Port w Ustce "rozminowany"
Saperzy Marynarki Wojennej zabrali we wtorek wieczorem bombę głębinową, znalezioną w porcie w Ustce (Pomorskie).
Ewakuowani mieszkańcy kilku pobliskich budynków wracają do domów - poinformował rzecznik usteckiego magistratu Jacek Cegła.
Bombę wydobyto z kanału portowego podczas prac pogłębiarskich. Ze wstępnych oględzin dokonanych przez saperów z Centralnego Poligonu Sił Powietrznych w Ustce wynikało, że była to pochodząca z czasów II wojny światowej poniemiecka bomba głębinowa o wadze 150 kg.
Do jej unieszkodliwienia wezwano specjalizujących się w rozbrajaniu tego typu ładunków żołnierzy Marynarki Wojennej z 43. Batalionu Saperów z Rozewia.
Powołany przez władze miasta sztab kryzysowy i policja zarządziły na czas operacji ewakuację mieszkańców pobliskich budynków. Port został zamknięty dla ruchu wodnego.
Jak powiedział rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Słupsku Robert Czerwiński, łącznie ewakuowano 43 osoby. Miasto przygotowało dla nich schronienie w hotelu.
Saperzy MW po trwającej kilkadziesiąt minut operacji zabrali niebezpieczne znalezisko, które, jak okazało się po dokładnej analizie, było 100-kilogramową bombą głębinową z czasów II wojny światowej.
Bomba, jak poinformował kmdr ppor. Piotr Adamczak z Biura Prasowego MW zostanie zniszczona na poligonie lądowym.(PAP)