Córka Hanny Gronkiewicz-Waltz deklaruje zwrot pieniędzy za kamienicę

2018-01-04, 13:14  Polska Agencja Prasowa

W środę po południu do biura podawczego Ministerstwa Sprawiedliwości wpłynęło pismo od córki Hanny Gronkiewicz-Waltz - Dominiki Waltz-Komierowskiej, w którym deklaruje ona zwrot pieniędzy za kamienicę Noakowskiego 16 - poinformował PAP rzecznik komisji weryfikacyjnej Oliwer Kubicki.

22 grudnia ub.r. komisja weryfikacyjna uznała, że decyzja reprywatyzacyjna z 2003 r. ws. nieruchomości przy Noakowskiego 16 została podjęta z naruszeniem prawa. Komisja zobowiązała też beneficjentów reprywatyzacji do zwrotu równowartości nienależnego świadczenia w wysokości ponad 15 mln zł. Chodzi o nieruchomość, do której część praw nabył w 2003 r. m.in. mąż prezydent stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz, Andrzej.

Z łącznej kwoty świadczeń spadkobiercy rodzina Waltzów miałaby zapłacić 5,4 miliona złotych, z czego Andrzej Waltz, mąż Hanny Gronkiewicz-Waltz i ich córka Dominika będą musieli zapłacić po ok. milionie złotych.

Córka prezydent stolicy, Dominika Waltz-Komierowska, wystosowała pismo do komisji weryfikacyjnej; prosi w nim o wskazanie numeru konta bankowego, na który ma przelać pieniądze uzyskane w związku z reprywatyzacją kamienicy przy Noakowskiego 16.

Informację tę potwierdził szef komisji weryfikacyjnej Patryk Jaki. "Korekta - są pisma od męża i od córki Waltzów o zwrocie środków. Co do reszty jeśli nie wpłyną podobne pisma będzie prowadzona egzekucja" - napisał na Twitterze.

Wcześniej takie samo pismo wystosował mąż Hanny Gronkiewicz-Waltz - Andrzej Waltz.

W piśmie Waltz-Komierowska, podobnie jak jej ojciec, podkreśliła, że zamierza wykorzystać środki zaskarżenia, odwołując się w całości od decyzji komisji weryfikacyjnej.

Jednocześnie zadeklarowała, że zamierza spełnić "przedmiotowe świadczenie orzeczone nieprawomocnymi decyzjami z uwagi na opatrzenie ich rygorem natychmiastowej wykonalności" i poprosiła o wskazanie numeru rachunku bankowego, na który ma być wykonany przelew.

Komisja weryfikacyjna wskazała w uzasadnieniu decyzji z 22 grudnia 2017 r., że umowa sprzedaży z grudnia 1945 r., na podstawie której nabyto prawo własności nieruchomości, została oparta o sfałszowane dokumenty i nie doszło do skutecznego nabycia tych praw.

Przedwojennymi właścicielami kamienicy były osoby pochodzenia żydowskiego, które zginęły w czasie II wojny światowej. W 1945 r. Leon Kalinowski, wraz z Leszkiem Wiśniewskim i Janem Wierzbickim, zaczął posługiwać się w warszawskich urzędach antydatowanym na czas sprzed wojny pełnomocnictwem właścicieli do dysponowania przez niego ich nieruchomością; miał on sfałszować akt notarialny i wypisy z niego.

Dzięki temu Kalinowski sprzedał kamienicę Romanowi Kępskiemu (wujowi Andrzeja Waltza) i Zygmuntowi Szczechowiczowi. Potem okazało się, że wojnę przeżyła Maria Oppenheim, żona jednego z dawnych właścicieli, która wykazała oszustwo. Pod koniec lat 40. Kalinowski został skazany na więzienie. Sąd unieważnił też wtedy pełnomocnictwa, którymi się posługiwał.

Po wydaniu "dekretu Bieruta", Kępski i Szczechowicz wszczęli - jako pokrzywdzeni przez dekret - postępowanie o ustanowienie prawa własności czasowej gruntu pod kamienicą, czego odmówiono im w 1952 r. W 2001 r. Samorządowe Kolegium Odwoławcze uchyliło orzeczenie z 1952 r. W 2003 r. prezydent m.st. Warszawy ustanowił prawo użytkowania wieczystego nieruchomości na rzecz kilkunastu spadkobierców Kępskiego i Szczechowicza, w tym - Andrzeja Waltza i jego córki. W 2007 r. 91 proc. udziału kamienicy nabyła od nich Fenix Group.

Informację na ten temat jako pierwsze podały Radio Zet i radio RMF FM. (PAP)

Kraj i świat

Brytyjskie media: brawurowa akcja polskich himalaistów na Nanga Parbat

2018-01-29, 13:04

Bańka zamierza wystąpić do prezydenta o odznaczenie polskich himalaistów

2018-01-29, 13:03

Premier dla PAP: nie ma mowy o odpowiedzialności Polski za Holokaust

2018-01-29, 10:39

Netanjahu i Morawiecki uzgodnili podjęcie dialogu w sprawie ustawodawstwa

2018-01-29, 10:04

Wyprawa na K2 - Marcin Kaczkan: pogoda uniemożliwia powrót kolegów do bazy

2018-01-29, 10:01

Krzysztof Wielicki: helikoptery zabrały z Nanga Parbat polskich himalaistów i Francuzkę

2018-01-28, 12:57

Marszałek Senatu zaprasza ambasador Izraela do rozmowy nt. noweli ustawy o IPN

2018-01-28, 11:40

Michał Leksiński: ekipa ratunkowa sprowadziła Francuzkę do obozu pierwszego

2018-01-28, 10:36

Siedem osób uratowanych po zatonięciu promu u wybrzeży Kiribati

2018-01-28, 10:28

Janusz Majer: nie ma szans na akcję ratunkową po Tomasza Mackiewicza

2018-01-28, 09:43
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę