Maluch dla Toma Hanksa leci LOT-em do Los Angeles
Boeing 787 Dreamliner LOT-u wystartował w poniedziałek z Fiatem 126p dla Toma Hanksa na pokładzie - poinformowała spółka. Lot z warszawskiego Lotniska Chopina do Los Angeles potrwa 12 godzin i 40 minut. To ósmy maluch przewożony przez LOT do Ameryki Północnej.
Samolot wystartował przed godz. 17. W porcie lotniczym LAX w stolicy Kalifornii maszyna ma wylądować o godz. 20.15 czasu miejscowego. Wyjątkową przesyłkę umieszczono w luku bagażowym.
W drodze z Europy na zachodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych samolot pokona ponad 10 tys. km. Aby przejechać tak długą trasę, maluch potrzebowałby co najmniej 125 godzin.
"LOT wysyłał już wcześniej za Atlantyk samochody Fiat 126p - sumie to ósmy Fiat Maluch przewożony przez LOT do Ameryki Północnej. Po raz pierwszy jednak odbiorcą takiego ładunku jest gwiazdor Hollywood" - poinformowała spółka w komunikacie. Jak dodała, każdy z dreamlinerów w wersji 787-8 w barwach LOT-u może pomieścić w luku bagażowym sześć takich aut.
Za transport powietrzny samochodu odpowiada LOT Cargo, w którego gestii jest transport ładunków wykonywany podczas regularnych rejsów z pasażerami.
Tom Hanks ma odebrać prezent z Bielska-Białej w czwartek w Los Angeles. Aktor otrzyma auto i kluczyki podczas spotkania zorganizowanego prawdopodobnie w jednym ze studiów filmowych – powiedziała pomysłodawczyni akcji "Bielsko-Biała dla Toma Hanksa" Monika Jaskólska.
Malucha w ubiegłym tygodniu można było zobaczyć w ogólnodostępnej części hali odlotów Lotniska Chopina. Prezentację auta połączono ze zbiórką pieniędzy w ramach akcji "Nie wypada nie pomagać" dla Szpitala Pediatrycznego w Bielsku-Białej, która potrwa do 15 grudnia.
Na pomysł sprezentowania aktorowi Fiata 126p Monika Jaskólska wpadła jesienią ub.r. Hanks opublikował w internecie zdjęcie wykonane w momencie, gdy otwierał drzwi do sfatygowanego malucha. Bielszczanka podzieliła się swoim pomysłem na Facebooku. Zaproponowała też, by zebrane pieniądze, które zostaną po zakupie samochodu, zasiliły konto bielskiego szpitala pediatrycznego. Odzew bielszczan był entuzjastyczny. Akcja ruszyła pod koniec roku i odbiła się szerokim echem w mediach na świecie. Pojawili się sponsorzy. Pieniądze na malucha wyłożył przedsiębiorca i rajdowiec Rafał Sonik.
O akcji dowiedział się Hanks. W mailu do Jaskólskiej przyznał, że nieco żartował z samochodu, ale dodał, iż bardzo mu się on podoba. Zaprosił bielszczankę do Stanów Zjednoczonych i zadeklarował, że wesprze bielski szpital pediatryczny. Pod koniec października bielszczanka w Los Angeles spotkała się z gwiazdorem. Obiecał jej wtedy, że odwiedzi Bielsko-Białą.
Aktor na aukcję przekazał też swoją książkę z autografem. W tej chwili najwyższa oferta wynosi 27 tys. zł. Koniec licytacji nastąpi w kwietniu przyszłego roku podczas balu charytatywnego na rzecz szpitala, który organizuje Jaskólska.
Ponad 30-letni Fiat 126p którego otrzyma gwiazdor, do Bielska-Białej trafił z Suwałk. Był turkusowy, ale po gruntownym remoncie i przemalowaniu teraz jest biały. Podczas remontu wnętrze auta zostało utrzymane w stylistyce oryginału, ale użyto materiałów najwyższej jakości. Pojawiły się też drobne elementy nawiązujące do Bielska-Białej oraz klawisze z maszyny do pisania, których pasjonatem jest Hanks. Metamorfozę przeszedł też silnik.
Fiat 126p kilkadziesiąt lat temu zmotoryzował Polskę i do dziś uchodzi za kultowy, choć na polskich drogach jest już rzadkością. Pierwszy taki model zjechał z taśmy bielskiej fabryki w 1973 r. Ogółem w Polsce wyprodukowano ich ponad 3,3 mln, z czego ponad 1,1 mln z Bielsku-Białej, a resztę w Tychach.
Hanks jest drugim po Spencerze Tracy aktorem, któremu udało się zdobyć statuetkę Oscara dwa razy z rzędu - za rolę w filmach "Filadelfia" i "Forrest Gump". Popularność przyniosły mu też role w obrazach "Szeregowiec Ryan", "Cast Away: Poza światem", "Masz wiadomość", "Kod da Vinci" czy "Bezsenność w Seattle". (PAP)