Związek Polaków na Białorusi chce legalizacji działalności w tym kraju

2017-12-04, 17:12  Polska Agencja Prasowa/Justyna Prus

Związek Polaków na Białorusi, w 2005 r. zdelegalizowany przez władze w Mińsku, wydał oświadczenie, w którym "potwierdza chęć" oficjalnego funkcjonowania i wzywa ambasadora RP do „aktywniejszego podnoszenia kwestii legalizacji” wobec władz Białorusi.

„Rada Naczelna Związku Polaków na Białorusi (ZPB) potwierdza niejednokrotnie deklarowaną wcześniej chęć legalizacji działalności ZPB na terenie Republiki Białorusi i gotowość do rozpoczęcia przez przedstawicieli ZPB niezbędnych do osiągnięcia tego celu pertraktacji z władzami Białorusi” – głosi oświadczenie, uchwalone podczas posiedzenia Rady Naczelnej ZPB, które odbyło się 2 grudnia. Informuje o nim w poniedziałek portal ZPB Znadniemna.pl.

„Zwracamy się do Ambasadora Rzeczypospolitej Polskiej na Białorusi Konrada Pawlika z apelem, aby w swoich kontaktach z przedstawicielami władz Białorusi aktywniej podnosił kwestie, dotyczące legalizacji na Białorusi działalności ZPB i jego wybranych w demokratycznych wyborach władz” – czytamy w oświadczeniu.

Jego autorzy wyrażają nadzieję, że „deklarowane w ostatnim czasie przez najwyższe władze Republiki Białorusi ocieplenie w relacjach z władzami Rzeczpospolitej Polskiej stwarza możliwości uregulowania spornych kwestii, dotyczących działalności na Białorusi Związku Polaków”.

W dalszej części oświadczenia przedstawiciele ZPB „potępiają próbę rozłamu organizacji podjętą przez byłego prezesa Mieczysława Jaśkiewicza i byłą wiceprezes ZPB Helenę Dubowską”.

Chodzi m.in. o powołanie nowej organizacji zrzeszającej białoruskich Polaków, a także o odmowę przekazania ZPB części jego majątku i spółki Kresowia. Wysokość strat organizacja ocenia na ok. 35 tys. euro.

Według autorów oświadczenia działania byłych władz ZPB były „skierowane na zniszczenie organizacji i jej dorobku”, jednak nie zostały one poparte przez większość członków, a tylko przez „kilkunastu z tysięcy członków”.

ZPB żąda zwrotu spółki i pieniędzy, które znajdowały się na jej koncie bankowym 12 lutego 2017 r., kiedy doszło do rozłamu.

ZPB apeluje „do wszystkich polskich urzędów, organizacji i podmiotów, wspierających mniejszość polską na Białorusi” o nieudzielanie poparcia inicjatywom byłych prezesów, oceniając, że może to „spowodować marginalizację największej na Białorusi organizacji polskiej mniejszości i potrafi wyrządzić nieodwracalne szkody” mieszkającym tam Polakom.

W sobotnim posiedzeniu Rady Naczelnej, jak informuje Znadniemna.pl, wzięło udział ok. 100 przedstawicieli ZPB, a także m.in. konsul generalny RP w Grodnie Jarosław Książek. Celem posiedzenia było podsumowanie działalności organizacji w 2017 r. i pierwszego roku kadencji zarządu oraz prezes Andżeliki Borys.

Związek Polaków na Białorusi został zdelegalizowany przez władze w Mińsku w 2005 roku i od tamtej pory działa w podziemiu. Równolegle funkcjonuje natomiast „oficjalny” prorządowy Związek Polaków na Białorusi, który przejął majątek organizacji - 16 Domów Polskich i szkoły polskie w Grodnie i Wołkowysku.

Władze nieuznawanego przez Mińsk ZPB domagają się legalizacji organizacji i zwrotu przejętego majątku. Są również kategorycznie przeciwne zjednoczeniu z oficjalną strukturą, kierowaną przez Mieczysława Łysego. O zjednoczeniu jako możliwej drodze legalizacji mówił zarówno prezes Łysy, jak i przedstawiciele białoruskich władz.

Z Mińska Justyna Prus (PAP)

Kraj i świat

Dworczyk: w sprawie imigracji UE i historia przyznają nam rację

2018-01-02, 13:40

MS o rejestrze pedofilów: bezpieczeństwo dzieci jest najważniejsze

2018-01-02, 13:39

Od 2018 r. jeden przelew do ZUS, zamiast na cztery rachunki

2018-01-01, 12:11

We wtorek rusza system losowego przydzielania spraw sędziom

2018-01-01, 11:05

Policja: Sylwester raczej spokojny

2018-01-01, 10:22

Premier: nasze zdanie nie zmieniło się; sprzeciwiamy się koncepcji mechanizmu relokacji

2017-12-31, 13:23

Palikot: ostatecznie rozstaję się z polityką

2017-12-31, 11:38

Państwo Islamskie twierdzi, że stoi za zamachem w Petersburgu

2017-12-30, 10:50

Kornel Morawiecki: Jesteśmy w stanie uczynić uchodźców nam przyjaznymi i potrzebnymi

2017-12-29, 20:04

Prokuratura: opinia biegłych ws. wypadku b. premier jest kompletna

2017-12-29, 19:09
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę