem, który ma niestety międzynarodową pozycję walutową netto, najświeższe dane, cały czas na poziomie ujemnym powyżej 60 proc. To jest nasze gigantyczne wyzwanie, z którym niestety będziemy musieli sobie radzić przez 10-20 lat. Ale myślę, że jesteśmy na dobrej drodze do poradzenia sobie z tym" - mówił szef rządu.
Morawiecki przekonywał, że jeżeli pojawią się "jakiekolwiek trudne tematy", to ani on, ani kanclerz Merkel, nie będą ich unikać. "Będziemy też starali się szukać tego, co nas łączy, a jednocześnie wypracowywać rozwiązania w tych tematach, co do których na razie nie znaleźliśmy jeszcze wspólnego mianownika" - podkreślił premier.
Szef rządu przypomniał, że powstał parlamentarny zespół, który zajmuje się tematem reparacji. "Jak tylko trzeba oczywiście wspomagamy" - zapewnił.
Premier zwracał uwagę, że kwestię odszkodowań wojennych należy przede wszystkim "bardzo dobrze policzyć", aby - jak uzasadniał - "ta niezwykle tragiczna część naszej historii została skwantyfikowana, obliczona, w jaki sposób rzeczywiście te straty wystąpiły". "Tutaj będziemy więcej wiedzieli, mam nadzieję, że już w niedługim czasie" - powiedział Morawiecki.
Zapytany, co w takim razie będzie tematem "numer jeden" jego spotkania z kanclerz Merkel, szef rządu odparł: "Na pewno tematy europejskie".
"Polska i Niemcy są ważnymi krajami UE, krajami członkowskimi. Bardzo dobrze przebiega współpraca między naszymi firmami" - zaznaczył Morawiecki. Jak mówił, coraz więcej polskich firm "wybiera się na zakupy" do Niemiec i są bardzo dobrymi partnerami dla niemieckich przedsiębiorców.
Według premiera, nie tylko Niemcy są dla nas "partnerem numer jeden", ale również Polska staje się coraz ważniejszym partnerem dla naszego zachodniego sąsiada. "Polska i Czechy razem to ważniejszy partner dla Niemiec, niż Chiny na przykład. A Polska, Czechy i Węgry, to ważniejszy partner, niż Francja. Czyli jesteśmy na dobrej drodze do nie tylko zwiększenia naszej wzajemnej konkurencyjności, ale do zadzierzgnięcia tej współpracy na wyższym poziomie" - wskazał Morawiecki.
Pod koniec września 2017 r. z inicjatywy PiS powołano parlamentarny zespół ds. oszacowania wysokości odszkodowań należnych Polsce od Niemiec za szkody wyrządzone w trakcie II wojny światowej, którego przewodniczącym został poseł PiS Arkadiusz Mularczyk. Zgodnie z opinią Biura Analiz Sejmowych - o którą wnioskował Mularczyk - zasadne jest twierdzenie, że Rzeczypospolitej Polskiej przysługują wobec Republiki Federalnej Niemiec roszczenia odszkodowawcze, a twierdzenie, że roszczenia te wygasły lub uległy przedawnieniu jest nieuzasadnione. Z opinii zespołu naukowców Bundestagu wynika zaś, że polskie roszczenia są bezzasadne.
Podczas konwencji Zjednoczonej Prawicy w lipcu ub.r. prezes PiS Jarosław Kaczyński wyraził opinię, że Polska nigdy nie otrzymała odszkodowania za gigantyczne straty wojenne, których - jak mówił - "tak naprawdę nie odrobiliśmy do dziś". (PAP)