SP apeluje do prezydenta o weto ws. progu, od którego kradzież jest przestępstwem
Politycy Solidarnej Polski i handlowcy zaapelowali do prezydenta Bronisława Komorowskiego, aby zawetował przepisy nowelizacji Kodeksu postępowania karnego, według których kradzież staje się przestępstwem od 400 zł. SP zebrała pod apelem do prezydenta 50 tys. podpisów.
Lider SP Zbigniew Ziobro poinformował w czwartek na konferencji prasowej w Sejmie, że jego ugrupowanie razem z handlowcami chce przywrócenia obecnej granicy - 250 zł - od której kradzież, przywłaszczenie, czy zniszczenie rzeczy, nie jest już wykroczeniem, a staje się przestępstwem.
Nowelizacja k.p.k - skierowana już do decyzji prezydenta - stanowi natomiast, by granicą tą była jedna czwarta minimalnego wynagrodzenia: 400 zł w 2013 roku, a w 2014 r. 420 zł.
"Apelujemy do pana prezydenta: proszę się zastanowić i przyjrzeć konsekwencjom tych zmian. Niech pan porozmawia z policjantami i prokuratorami, ludźmi, którzy w praktyce stosują te przepisy, niech pan przeprowadzi konsultacje i wtedy pan zrozumie, że to są fatalne rozwiązania dla bezpieczeństwa zwykłych Polaków. Apelujemy do pana, aby zawetował pan te szkodliwe, poprawiające sytuację przestępców, a pogarszające sytuację zwykłych ludzi w Polsce przepisy zmieniające kodeks postępowania karnego" - powiedział Ziobro.
Jego zdaniem, przyjęte przez Sejm i Senat zmiany w k.p.k, autorstwa PO-PSL to "prezent dla przestępców i cios wymierzony w bezpieczeństwo Polaków". Powtórzył, że SP oczekuje, że "prezydent stanie na wysokości zadania i zawetuje te fatalne rozwiązania".
"Platforma i PSL spłaca swój dług wobec panów zamkniętych w zakładach karnych, którzy tak znacząco udzielili (im) poparcia w ostatnich wyborach parlamentarnych. Nie da się tego inaczej zinterpretować" - powiedział Ziobro. Jak ocenił, zmiany w k.p.k to "tykająca bomba pod skuteczną walką z przestępczością w Polsce" i zmiany, które przyniosą fatalne konsekwencje dla zwykłych ludzi.
Przeciwko zmianie protestują handlowcy należący m.in. do Rady Zrzeszeń Handlu i Usług, którzy obawiają się, że zmiana limitu przyczyni się do wzrostu przestępczości. Jak tłumaczą, kara za wykroczenie jest bowiem łagodniejsza od kary za przestępstwo, nie trafia się też do rejestru skazanych.
Ich zdaniem, zmiana k.p.k obniży bezpieczeństwo obywateli na ulicach, rowerzystów, sklepikarzy, działkowców, właścicieli stacji benzynowych i wielu innych.
Tadeusz Pankowski z Naczelnej Rady Zrzeszeń Handlu i Usług podkreślił w czwartek, że drobni przedsiębiorcy ponoszą bardzo duże straty w wyniku drobnych kradzieży, dlatego zmiana Kodeksu postępowania karnego jest bardzo krytycznie oceniana przez jego środowisko. (PAP)