Dziennikarka z Dominikany prześle do Warszawy dowody ws. księdza Gila
Dziennikarka z Dominikany przesłuchiwana w sobotę przez prokuraturę ws. podejrzewanego o pedofilię ks.Wojciecha Gila, w ciągu kilku dni prześle zgromadzone przez siebie dowody do Polski - powiedział PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Przemysław Nowa
"W swoich zeznaniach przedstawiła rezultaty prowadzonego przez siebie śledztwa dziennikarskiego na Dominikanie" - powiedziała Nowak, pytany o przebieg sobotniego przesłuchania.
Dodał, że całość zgromadzonych przez nią dowodów ma zostać przesłana w ciągu kilku dni do Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
W sobotę wieczorem w warszawskiej prokuraturze okręgowej po ok. trzech godzinach zakończyło się przesłuchanie dziennikarki telewizji Noticias SIN Alicii Ortegi.
Jak podkreślała po zakończeniu przesłuchania, nie jest świadkiem w tej sprawie, a podczas zeznań opowiedziała prokuratorom m.in. o wywiadach przeprowadzonych na Dominikanie z rodzicami molestowanych dzieci, a także z nauczycielami.
Według Ortegi na komputerze księdza znaleziono 86 tys. zdjęć i filmów, a wśród nich fotografie przedstawiające sceny seksu z dziećmi, które odbywały się w jego pokoju.
Ortega zaznaczyła jednak, że nie wszystkie zdjęcia, jakie znajdowały się w komputerze księdza były z udziałem dzieci. Dodała, że miała okazję zobaczyć część z nich. "Także te, które przedstawiają dzieci uprawiające seks oralny. Dzieci, które całują się z innymi dziećmi, czy dorosłych penetrujących dzieci" - powiedziała w sobotę w wywiadzie dla TVN.
Pytana, czy na zdjęciach widziała księdza Gila, odparła, że "nie widać czy to on, ale jest cała seria zdjęć, które zostały wykonane w jego pokoju; z dzieckiem przebranym za rzymskiego gladiatora, z innym dzieckiem w sukience" - mówiła.
Ortega przyleciała do Polski, gdyż przygotowuje reportaż o ks. Gilu. Jak powiedziała, próbowała spotkać się z jego matką oraz siostrą, co się jednak nie udało.
Prokuratura Okręgowa w Warszawie od końca września prowadzi śledztwo ws. podejrzenia seksualnego wykorzystywania dzieci przez dwóch polskich duchownych na Dominikanie.
Toczy się ono w kierunku przestępstwa pedofilii, za co w Polsce grozi do 12 lat więzienia. Drugim wątkiem postępowania jest przestępstwo utrwalania treści pornograficznych z dziećmi (zagrożone pozbawieniem wolności do 10 lat).
Podstawą wszczęcia tego śledztwa były informacje, jakie prokuratura uzyskała z polskiego przedstawicielstwa dyplomatycznego w Bogocie, które potwierdziło w prokuraturze na Dominikanie, że prowadzi ona postępowanie w sprawie dotyczącej dwóch polskich obywateli.
Władze Dominikany badają, oprócz sprawy michality, ks. Gila, sprawę byłego już nuncjusza apostolskiego na Dominikanie abp. Józefa Wesołowskiego, którego w sierpniu odwołał papież w związku z podejrzeniami o pedofilię.
Ks. Gil w piątek w wywiadzie dla TVP Info zaprzeczał, że dopuścił się molestowania dzieci. Sugerował, że oskarżenia i dowody w jego sprawie sfabrykowali ludzie, którym nie podobało się to, co robił na Dominikanie i nie chcieli, by tam wracał. (PAP)