SLD i UP podpisały umowę koalicyjną na wybory w 2014 i 2015 roku
Szefowie: SLD Leszek Miller i Unii Pracy Waldemar Witkowski podpisali w czwartek w Sejmie umowę, która przewiduje utworzenie koalicji wyborczej na wybory: europejskie i samorządowe w 2014 r. i parlamentarne w 2015 r. W jej ramach ma powstać wspólny program i listy wyborcze.
"Podpisaliśmy porozumienie o współpracy i o utworzeniu koalicji wyborczych na wybory do Parlamentu Europejskiego, do samorządu terytorialnego i do polskiego parlamentu. W tych wielkich, demokratycznych próbach nasze dwie partie na zasadach partnerskich i w pełnej kooperacji, będą ubiegały się o mandaty w przekonaniu, że nasz wspólny program wyborczy jest korzystny dla Polek i Polaków" - powiedział Miller.
Przypomniał, że podobna koalicja została zawarta przed wyborami parlamentarnymi w 2001 roku. "Wtedy nasze dwie partie, występując w koalicji odniosły błyskotliwe zwycięstwo wyborcze wprowadzając do polskiego Sejmu największą liczbę posłanek i posłów w całej historii polskiej transformacji. Mamy więc dobre przykłady, które będziemy starali się naśladować także i w tych wyborach, które są przed nami" - zaznaczył szef Sojuszu.
B. premier ocenił, że czwartkowe porozumienie jest "ważnym momentem w konsolidacji polskiej lewicy". "Liczymy na to, że inne ugrupowanie lewicowe będą w jakiś sposób uczestniczyły w tej kooperacji. Konsolidacja lewicy, jej współpraca to konieczny sygnał dla wszystkich środowisk lewicowych o potrzebie wspierania się i skutecznej walki politycznej z polską prawicą" - powiedział szef Sojuszu.
Witkowski również ma nadzieję, że do koalicji dołączą kolejne ugrupowania. "Po to, żeby przede wszystkim w wyborach parlamentarnych 2015 roku można było zmienić program polskiego rządu i zwrócić się ponownie ku ludziom. Dla Unii Pracy człowiek był zawsze najważniejszy i ten pierwiastek będzie dla nas ważny także przy realizacji tego porozumienia" - zaznaczył lider UP.
Umowa SLD-UP przewiduje m.in. opracowanie wspólnego programu wyborczego, wspólnych list, a także wzajemne wspieranie się obu ugrupowań w czasie kampanii wyborczych. Ustalono ponadto, że po wyborach: parlamentarnych i samorządowych - o ile to będzie możliwe - powstaną dwa oddzielne, ale współpracujące ze sobą kluby parlamentarne lub kluby radnych. Gdyby z powodu niewystarczającej liczby mandatów nie było to możliwe, powstaną wspólne, koalicyjne kluby SLD-UP.
SLD i Unia Pracy blisko współpracują od kilkunastu lat. Startowały wspólnie jako koalicja wyborcza w 2001 roku (na listach wyborczych znaleźli się też m.in. przedstawiciele: KPEiR, SD i Partii Ludowo-Demokratycznej), otrzymując 41,04 proc. głosów. UP weszła też w skład utworzonej po wyborach koalicji rządowej (2001-2004); ówczesny szef UP Marek Pol został wicepremierem i ministrem infrastruktury.
Później UP weszła w skład utworzonej w 2006 roku koalicji Lewica i Demokraci (SLD, UP, SdPl i PD). LiD rozpadł się dwa lata później, jednak Sojusz i Unia Pracy podtrzymały współpracę. W tym roku politycy UP prowadzili również rozmowy z Europą Plus - projektem, w który angażowali się m.in. b. prezydent Aleksander Kwaśniewski i Janusz Palikot. Ostatecznie zdecydowali się jednak na kontynuację współpracy z SLD.
W najbliższy weekend w Warszawie odbędzie się z kolei kongres, na którym na bazie Ruchu Palikota ma powstać nowa formacja polityczna. Przystąpić do niej mają m.in. europoseł Marek Siwiec - kierujący stowarzyszeniem Ruch Społeczny Europa Plus oraz niewielkie partie lewicowe: Racja Polskiej Lewicy i Unia Lewicy. (PAP)