W czwartek debata i głosowanie nad wnioskiem PO o odwołanie rządu Beaty Szydło

2017-12-06, 18:57  Polska Agencja Prasowa/Marta Rawicz, Edyta Roś

W czwartek rano Sejm zajmie się wnioskiem PO o konstruktywne wotum nieufności dla rządu Beaty Szydło. Głosować "za" w tej sprawie zamierzają PSL i N; klub Kukiz'15 nie ma jeszcze stanowiska. Czwartkowe obrady będą się toczyć w cieniu rozmów PiS o rekonstrukcji gabinetu i możliwej zmianie premiera.

Kandydatem Platformy na nowego szefa rządu jest lider partii Grzegorz Schetyna. On również ma uzasadniać w Sejmie wniosek o wotum nieufności. Czwartkowa debata zaplanowana jest na godz. 9 i ma objąć m.in. 5-minutowe oświadczenia przedstawicieli klubów. Z harmonogramu posiedzenia wynika, że z debatę zakończy głosowanie nad wnioskiem o godz. 11. To już drugie podejście PO do odwołania rządu Szydło - poprzedni wniosek w tej sprawie Sejm odrzucił 7 kwietnia.

Posłowie PSL i Nowoczesnej, choć mają wątpliwości czy wniosek PO jest zasadny w świetle m.in. doniesień o planowanej rekonstrukcji rządu, dyskusję w Sejmie zamierzają wykorzystać do prezentacji swoich zastrzeżeń wobec polityki Zjednoczonej Prawicy. Wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki (Solidarna Polska, klub PiS) deklaruje, że cała koalicja stanie w czwartek murem za rządem Beaty Szydło. Na czwartkowe popołudnie zaplanowane jest także posiedzenie komitetu politycznego PiS poświęcone m.in. rekonstrukcji rządu. Rzeczniczka PiS Beata Mazurek przyznała, że jest propozycja, by powstał nowy gabinet pod kierownictwem obecnego wicepremiera Mateusza Morawieckiego.

Szef klubu PO Sławomir Neumann przypomniał w rozmowie z PAP, że wniosek o konstruktywne wotum nieufności ma związek z wydarzeniami z 11 listopada, w tym z Marszem Niepodległości w Warszawie. Kontrowersje wzbudziły wówczas prezentowane tam hasła i transparenty, przez wielu polityków, publicystów i zagranicznych obserwatorów uznane za rasistowskie.

"Wniosek jest następstwem wydarzeń, które miały miejsce 11 listopada i późniejszych, związanych z promocją faszyzmu, rasizmu w Polsce, także z reakcją polskich władz na tego typu zachowania. Chodzi także o ocenę dwóch lat pracy tego gabinetu i poszczególnych ministrów" - powiedział Neumann. W tym kontekście wymienił nazwiska: szefa MON Antoniego Macierewicza, a także ministrów: rolnictwa Krzysztofa Jurgiela i środowiska Jana Szyszki. "Mamy coraz więcej informacji na temat niekompetencji, amatorszczyzny, za którą płacą wszyscy Polacy" - oświadczył.

Odnosząc się do zapowiedzi polityków PiS, z których wynika, że za kilka dni może dojść do zmiany na fotelu premiera, szef klubu PO wyraził pogląd, że inicjatywa Platformy "pomogła" Prawu i Sprawiedliwości podjąć taką decyzję. "To jest potwierdzenie, że nasz wniosek na sens - pomagamy w takim razie tym, którzy o tym mówią od wielu miesięcy, podjąć decyzję" - dodał Neumann.

Jak zaznaczył, Platforma ma pełną świadomość nikłych szans na odwołanie obecnego rządu. "Wiemy, że nie jesteśmy w stanie przegłosować tego wniosku, ale to jest moment, kiedy opozycja może powiedzieć twardo, pokazać swoją ocenę tego rządu. Po to jutro będzie ta debata" - podkreślił szef klubu PO.

