Waszczykowski krytykuje plany przyjęcia rezolucji przez PE o Polsce
Szef MSZ Witold Waszczykowski skrytykował w poniedziałek w Brukseli zamiar przyjęcia przez Parlament Europejski rezolucji odnoszącej się do sytuacji w Polsce. Jak wskazywał, europosłowie nie wiedzą, w jakim kierunku idą zmiany w Polsce dotyczące sądownictwa.
"Po co ta procedura jest uruchamiana? Po co na ten temat się dyskutuje, jeśli w Polsce proces legislacyjny dotyczący zmian w systemie sądowniczym jeszcze się nie rozpoczął? Trwają jeszcze uzgodnienia na zapleczu ugrupowania politycznego, które też reprezentuję" - powiedział dziennikarzom szef MSZ.
W środę Parlament Europejski ma na sesji plenarnej przeprowadzić debatę na temat praworządności w Polsce. Później europosłowie będą głosować nad rezolucją, która - według nieoficjalnych źródeł - ma otworzyć drzwi do złożenia wniosku o stwierdzenie przez Radę UE istnienia wyraźnego ryzyka poważnego naruszenia przez Polskę wartości unijnych.
To pierwszy punkt art. 7 unijnego traktatu, który opisuje procedurę mogącą prowadzić do nałożenia sankcji na państwo UE. Do tej pory Komisja Europejska nie zdecydowała się na uruchomienie tego artykułu; po przyjęciu rezolucji będzie to mógł teoretycznie zrobić PE (choć jego wewnętrzna procedura jest czasochłonna).
"Uważam to za absolutną, nieuprawnioną ingerencję w polski system" - oświadczył Waszczykowski. Pytany, czy na sali podczas debaty w PE będzie przedstawiciel polskich władz, powiedział, że nie ma takich planów.
W środę w debacie w Strasburgu weźmie za to udział wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans. Na posiedzeniu Komisji Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych 6 listopada, mówiąc o projektach ustaw o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa, ocenił, że "mogą budzić poważne obawy, jeśli chodzi o zasady i normy". "Nasza ocena opiera się na głównych zasadach praworządności, jak również na normach europejskich, międzynarodowych, jeśli chodzi o niezawisłość wymiaru sprawiedliwości" - argumentował Timmermans.
Prezydent Andrzej Duda przekazał do Sejmu swoje projekty o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym pod koniec września, dwa miesiące po tym, jak zawetował dwie ustawy przegłosowane przez PiS. Po porozumieniu w sprawie tych regulacji wypracowanym przez przedstawicieli PiS i Kancelarii Prezydenta Sejm może zająć się tymi propozycjami na najbliższym posiedzeniu 22-24 listopada.
Komisja Europejska prowadzi procedurę ochrony praworządności wobec Polski od początku 2016 r. Dla Brukseli czerwoną linią jest odwołanie sędziów Sądu Najwyższego. Jeśli polskie władze zdecydowałyby się na taki krok, wówczas KE ma uruchomić art 7.1 unijnego traktatu. Na końcu tej procedury są sankcje, ale do tego trzeba jednomyślności, której w tej sprawie w UE nie ma.
Z Brukseli Krzysztof Strzępka (PAP)