Gronkiewicz-Waltz ma zostać szefową warszawskiej PO
Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz ma zostać szefową warszawskiej PO - poinformowały w piątek PAP źródła w partii. Wybory przewodniczącego stołecznej Platformy zaplanowano na sobotę.
Dotychczas kandydatką na tę funkcję była obecna przewodnicząca warszawskich struktur Platformy posłanka Małgorzata Kidawa-Błońska.
W rozmowie z PAP Kidawa-Błońska potwierdziła, że nie będzie kandydować i że w zaplanowanych na sobotę wyborach szefa stołecznej PO poprze Gronkiewicz-Waltz.
"Mamy trudne czasy. Myślę, że połączenie funkcji prezydenta miasta i stołecznych struktur Platformy będzie z korzyścią dla wszystkich. Kierowałam Platformą w Warszawie od 2006 roku, myślę, że dałam z siebie wszystko. Teraz będę wspierać Hannę Gronkiewicz-Waltz, bo Warszawa jest dla mnie najważniejsza" - powiedziała PAP Kidawa-Błońska.
Według informacji uzyskanych przez PAP, w PO rozważana była też kandydatura Marcina Kierwińskiego - od 2010 r. wiceprzewodniczącego PO w stolicy, wcześniej wicemarszałka województwa mazowieckiego - ale ostatecznie zdecydowano się na powierzenie stanowiska przewodniczącego Gronkiewicz-Waltz.
Źródła PAP w PO tłumaczą, że wybór Gronkiewicz-Waltz na szefową stołecznych struktur ma wzmocnić jej pozycję przed zbliżającym się referendum, a także skonsolidować warszawskie struktury partii oraz usprawnić współpracę Platformy ze stołecznym ratuszem.
Dotychczasowa współpraca Gronkiewicz-Waltz i parlamentarzystów PO nie zawsze należała do łatwych, czego przykładem są - jak wskazują rozmówcy PAP - choćby prace nad ustawą dotyczącą dekretu Bieruta (do tej pory nie została uchwalona).
"Ratusz nie mógł się porozumieć z naszymi parlamentarzystami, powstały dwie równoległe inicjatywy w tej sprawie, a w mediach obie strony przerzucały się odpowiedzialnością za taki stan rzeczy" - podkreślił w rozmowie z PAP polityk z kierownictwa PO.
Gronkiewicz-Waltz jest prezydentem Warszawy od 2006 r. Referendum w sprawie jej odwołania odbędzie się 13 października. Będzie ważne, jeśli weźmie w nim udział 3/5 liczby wyborców, którzy uczestniczyli w wyborach prezydenta w Warszawie w 2010 roku, czyli co najmniej 389 430 osób. Inicjatywę zapoczątkowaną przez szefa Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej, burmistrza Ursynowa Piotra Guziała poparły m.in.: PiS, Ruch Palikota i Solidarna Polska, których działacze włączyli się w zbiórkę podpisów pod wnioskiem o odwołanie prezydent Warszawy. SLD nie podjęło jeszcze decyzji.
Do niedzieli PO wybierać będzie nowe władze w powiatach, w tym w miastach na prawach powiatu. Wybory w powiatach poprzedzają budzące największe emocje w partii wybory władz w regionach (zaplanowane na 21-27 października). Proces wyborczy w PO zakończy konwencja krajowa, która zbierze się 23 listopada.