Podobnie do czwartkowej debaty podchodzi PSL i Nowoczesna. "Będziemy chcieli wykorzystać ten czas, żeby pokazać czego w Polsce nie zrobiono, co trzeba zrobić przez najbliższe lata" - powiedziała PAP rzeczniczka Nowoczesnej Paulina Hennig-Kloska. Obecnie rządzących posłanka krytykuje przede wszystkim za "próbę majstrowania" przy ordynacji i zmiany w sądownictwie. Oceniła jednak, że obecnie nie jest dobry moment na rozpatrywanie wniosku o wotum nieufności. "Nie sposób nie zauważyć, że toczy się dyskusja na temat rekonstrukcji rządu; tym debata nad wnioskiem o wotum nieufności trochę przykryje także dyskusję na temat innych ważnych rzeczy, które się dzieją obecnie" - zauważyła.

O tym, że inicjatywa PO "pomaga" rządowi w działaniach "maskujących najważniejsze sprawy w państwie" przekonany jest także wiceszef klubu PSL Marek Sawicki. "To są kwestie całkowitego demontażu, rozbioru samorządności w Polsce, jak również dokończenia spraw związanych z tzw. deformą KRS i Sądu Najwyższego" - dodał polityk. Zadeklarował jednak, że posłowie PSL podniosą w czwartek ręce za odwołaniem obecnej Rady Ministrów. "Ten rząd jest rządem złym, który jeszcze bardziej zadłuża Polskę - nasze dzieci, wnuki, a jest to dobry okres na to, żeby trochę zweryfikować system funkcjonowania państwa" - powiedział Sawicki.

Klub Kukiz'15 nie podjął jeszcze decyzji jak zachowa się podczas głosowania nad wnioskiem Platformy. Posiedzenie klubu w tej sprawie zaplanowano na godz. 18. w środę. Poseł Kukiz'15 Grzegorz Długi powiedział jedynie PAP, że jego klub nie chce, by Grzegorz Schetyna został premierem. "Skoro nie ma ciekawszych propozycji, będziemy głosowali raczej, żeby pan Schetyna nie był premierem" - podkreślił. W kwietniu posłowie Kukiz'15 nie wzięli udziału w głosowaniu nad poprzednim wnioskiem PO. Wówczas również kandydatem na nowego szefa rządu był lider Platformy.

"Murem" za rządem Beaty Szydło stanie w czwartek Zjednoczona Prawica (PiS, Solidarna Polska oraz Porozumienie). Patryk Jaki ocenił, że obecny rząd i jego szefowa mają duże osiągnięcia. "Mamy najniższe bezrobocie w historii, mamy świetne wskaźniki gospodarcze, bezpieczeństwo Polaków rośnie - pokazują to wszystkie badania" - przekonywał wiceszef MS. Jego zdaniem inicjatywa Platformy jest wyrazem jej obaw. "Platforma każdego miesiąca - moim zdaniem - się przekonuje jak dużo lepiej działa państwo za naszych czasów w stosunku do nich, dlatego się boi i składa taki wnioski" - powiedział Jaki.

W uzasadnieniu wniosku o konstruktywne wotum nieufności Platforma zarzuca rządowi, m.in. szefowi MSWiA Mariuszowi Błaszczakowi i odpowiedzialnemu za nadzór na służbami specjalnymi ministrowi koordynatorowi Mariuszowi Błaszczakowi, że nie zrobili nic, by zapobiec "propagowaniu faszyzmu" podczas marszów 11 listopada, a policja zamiast "neofaszystów i bandytów", zatrzymywała ofiary ich ataków.

W ocenie PO osobą "politycznie odpowiedzialną" za wydarzenia 11 listopada jest premier Beata Szydło, ze względu na - jak wskazują autorzy wniosku - "całkowity brak nadzoru nad kluczowymi resortami i ministrami swego rządu". W tym kontekście, padają też nazwiska - oprócz Błaszczaka i Kamińskiego - także szefa resortu sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry i jego zastępców: Michała Wójcika i Patryka Jakiego.

