Telewizja w Polsce ma 75 lat
Mija 75 lat od pierwszej emisji telewizyjnej w Polsce. Swój jubileusz TVP świętowała w poniedziałek. Mówiono m.in. o przyszłości małego ekranu - według jednej z prognoz widzowie niedługo sami będą mogli wybierać, z której kamery chcą oglądać nadawany program.
Pierwszy próbny sygnał telewizyjny nadano 5 października 1938 r. z anteny zainstalowanej na dachu budynku Towarzystwa Ubezpieczeń Prudential, najwyższego przedwojennego gmachu w Polsce.
Pierwszą publiczną emisję przeprowadzono rok później - 26 sierpnia 1939 r. - na Dorocznej Wystawie Radiowej. Pokazano występ aktorki Ireny Zaleskiej i film promujący Polskie Radio. Pierwszym filmem fabularnym wyemitowanym w telewizji była "Barbara Radziwiłłówna" w reż. Józefa Lejtesa. Prace przerwał wybuch II wojny światowej.
"Wystawa, która miała się skończyć 10 września, nigdy się nie skończyła. Dopiero wiele lat później można było wznowić prace nad funkcjonowaniem telewizji" - mówił podczas poniedziałkowej uroczystości w siedzibie telewizji publicznej jej prezes Juliusz Braun. Podkreślił, że celem poniedziałkowych obchodów jest przypomnienie dorobku II RP w zakresie telewizji.
Prof. Marek Domański mówił o przyszłości telewizji. Według niego programy nadawane w eterze będziemy niedługo mogli oglądać z możliwością wyboru punktu widzenia - odbiorca oglądając np. zawody w zapasach sam będzie decydować, z którego punktu chce oglądać zmagania zawodników. Obraz będzie rejestrować wiele kamer, zsynchronizowanych i sterowanych automatycznie.
Zdaniem badacza telewizja będzie nadawana w dużo wyższej rozdzielczości; obraz w przyszłości będzie zawierać nawet do 16 razy więcej punktów widzenia niż telewizja HD. Domański uważa też, że w przyszłości telewizję będziemy mogli oglądać w trójwymiarze bardzo dobrej jakości - już dziś można kupić monitory autostereoskopowe, które pozwalają na oglądanie obrazów 3D bez specjalnych okularów.
Prof. Domański podkreślił, że rozwój telewizji będzie się wiązać ze wzrostem ilości danych i kosztów ich przetwarzania, dlatego zadaniem badaczy jest rozwój technik kompresji. Przedstawione przez niego pomysły będą też wymagały dużej mocy obliczeniowej przerastającej możliwości przenośnych komputerów czy smartfonów, stąd też propozycja badacza, aby dane przetwarzać w chmurze obliczeniowej, czyli u nadawcy.
W wydanej z okazji jubileuszu publikacji Wanda Trzebunia-Siwicka (od 1950 r. pracującą przy konstruowaniu i obsłudze sprzętu telewizyjnego) pisze, że pierwsze pomysły wykorzystania fal elektromagnetycznych do przesyłania obrazów na odległość pojawiły się w końcu XIX w. W 1884 r. Paul Nipkow opracował sposób przekazywania obrazów na odległość za pomocą wirujących tarcz po stronie nadawcy i odbiorcy. Osiągnięcia na tym polu mieli też dwaj polscy naukowcy Jan Szczepanik i Mieczysław Wolfke (doktorant Alberta Einsteina).
Regularne prace nad przekazywaniem obrazu na odległość rozpoczęto w 1935 r. w Państwowym Instytucie Telekomunikacyjnym, badania prowadził inż. Lesław Kędzierski. Rok później w prace włączyło się Polskie Radio - inż. Władysław Cetner rozpoczął budowę nadajników telewizyjnych.
Według prof. Józefa Modelskiego z Politechniki Warszawskiej w okresie międzywojennym odbiorników telewizyjnych było w Polsce kilkanaście, ich posiadaczami byli najbardziej znamienici obywatele, np. prezydent Polski Ignacy Mościcki, prezydent Warszawy Stefan Starzyński oraz śpiewak Jan Kiepura.
Zasłużeni pracownicy TVP zostali w poniedziałek odznaczeni przez prezydenta Bronisława Komorowskiego. Wśród odznaczonych znaleźli się m.in. Krystyna Mokrosińska, Jacek Snopkiewicz, Włodzimierz Szaranowicz i Krystyna Loska. (PAP)