Prezydent Uzbekistanu: jesteśmy gotowi pomóc USA w śledztwie ws. zamachu
Uzbekistan jest gotowy wykorzystać wszelkie środki, by pomóc Stanom Zjednoczonym w śledztwie ws. wtorkowego zamachu w Nowym Jorku - oświadczył uzbecki prezydent Szawkat Mirzijojew w środę w liście kondolencyjnym, skierowanym do prezydenta USA Donalda Trumpa.
Wcześniej w środę MSZ Uzbekistanu w oświadczeniu poinformowało, że bada doniesienia, jakoby ataku dokonał uzbecki obywatel.
We wtorek ok. godz. 15 (godz. 20 w Polsce) zamachowiec wjechał wynajętą furgonetką w pieszych i rowerzystów na ścieżce rowerowej nad brzegiem rzeki Hudson na Manhattanie. Zginęło co najmniej osiem osób, a 11 zostało rannych. Po przejechaniu ok. 1,5 km sprawca zderzył się z innym pojazdem, wyskoczył z furgonetki i zaczął uciekać, krzycząc „Allahu Akbar!” (Bóg jest wielki). Ucieczkę powstrzymał funkcjonariusz policji, który postrzelił mężczyznę w brzuch.
Władze USA mówią o akcie terroru. Policja odmówiła podania nazwiska zamachowca, jednak według źródła zbliżonego do dochodzenia, to 29-letni imigrant z Uzbekistanu Sajfullo Sajpow (Sayfullo Saipov), który do USA przyjechał w 2010 roku i miał prawo stałego pobytu w tym kraju.
Jak podały stacja CNN i inne amerykańskie media, zamachowiec zostawił w domu list, w którym napisał, że zamierza dokonać ataku w imię Państwa Islamskiego (IS).
Tysiące mężczyzn z krajów Azji Środkowej zasilili dotąd szeregi IS w Syrii i Iraku, a obywatele Uzbekistanu i etniczni Uzbecy przeprowadzili w tym roku kilka ataków na ludność cywilną w krajach europejskich - przypomina Reuters.
1 stycznia br. Uzbek wtargnął do klubu nocnego w Stambule i zabił tam 39 osób. W kwietniu etniczny Uzbek urodzony w Kirgistanie spowodował eksplozję w metrze w Petersburgu, zabijając co najmniej 15 osób, w tym siebie. W tym samym miesiącu inny Uzbek wjechał ciężarówką w tłum ludzi w Sztokholmie, przez co życie straciły cztery osoby. Wszystkie te ataki były powiązane z Państwem Islamskim lub zostały mu przypisane.(PAP)