"Obowiązujące w Polsce prawo nakazuje zwalczać rasizm faszyzm i antysemityzm oraz delegalizować każdą organizację, która publicznie wzywa do rasistowskiej przemocy. Powszechnie uznanym obowiązkiem władzy jest zagwarantowanie przestrzegania prawa. Rząd premier Beaty Szydło, a w rzeczywistości cały obóz polityczny kierowany przez prezesa partii Prawo i Sprawiedliwość Jarosława Kaczyńskiego, narażając bezpieczeństwo Polek i Polaków, a także niszcząc wizerunek naszej ojczyzny w oczach świata, nie wykonał tego zadania, zawiódł" - czytamy w uzasadnieniu do wniosku PO, które liczy 10 stron.

"Z żalem należy zauważyć, że tegoroczna rocznica największego polskiego święta została zhańbiona przez publiczne wystąpienia osób, które manifestowały przy wtórze rasistowskich i antysemickich okrzyków prezentując symbole i hasła mające znamiona nacjonalistyczne i neofaszystowskie. Na całym świecie ludzie dowiadywali się z mediów, że na ulicach Warszawy i Wrocławia, dwóch polskich miast, które pół wieku temu zostały zniszczone w konsekwencji najbardziej brutalnej wojny światowej rozpętanej przez nazizm, pojawili się ludzie bezkarnie propagujący faszyzm" - podkreślono.

"Nadzorowane przez podległych premier Beacie Szydło ministrów Mariusza Kamińskiego i Mariusza Błaszczaka Policja i służby specjalne polskiego państwa nie zrobiły nic, żeby temu przeciwdziałać" - napisano we wniosku.

Zgodnie z konstytucją Sejm wyraża Radzie Ministrów wotum nieufności większością ustawowej liczby posłów (co najmniej 231). Klub PiS liczy obecnie 235 posłów.(PAP)

Kraj i świat

Harris: Musimy zaakceptować wyniki wyborów, zaangażujemy się w przekazanie władzy

Harris: Musimy zaakceptować wyniki wyborów, zaangażujemy się w przekazanie władzy

2024-11-06, 23:19
W siedmiu stanach Amerykanie przegłosowali w referendum prawo do aborcji

W siedmiu stanach Amerykanie przegłosowali w referendum prawo do aborcji

2024-11-06, 15:22
Donald Trump wygrał wybory prezydenckie w USA. Zdobył 277 głosów elektorskich

Donald Trump wygrał wybory prezydenckie w USA. Zdobył 277 głosów elektorskich

2024-11-06, 12:08
Do Donalda Trumpa płyną gratulacje od szefa NATO i przywódców krajów, w tym Polski

Do Donalda Trumpa płyną gratulacje od szefa NATO i przywódców krajów, w tym Polski

2024-11-06, 10:20
Donald Trump ogłosił, że wygrał wybory prezydenckie w USA. I rzeczywiście je wygrał [aktualizacja]

Donald Trump ogłosił, że wygrał wybory prezydenckie w USA. I rzeczywiście je wygrał [aktualizacja]

2024-11-06, 10:00
Wybory w USA: głosy z tych stanów dały przewagę Trumpowi. To dopiero cząstkowe wyniki

Wybory w USA: głosy z tych stanów dały przewagę Trumpowi. To dopiero cząstkowe wyniki

2024-11-06, 01:34
Wybory w USA: priorytety zwolenników Harris - demokracja i aborcja, Trumpa - gospodarka i migranci

Wybory w USA: priorytety zwolenników Harris - demokracja i aborcja, Trumpa - gospodarka i migranci

2024-11-06, 00:11
Wybory prezydenckie w USA połączone są z referendum aborcyjnym. Głosuje dziesięć stanów

Wybory prezydenckie w USA połączone są z referendum aborcyjnym. Głosuje dziesięć stanów

2024-11-05, 23:28
Ameryka wybiera 47. prezydenta. Sondaże pokazują, że kraj jest podzielony na pół

Ameryka wybiera 47. prezydenta. Sondaże pokazują, że kraj jest podzielony na pół

2024-11-05, 16:10
Karol Nawrocki: Szef ukraińskiego IPN regularnie rozmiękcza kwestię ekshumacji

Karol Nawrocki: Szef ukraińskiego IPN regularnie rozmiękcza kwestię ekshumacji

2024-11-05, 16:10
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę